Reklama

„Żeby tylko kosteczki zobaczyć”

Ciało miał pokryte sińcami, twarz - niczym miazga, oczodoły poczerniałe - wspomina kanclerz ks. Grzegorz Kalwarczyk, który identyfikował zwłoki ks. Popiełuszki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątek 19 października 1984 r. było ciepło, słonecznie, choć powietrze już wyraźnie jesienne. Nic nie zapowiadało tragedii. Tylko ks. Jerzy od rana był jakiś nieswój. Od razu jak się obudził, poszedł do kościoła odprawić Mszę św. Kiedy po niej podeszła do niego doktor Barbara Janiszewska i poprosiła, by zadzwonił do niej, jak tylko wróci z Bydgoszczy, odpowiedział: „Ale ja nie wiem, kiedy wrócę”.
Potem poszedł do swego pokoju pożegnać się z ukochanym psem Tajniakiem. Kiedy Ksiądz już wyszedł na schody, Tajniak nagle zaczął szczekać. Wrócił więc do pokoju, by pożegnać się z nim po raz drugi.

Porwany

Reklama

W Bydgoszczy, zgodnie z planem, odprawił Mszę św. Kazania nie wygłosił. Poprowadził natomiast rozważania bolesnych tajemnic Różańca. Padły wtedy słynne już, ostatnie publicznie wygłoszone słowa ks. Jerzego: „Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”.
Wieczorem ks. Popiełuszko źle się poczuł. Był zmęczony, ale też chory. Ktoś zaprowadził go na plebanię i dał termometr. Okazało się, że ma wysoką gorączkę. Na chwilę się położył. Zdecydował jednak, że mimo późnej pory wraca do Warszawy.
Po wyjeździe z Bydgoszczy, samochód, którym jechał, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, przebranych w mundury milicji drogowej. Księdza Popiełuszkę związano i wrzucono do bagażnika. Potem wyciągnięty na trawę, był bity drewnianą pałką. Do ust włożono mu knebel z kawałka ręcznika. Następnie zabójcy sznurem przywiązali Księdzu do nóg worek z kamieniami ważącymi ponad 10 kg. Nogi podkurczyli do tyłu i założyli na szyję pętlę ze sznura, której końce przywiązali do nóg. Tak że przy próbie prostowania nóg, pętla zaciskała się na szyi.
Potem ks. Jerzy - nie wiadomo, czy żywy, czy martwy - został wrzucony do Wisły z tamy pod Włocławkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spóźniony

Tymczasem w Warszawie nikt nie wiedział, co się wydarzyło. W piątek 19 października, po Mszy św. wieczornej kościół na Żoliborzu został zamknięty i ludzie rozeszli się do domów. Dwaj wikariusze - ks. Maciej Cholewa i ks. Marcin Wójtowicz jedli spokojnie kolację. Byli sami, bo proboszcz, ks. Teofil Bogucki, leżał chory w szpitalu. Wiedzieli też, że czwarty z domowników, ks. Jerzy Popiełuszko, wyjechał rano do Bydgoszczy i miał wrócić dopiero przed północą. Prosił nawet, by wieczorem nie zamykać bramy wjazdowej, bo zgubił klucz do kłódki.
- Wypatrywaliśmy Jerzego przez okno, nasłuchiwaliśmy, czy nie nadjeżdża jego samochód - wspomina ks. Wójtowicz.
Do dziś pamięta, że do łóżka położył się po północy. Usiłował zasnąć, ale bezskutecznie, gdyż pies ks. Jerzego cały czas szczekał, ujadał, kręcił się nerwowo po całej plebanii. Był niespokojny, gdyż jego pan nie wrócił jeszcze do domu.
Rano o 9.00 ks. Jerzy miał odprawiać Mszę św. Nigdy nie zdarzyło mu się żadne spóźnienie. O tym, żeby zaspał albo zapomniał, nie było mowy. Ale wybiła 9.00, a jego nie było. Nagle zadzwonił telefon. - Ksiądz Popiełuszko został porwany - ks. Cholewa usłyszał zdenerwowany głos bp. Kazimierza Romaniuka, który w archidiecezji warszawskiej odpowiadał wtedy za sprawy personalne.

Komunikat w TVP

Wiadomość o porwaniu podano 20 października w „Dzienniku Telewizyjnym” o 19.30. Spiker odczytał lakoniczny komunikat: „19 bm. około godz. 22.00 w okolicach miejscowości Górsk koło Torunia został uprowadzony przez nieznanych sprawców ks. Jerzy Popiełuszko...”.
Wtedy o porwaniu dowiedzieli się rodzice ks. Jerzego, Marianna i Władysław Popiełuszkowie, mieszkający w Okopach na Białostocczyźnie. Po całym dniu pracy w polu, jak zawsze odmówili wieczorem Różaniec. Pan Władysław położył się, by odpocząć. A pani Marianna usiadła przed telewizorem, by zobaczyć, co ciekawego dzieje się w świecie. Zamarła z przerażenia, gdy usłyszała o porwaniu syna. A Władysław Popiełuszko zawołał: „Żeby tylko jego kosteczki zobaczyć!”.

Ciało zszyte na krzyż

Zwłoki odnaleziono 30 października 1984 r. Zidentyfikować je musiał delegat Prymasa Józefa Glempa, ks. Grzegorz Kalwarczyk. - Ujrzałem nagie ciało, zszyte na krzyż wzdłuż i w poprzek - wspomina. - Całe pokryte sińcami, dolne części goleni wyglądały tak, jakby pozdzierano z nich naskórek albo jakby były objedzone przez faunę wodną. Twarz - pożółkła, oczodoły poczerniałe, palce u rąk i nóg koloru szaro-brązowego, przeżarte wodą. Włosów jakby mniej.
W tym samym czasie w kościele św. Stanisława Kostki tłumy ludzi powtarzały głośno, choć z trudem: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom...”.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości dożynkowe na Jasnej Górze z udziałem prezydenta Karola Nawrockiego

2025-09-07 11:58

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Prezydent Karol Nawrocki

uroczystości dożynkowe

FB/JasnaGoraNews

Dożynki na Jasnej Górze

Dożynki na Jasnej Górze

Z udziałem prezydenta Karola Nawrockiego na Jasnej Górze w niedzielę przed południem rozpoczęły się uroczystości dożynkowe. Głównym punktem wydarzenia w Częstochowie będzie msza z błogosławieństwem wieńców żniwnych.

Ogólnopolskie dziękczynienie za plony w Częstochowie odbywa się pod hasłem „Do Maryi w Roku Jubileuszowym”. Organizatorem rolniczego święta na Jasnej Górze jest Krajowe Duszpasterstwo Rolników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję