Reklama

Cudze chwalicie - swoje poznajcie (4)

Tak niewiele zabrakło

Ziemie Zachodnie to teren, na którym natknąć się można na wiele ciekawych pozostałości z czasów, gdy ziemie te należały do Niemiec. Będąc w okolicach Żagania, warto zatrzymać się w utworzonym na terenie byłego obozu jenieckiego Muzeum Obozów Jenieckich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W żagańskim muzeum zgromadzono liczne pamiątki z czasów wojny - m.in. dokumenty i świadectwa dokonanych tam zbrodni. To na tych terenach hitlerowski Urząd ds. Jeńców Wojennych uruchomił wiele obozów jenieckich. W skład tego kompleksu należały: Dulag Kunau - Durchganglslager (Konin Żagański), Stalag VIII C Sagan - Mannschaftsstammlager (Żagań), Stalag VIII E Neuhammer (Świętoszów), Stalag 308 Neuhammer (Świętoszów). Te obozy podlegały pod wrocławski okręg Wermachtu, natomiast Stalag Luft III - Kriegsgefangenen Lager der Luftwaffe 3 oraz Stalag Luft IV Sagan-Belaria bezpośrednio pod dowództwo Luftwaffe. We wszystkich tych obozach przebywało 300 tys. jeńców wojennych z ok. 30 krajów. Z tej liczby ok. 120 tys. nie przeżyło obozowych warunków. Umierali z głodu, wycieńczenia i chorób.
W 1961 r. na terenie obozu wybudowano pomnik autorstwa Mieczysława Weltera, a od 1971 r. istnieje tu wspomniane wyżej muzeum.
Z całego kompleksu najbardziej był znany Stalag VIII C. Jako obóz stały powstał w 1939 r. na obszarze 480 000 m˛. Początkowo przebywali tam przeważnie polscy żołnierze kampanii wrześniowej, jednak po utracie statusu jeńca wojennego w 1940 r. przewożono ich w głąb Rzeszy do pracy przymusowej, natomiast ich miejsce zaczęli zajmować żołnierze z Europy Zachodniej. Byli to głównie Francuzi, ale też Belgowie, Brytyjczycy, Holendrzy. Z czasem więziono tam również Amerykanów i Greków, a także jeńców z frontu wschodniego. W 1944 r. znaleźli się tam uczestnicy Powstania Warszawskiego, głównie żołnierze Armii Krajowej. Ci ostatni więzieni tam byli nawet po „wyzwoleniu” przez Armię Czerwoną i ostatecznie wywożeni na Sybir.
W 1942 r. utworzono najbardziej rozsławiony obóz w historii II wojny światowej Kriegsgefangenen Stammlager der Luftwaffe 3 Sagan. Przeznaczony on był wyłącznie dla schwytanych alianckich lotników, zwłaszcza Królewskich Sił Powietrznych Wielkiej Brytanii, w których służyli lotnicy z całego świata: Australii, Nowej Zelandii, Republiki Południowej Afryki i krajów europejskich, w tym Polski. W obozie przebywali zarówno szeregowi, jak i oficerowie lotnictwa. W latach 1944-45 więzionych było 10949 lotników. Obóz ten zasłynął brawurową ucieczką 80 lotników, z czego niestety tylko 3 udało się przedostać na wolność. To, że podejmowano próby ucieczek, nie było czymś niezwykłym, kodeks honorowy nakazywał takie zachowanie nawet za cenę życia. Nasilające się ucieczki spowodowały wzmożoną czujność Niemców. Do zabezpieczeń obozu należało „podwójne, wysokie na 2,5 m ogrodzenie z drutu kolczastego. Na terenie obozu, w odległości ok. 10 m od ogrodzenia i na wysokości 45 cm rozciągnięty był drut, którego jeńcy nie mogli przekraczać. Wzdłuż ogrodzenia co 100 m ustawione były wieże strażnicze z elektrycznymi reflektorami i karabinami maszynowymi. Na wieży zawsze był wartownik, który strzelał do jeńca w przypadku naruszenia zakazanych stref” - pisze w serwisie internetowym muzeum jego dyrektor Jacek Jakubiak www.muzeum.eline2.serwery.pl. Nieprzypadkowa była również lokalizacja obozu. „Z dala od granic i państw neutralnych (625 km do Szwajcarii i 275 km do wybrzeży Bałtyku) powodowała, że nawet po udanej ucieczce przez druty obozu jeniec musiał pokonywać duże odległości na terenie Niemiec. Najczęściej był łapany przez siły policyjne i porządkowe. Oddalenie od miasta i lesisty teren powodowały izolację od siedzib ludzkich. Najbliższa okolica obozu była niedostępna nawet dla Niemców. Piaszczysta gleba, na której zlokalizowano obóz, miała uniemożliwić kopanie tuneli. Sypki, żółty piasek był wszędzie widoczny, a kopane tunele zapadały się”. Wszystko to miało zniechęcić do podejmowania prób ucieczek. Jednakże nie zniechęciło to więźniów. Przeciwnie, w 1943 r. w sektorze północnym obozu powstał komitet X z majorem Rogerem J. Bushellem na czele. Celem komitetu było przygotowanie planów ucieczki. Zadanie było karkołomne, wymagające czasu, precyzji i bezwzględnej konspiracji. Jednak już wiosną rozpoczęto drążenie trzech tuneli, którym nadano nazwy „Tom”, „Dick” i „Harry”. Pierwsze dwa kierowały się w stronę zachodnią, natomiast „Harry” był skierowany na północ obozu. W pierwszej kolejności kopano szyby o głębokości 10 m, za szalunki musiały wystarczyć deski wyjmowane z prycz więźniów. Ponadto musiano zagwarantować dostęp powietrza w głąb szybu i tunelu. W tym celu zbudowano specjalną tłocznię powietrza. Doprowadzono oświetlenie, zbudowano kolejkę do transportu piachu, a później także ludzi. Na „powierzchni” pracowano nad przygotowaniem dokumentów i ubiorów dla uciekinierów, których według założenia miało być 200. Za materiały do budowy służyło wszystko, co można było znaleźć w obozie, a więc deski z pryczy, druty, sznurki, puszki po konserwach, worki na ubrania. Niewiarygodne, ile można było zrobić z rzeczy uznawanych za nieprzydatne. Po odkryciu przez Niemców jednego z tuneli i zaprzestaniu budowy drugiego całą uwagę skoncentrowano na trzecim tunelu o imieniu „Harry”. Wytężona praca spowodowała, że tunel był gotowy już w styczniu 1944 r., ale ucieczkę zaplanowano na noc z 24 na 25 marca. Niestety, nie obliczono dość dokładnie odległości, do bezpiecznego wyjścia zabrakło paru metrów. Nie zrezygnowano jednak z ucieczki, tunelem wydostało się 80 jeńców, z czego 3 złapano przy wyjściu, 3 udało się przedostać do Wielkiej Brytanii, a pozostałych złapano po szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej. Z osobistego rozkazu Hitlera 50 osób zostało rozstrzelanych. Tamta noc przeszła do historii pod nazwą Wielkiej Ucieczki.
Tamte dramatyczne wydarzenia stały się źródłem wielu publikacji. Telewizje europejskie i amerykańskie zrealizowały wiele filmów dokumentalnych, a w 1963 r. nakręcono głośny film fabularny z Charlesem Bronsonem i Stevem McQueenem pt. „Wielka Ucieczka”. Na terenie muzeum można oglądać zrekonstruowany barak i makietę tunelu ucieczkowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siedlce: Pogrzeb dzieci utraconych

2024-04-26 18:01

[ TEMATY ]

pogrzeb

dzieci utracone

Siedlce

Magdalena Pijewska

- Jeśli rodzicami byliście przez pięć czy dziesięć minut, to rodzicami zostaliście na wieczność - wskazał ks. kanonik Jacek Sereda podczas Mszy św. w katedrze siedleckiej. Dziś odbył się pogrzeb 20 dzieci. Podczas liturgii modlono się dar pokoju i nadziei dla rodziców przeżywających ból po stracie dziecka.

Ks. Jacek Sereda, w nawiązaniu do odczytanej Ewangelii, wskazał, że bardzo ważne jest przeżycie okres żałoby, smutku. - To jest czas na nasz żal i łzy; ale Pan Jezus mówi do nas „nie trwóż się”. To mówi Ten, który Zmartwychwstał, jest zwycięzcą nad śmiercią - wskazał ks. Sereda.

CZYTAJ DALEJ

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

[ TEMATY ]

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

W odległym 1927 roku był to Wtorek Wielkiego Tygodnia. 12 kwietnia w wieku 47 lat, zmarł Giuseppe Moscati, lekarz ubogich… W Kościele katolickim wspomnienie świętego przypada 27 kwietnia.

Święty doktor

CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Hierarcha nawiązał do dnia pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku na Placu Świętego Piotra, wspominając księgę Ewangelii, której strony zaczął przewracać wiatr. "W tym momencie wszyscy zadaliśmy sobie pytanie: `Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo go kochaliśmy?`" - powiedział kardynał i dodał: "Niewidzialna ręka przewracająca Ewangeliarz zdawała się mówić nam: `Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa, i z tego powodu - mówił nam wiatr! - z tego powodu go umiłowaliście!`"

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję