Reklama

Wiara, która leczy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kontemplacja dzieł sztuki podczas konserwacji to nie tylko pasja, ale także zawód pani Małgorzaty. - Praca konserwatora daje mi satysfakcję nie tylko ze względu na to, że lubię swój zawód i że mogę coś pięknego odnowić, ale także dlatego, że dzięki temu poznałam wiele miejsc, do których zbyt często się nie jeździ. Pani Małgorzata, prywatnie mężatka od 37 lat i mama trzech synów, przyznaje, że nie zawsze potrafiła odkryć radość i dostrzec piękno życia.

Strach i obawa

Radość życia zniknęła, gdy p. Małgorzata w wieku 22 lat urodziła synka i jej organizm zareagował niedotlenieniem mózgu po porodzie, krwotokiem i w konsekwencji ostrą psychozą. - Być może było to spowodowane obawami przed porodem, lękiem czy poradzę sobie jako matka i czy będę mogła pogodzić wychowywanie dziecka ze studiami - opowiada dzisiaj. Konieczna była długa hospitalizacja, która spowodowała prawie półroczną rozłąkę z synem. - Był to trudny okres. Chciałam wrócić do zdrowia, być przy synku, o którego się martwiłam. Z powodu rozłąki nie mogłam przeżywać początków swego pierwszego macierzyństwa. Ta świadomość wracała do mnie później ze zdwojoną siłą. Miałam kompleks braku tych pierwszych chwil z dzieckiem i bardzo pragnęłam po raz kolejny przeżyć macierzyństwo. Opiekująca się mną lekarka odstawiała stopniowo leki, zaszłam w ciążę ponownie i urodziły się bliźnięta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trudne pożegnania

Reklama

Po urodzeniu synków organizm p. Małgorzaty nadal silnie reagował na stres. Pojawiały się momenty psychozy i depresji. Te stany mijały jednak dość szybko dzięki opiece medycznej i pomocy najbliższych. P. Małgorzata mogła opiekować się dziećmi i pracować.
Kolejny ciężki etap poczucia winy, smutku, lęku i braku wiary w siebie w życiu p. Małgorzaty spowodowała śmierć ojca, o którego życie obawiała się przez całe swe dzieciństwo. Był to długotrwały lęk, który mógł spowodować późniejsze stany depresyjne i być źródłem psychozy. - Nie miałam w dzieciństwie poczucia bezpieczeństwa, bo nieznane mi było wówczas przesłanie s. Faustyny o pełnym zawierzeniu i zaufaniu Panu Bogu. Nie było też czasu na pogodzenie się ze wszystkim, bo w niedługim czasie mama przeżyła ciężki zawał serca.

Czas nawrócenia

Śmierć ojca i choroba mamy stały się dla p. Małgorzaty przełomowym momentem pragnienia bliskości Boga i decyzją nawrócenia. - Od tej pory nie wystarczała mi już niedzielna Eucharystia, którą zresztą często opuszczałam. Czułam także potrzebę częstej spowiedzi i korzystałam z niej w kościołach, gdzie są stałe dyżury, w momentach, gdy nie było dużych kolejek. I to była wielka pomoc. W tym czasie natchnieniem stała się dla mnie sztuka - takim swego rodzaju tchnieniem Ducha Świętego; była pomocą w moich problemach i odkrywaniu samej siebie, bo w artyzmie dzieł ludzkich mogłam dostrzec, że Bóg jest pięknem. Piękno prowadzi człowieka do kontemplacji, która z kolei wypływa z konieczności spokoju i wytrwałości, niezbędnych przy pracach konserwatorskich.

Duchowa walka

Reklama

Ta duchowa przemiana powodowała, że łatwiej było powierzyć Jezusowi wszystkie trudne sprawy, a przede wszystkim siebie i swoją rodzinę. A także swoją chorobę, która była afektywna. Pomocą stało się uczestnictwo w wykładach Studium Duchowości u Karmelitów Bosych. Życie sakramentalne zaowocowało spokojem wewnętrznym, o którym p. Małgorzata opowiada tak: - W życiu rodzinnym starałam się nie odreagowywać napięć. Było to być może kosztem siebie, ale dzięki temu atmosfera w domu była jak najlepsza. Przestałam podnosić głos i w domu prawie nie było kłótni, a ja byłam mocniejsza duchowo. Ważna dla p. Małgorzaty była obecność męża, który przez cały okres podnoszenia się z niemocy nie tworzył „parasola ochronnego”, ale w momentach trudnych otaczał ciepłem. Życie rodzinne wracało szybko do normy - bez taryfy ulgowej i obaw czy nadopiekuńczości. - W przeciwnym wypadku nie mogłabym się podnieść - podkreśla moja rozmówczyni.

Delikatne muśnięcie Jezusa

Taki stan rzeczy spowodował odkrycie dyskretnego działania Jezusa w życiu p. Małgorzaty, choć trudno jej właściwie określić, kiedy w niej samej pojawiła się radość, której brakowało od lat. Wspomina to tak: - Czułam w sobie dużo cierpliwości i potrafiłam lepiej poznać siebie. Odkrywałam miłość Bożą w codzienności, co wprawiało mnie w wewnętrzny spokój, a najmniejsze codzienne czynności, drobiazgi, spotkania zaczęły przynosić mi radość. Szukałam woli Bożej i rozeznania dobra, jakiego Bóg ode mnie wymaga.

Poczucie dobra i spełnienia

Odkrycie miłości Boga w codziennym życiu sprawiło, że p. Małgorzata zaczęła uczestniczyć w spotkaniach grupy modlitewnej, która także praktykowała modlitwę o uzdrowienie wewnętrzne z różnorakich zranień. - Zrozumiałam wówczas konieczność przebaczenia i wciąż o nią się staram - mówi p. Małgorzata. Dzięki temu istniejące w niej blokady psychiczne ustąpiły, gdyż powierzyła Panu Bogu także swoją podświadomość. - Potrafiłam dostrzec dobro tam, gdzie go wcześniej nie widziałam. Zaczęłam cieszyć się z każdego spotkania z ludźmi, co bywało trudne. Pojawiło się wówczas we mnie pragnienie ofiarowania swego czasu słabszym od siebie. Dla p. Małgorzaty nadarzyła się ku temu okazja., gdyż została zaproszona do współpracy w świetlicy parafialnej dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych w Krakowie-Podgórzu. Przez kilka lat była tam wolontariuszką i pomagała w prowadzeniu świetlicy, w dożywianiu dzieci, a także angażowała się w pozyskiwanie funduszy na kolonie dla dzieci i funkcjonowanie świetlicy. Obecnie odwiedza rodziny, które potrzebują wsparcia.

Zaufać Chrystusowi

- We wszystkich zmaganiach - podkreśla p. Małgorzata - starałam się zawsze w pełni zaufać Bożej Opatrzności i Jezusowi, na Którym zawsze mogę się oprzeć. Zawsze i bez końca, bo tylko Jego Miłość może człowieka przemienić i uzdrowić ze zranień. Nigdy natomiast nie zrezygnowała z pomocy specjalistów, im również wiele zawdzięcza.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętują 700-lecie parafii

2025-06-03 23:21

plakat organizatorów

    W najbliższą niedzielę 8 czerwca w Myślenicach odbędą się obchody 700-lecia parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Główne uroczystości rozpoczynają się w sanktuarium. Najważniejszym punktem będzie dziękczynna Msza Św. sprawowana w sanktuarium o godz. 11:00 przez abp. Marka Jędraszewskiego. Po Mszy św. nastąpi poświęcenie tablicy pamiątkowej na zewnętrznej ścianie Kaplicy Matki Bożej [o treści: “Jezus Chrystus wczoraj i dziś, / ten sam także na wieki.” / Pamiątka Jubileuszu 700-lecia / Parafii Narodzenia N M P / 1325-2025 / Wdzięczni Wierni i Duszpasterze
CZYTAJ DALEJ

Francja: pomimo sekularyzacji umacnia się wiara katolicka, młodzi szukają Boga

2025-06-03 13:14

[ TEMATY ]

Francja

pixabay.com

Choć we francuskim społeczeństwie nadal postępuje proces sekularyzacji, to jednak jednocześnie umacnia się też wiara katolicka – wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez instytut Ifop. Pozytywne zmiany widać przede wszystkim w młodych pokoleniach, którzy stanowią już ponad połowę praktykujących. Coraz bardziej powszechne jest też poszukiwanie sensu i życia duchowego. 8 proc. respondentów przyznało, że rozważało przyjęcie chrztu.

Jak podaje dziennik La Croix, badania potwierdziły konsekwencje trwającej od kilkudziesięciu lat sekularyzacji. 41 proc. badanych twierdzi, że nie wierzy w Boga. 46 proc. uznaje się za katolików. Znaczące jest jednak ożywienie wiary w młodych pokoleniach. Wśród respondentów, którzy deklarują swą chrześcijańską wiarę, 16 proc. uznaje się za praktykujących. Co znamienne w tej najbardziej przekonanej do wiary grupie ponad połowa badanych (54 proc.) ma mniej niż 35 lat.
CZYTAJ DALEJ

W Australii trwa „druga wiosna” wiary katolickiej

2025-06-04 07:53

[ TEMATY ]

Australia

Vatican Media

Keith John Pitt, ambasador Australii u Papieża

Keith John Pitt, ambasador Australii u Papieża

W Sydney, a także w innych częściach Australii, trwa „druga wiosna” wiary katolickiej, co przeczy powszechnemu przekonaniu o nieuchronnym upadku religii – uważa abp Anthony Fisher, metropolita Sydney. Mówił o tym w wystąpieniu podczas spotkania Sydney Catholic Business Network.

O wystąpieniu arcybiskupa Sydney pisze australijski portal Catholic Weekly, podkreślając, że w gronie liderów biznesu hierarcha mówił o licznych pozytywnych zjawiskach, świadczących o odradzającym się zaangażowaniu religijnym – szczególnie wśród młodych osób oraz tych, które wcześniej były zdystansowane wobec praktyk religijnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję