Reklama

Na pielgrzymkowym szlaku

Szydłów - litewskie Lourdes

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szydłów jest niewielką wsią położoną na Żmudzi (część Litwy) wśród malowniczych pagórków, lasów i pól. W XVII wieku w tej spokojnej wiosce objawiła się Najświętsza Maryja Panna. Przybywając do Szydłowa, ma się wrażenie, że czas się tu zatrzymał. Wiejskie zabudowania to tradycyjne drewniane domy. Najbardziej okazałe budowle to ceglany kościół z XVIII wieku oraz kaplica Najświętszej Maryi Panny. Kościół i kaplicę łączy droga biegnąca wśród zabudowań. Odległość tę (ok.300-400 m) pokonują tysiące pielgrzymów, a wśród nich był też ten najważniejszy - Jan Paweł II (1993 r.). Po nawiedzeniu Góry Krzyży w Szawlach przyleciał helikopterem do Szydłowa, gdzie pierwsze kroki skierował na miejsce cudu, a następnie przeszedł do kościoła (w którym wygłosił homilię po litewsku). Dzisiaj ta droga, którą przeszedł Ojciec Święty, jest placem celebry z pomnikami Matki Bożej i Jana Pawła II.
Aby zrozumieć przyczyny objawienia się Najświętszej Maryi Panny w Szydłowie, należy przypomnieć chrystianizację Litwy i Żmudzi.

Początki katolicyzmu

Reklama

Lud litewski z oporami przyjmował chrześcijaństwo, a Litwa aż do XV wieku pozostawała ostatnim pogańskim krajem w Europie. Początki katolicyzmu wiążą się z królem Mendogiem, który ochrzcił się w 1215 r. Był to raczej akt polityczny, który umożliwił nadanie mu korony przez Innocentego IV. Mimo przyjętego chrztu Mendog nie był gorliwym katolikiem i uprawiał praktyki pogańskie, a po 10 latach powrócił do wiary przodków.
Chrystianizację Litwa zawdzięcza Władysławowi Jagielle. Przez własny chrzest w Krakowie (1386 r.) i objęcie tronu polskiego spowodował, że Litwa stała się krajem chrześcijańskim. Chrzest Żmudzi odbył się 3 lata po bitwie pod Grunwaldem. Witold i Jagiełło chrzcili tam duże grupy ludzi nad rzekami Dubisą i Niewiażą. Wiarę katolicką najchętniej przyjmowali bojarzy. O tym, jak trudno przyjmowało się tam chrześcijaństwo, świadczy fakt, że mieszkańcy Litwy i Żmudzi, mimo przyjęcia chrztu, jeszcze przez następne 2 stulecia czcili bogów pogańskich. W XV wieku nad kruchą jeszcze wiarą zawisło niebezpieczeństwo - pojawili się protestanci przekonujący do nauk Martina Lutra i Jana Kalwina. Między katolikami a protestantami zaczęły się nieporozumienia, a później walki, w których wyniku zwycięstwo odnieśli kalwini. Katolicy musieli opuścić kościoły. Z przegraną szczególnie ciężko było pogodzić się mieszkańcom Szydłowa, którzy kochali swoją świątynię i uznawali ją za niezwykłą. Ich kościół powstał jako jeden z pierwszych na Żmudzi z fundacji Piotra Giełguda, będącego dyplomatą na dworze Witolda - Wielkiego Księcia Litewskiego. Podczas swojej podróży dyplomatycznej do Rzymu kupił, a następnie podarował świątyni w Szydłowie obraz Matki Bożej. Była to kopia obrazu Salus Populi Romani (Zbawienie Ludu Rzymskiego). Mimo że ten pierwszy kościół w Szydłowie i następne spłonęły lub ulegały różnym kataklizmom, obraz zawsze udało się uratować. Wizerunek Matki Bożej przetrwał na przekór wszystkiemu. Obraz ten został ukoronowany i uznany za cudowny na podstawie bulli Piusa VI (1786 r.).
Wróćmy do historii XVI wieku. Po tym, jak kalwini zwyciężyli katolików, parafię musiał opuścić również proboszcz ks. Jan Hołubka, który był rozważnym kapłanem. Przed wyjazdem postanowił zabezpieczyć najcenniejsze rzeczy. W żelaznej skrzyni umieścił cudowny obraz Matki Bożej, dokumenty kościelne i parafialne, a także szaty liturgiczne. Skrzynię kazał zakopać obok dużego kamienia.
Czas płynął, protestantyzm szerzył się, a ludzie powoli zapominali o skrzyni i miejscu, gdzie była zakopana. Upłynęło niemal 50 lat, gdy królem Polski został Zygmunt III. Był on pobożny i bardzo życzliwy dla starań małej grupy katolików, którzy pragnęli odzyskać swój kościół w Szydłowie. Na to jednak, że kościół do nich kiedyś należał, nie mieli żadnych dokumentów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cud

Z pomocą przyszła im Matka Boża i w 1612 r. stał się cud - objawienie Najświętszej Maryi Panny. Maryja z Dzieciątkiem na ręku ukazała się pastuszkom pasącym bydło na okolicznych łąkach. Dzieci zobaczyły piękną Panią, która gorzko płakała, a Jej łzy spływały na duży kamień. Widząc to, dzieci bardzo się przestraszyły i uciekły do domów, gdzie opowiedziały o płaczącej Pani. Wieść rozeszła się lotem błyskawicy i do kamienia przybiegło dużo ludzi, a był wśród nich kalwiński katecheta Mikołaj Fier. Właśnie on zapytał kobietę, kim jest i dlaczego tak płacze. W odpowiedzi usłyszał: „Płaczę, bo tutaj był czczony mój Syn, a teraz są tu pola, które orzecie i zasiewacie”. Po tych słowach Maryja uniosła się i rozpłynęła w niebiosach. To cudowne wydarzenie spowodowało następne: niewidomy starzec wskazał miejsce, gdzie była zakopana skrzynia z dokumentami. Starzec odzyskał wzrok, a katolicy prawa do tej ziemi. Kalwini wyprowadzili się.
W miejscu ukazania się Najświętszej Maryi Panny została wzniesiona kaplica, w której poczesne miejsce zajmuje kamień - świadek cudu. Pobożni pątnicy na kolanach, z czcią całują ten kamień. Uczynił to również Ojciec Święty podczas pobytu na Litwie.
Obecna kaplica jest trzecią z kolei, wzniesioną w 1912 r., w trzechsetną rocznicę cudu. Jej wnętrze zdobią m.in. freski, które ukazują historię cudu. Są to: Ukazanie się Maryi, Odnalezienie skrzyni, Koronacja cudownego obrazu, Poświęcenie fundamentów kaplicy. Całość uzupełniają witraże, rzeźby i obrazy o treści religijno-patriotycznej. Artyści upiększający kaplicę w czasach sowieckich pracowali potajemnie, narażając życie.

Kościół i obraz Matki Bożej

Obecny kościół pochodzi z XVIII wieku, a wystrój wnętrza (w stylu francuskiego empire) zawdzięczamy artyście Tomaszowi Podgajskiemu, który studiował we Włoszech. Cudowny obraz został ozdobiony srebrną szatą wykonaną z wotów, jakie wierni składali w świątyni.
O tym, jak ważny jest Szydłów dla mieszkańców tej ziemi, świadczą liczne pielgrzymki z całej Litwy, które przybywają w ciągu całego roku, a szczególnie licznie na 8-dniowy odpust. Został on ustanowiony wraz z konsekracją kościoła w 1786 r. Odpust odbywa się w dniach 8-15 września i jest poświęcony dniowi urodzin Najświętszej Maryi Panny. Tradycje pielgrzymek przetrwały od wieków, mimo że wierni spotykali się z szykanami w czasach ucisku carskiego i władzy sowieckiej.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina/ We Lwowie uczczono 84. rocznicę niemieckiego mordu na polskich profesorach

2025-07-04 19:04

[ TEMATY ]

Lwów

zamordowani

profesorowie

wikipedia/Stanislaw Kosiedowski

3 lipca 2011 - Uroczystość odsłonięcia nowego pomnika polskich profesorów zamordowanych przez Niemców na Wzgórzach Wuleckich w lipcu 1941 roku

3 lipca 2011 - Uroczystość odsłonięcia nowego pomnika polskich profesorów zamordowanych przez Niemców na Wzgórzach Wuleckich w lipcu 1941 roku

We Lwowie uczczono w piątek 84. rocznicę zamordowania przez Niemców 40 polskich profesorów miejscowych uczelni, którzy zginęli, rozstrzelani na Wzgórzach Wuleckich w tym mieście. W uroczystościach uczestniczyli polscy dyplomaci i przedstawiciele władz Ukrainy.

„Zbrodnia dokonana przez Niemców 4 lipca 1941 roku to jeden z krwawych symboli niszczenia polskiej inteligencji podczas drugiej wojny światowej” – oświadczyła ambasada RP w Kijowie.
CZYTAJ DALEJ

A jednak młodzi „są światłem” - nietypowa obrona pracy dyplomowej na UKSW. I gratuluję Wspólnocie Dom Przymierza

W takiej obronie dyplomu na UKSW jeszcze nie uczestniczyłam! A to za sprawą studentki dziennikarstwa, która napisała pracę licencjacką podyktowaną pasją i… misją! Brzmi dziwnie? Już wyjaśniam, o co właściwie chodzi.

Wraz z innymi członkami komisji egzaminacyjnej siedzimy w sali wykładowej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Mamy wrażenie, że upał dochodzi do 50 stopni Celsjusza. Kolejni studenci, ocierając pot z czoła, dzielnie wchodzą na końcowy egzamin połączony z obroną pracy, z reguły zachwycają odpowiedziami, dojrzałymi sądami – są już jacyś inni, niż wtedy, gdy rozpoczynali studia. „W czasie dorośli”, jak rzekłby poeta. Promotorzy i recenzenci prac są dumni, im także udziela się nastrój wielkiego święta. I tak jest faktycznie co roku. Dlatego tak bardzo lubię ten czas na uczelni.
CZYTAJ DALEJ

Wimbledon - Majchrzak po raz pierwszy w 1/8 finału

2025-07-04 19:56

[ TEMATY ]

tenis

Wimbledon

Kamil Majchrzak

PAP/DANIEL HAMBURY

Kamil Majchrzak podczas meczu trzeciej rundy singla mężczyzn przeciwko Davidowi Rinderknechowi z Francji na turnieju Wimbledon Championships, 4 lipca 2025 r.

Kamil Majchrzak podczas meczu trzeciej rundy singla mężczyzn przeciwko Davidowi Rinderknechowi z Francji na turnieju Wimbledon Championships, 4 lipca 2025 r.

Kamil Majchrzak po raz pierwszy w karierze awansował do 1/8 finału tenisowego turnieju wielkoszlemowego. W piątkowym meczu trzeciej rundy Wimbledonu 29-letni Polak pokonał Francuza Arthura Rinderknecha 6:3, 7:6 (7-4), 7:6 (8-6).

Był to pierwszy pojedynek 109. w światowym rankingu Majchrzaka i sklasyfikowanego na 72. pozycji Rinderknecha. Obaj po raz pierwszy dotarli do trzeciej rundy Wimbledonu. Francuz w pierwszej nieoczekiwanie wyeliminował rozstawionego z numerem trzecim Niemca Alexandra Zvereva.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję