Reklama

Kapłan - świadek Miłości

„Kapłan - świadek Miłości”, to temat sympozjum naukowego, które odbyło się 27 lutego w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Organizatorami sympozjum były: Polskie Towarzystwo Teologiczne w Krakowie Oddział w Częstochowie oraz Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Częstochowskiej. Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w kościele seminaryjnym pw. Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Mszy św. przewodniczył bp Jan Wątroba.
- Głoszenie Dobrej Nowiny powinno dokonywać się przede wszystkim przez świadectwo - mówił w homilii bp Jan Wątroba. Przypomniał również, że „świadectwo życia staje się najskuteczniejszym narzędziem głoszenia Ewangelii”. - By być świadkiem Jezusa Miłości trzeba trwać w Nim, a od tego zależy jakość kapłańskiego świadectwa i owocność posługi - podkreślił bp Wątroba.
Po Mszy św. w Auli im. Jana Pawła II prelegenci przestawili takie zagadnienia jak m.in.: istota i specyfika tożsamości kapłańskiej, biblijny obraz kapłana oraz kapłaństwo u Ojców Kościoła.
O. prof. dr hab. Tomasz Maria Dąbek OSB z Tyńca mówiąc o kapłaństwie w Starym i Nowym Testamencie przypomniał, że „kapłan to ten, który stoi przed Bogiem jako Jego sługa”. Prelegent zwrócił również uwagę na funkcje, jakie miał kapłan w Starym Testamencie takie jak m.in.: składanie ofiar, opieka nad świątynią, przewodnictwo liturgii, błogosławienie Ludu Bożego, oczyszczanie wiernych i interpretacja Prawa i Tradycji. Natomiast mówiąc o kapłaństwie w Nowym Testamencie, o. Dąbek OSB podkreślił, że „Nowy Testament pokazuje zbawczą ofiarę Chrystusa”. - Chrystus jest ukazany jako Arcykapłan, Kapłan na wieki - mówił prelegent. - Kapłaństwo to przedłużenie dzieła Chrystusa. Kapłan to sługa Jezusa Chrystusa i szafarz Bożych Tajemnic. Trzeba być wiernym Chrystusowi, swojemu powołaniu i ludziom - kontynuował o. prof. dr hab. Tomasz Maria Dąbek OSB.
Na temat kapłaństwa w dziełach Ojców Kościoła zwrócił uwagę ks. prof. dr hab. Stanisław Longosz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przypomniał, że Ojcowie Kościoła tacy jak m.in.: św. Efrem diakon syryjski, św. Grzegorz z Nazjanzu, św. Jan Chryzostom, św. Ambroży, św. Augustyn, św. Grzegorz Wielki, Izydor z Sewilli „zwracają uwagę na godność, świętość i wielkość kapłaństwa”. - Tajemnica Wcielenia jest widziana u Ojców Kościoła jako źródło godności i świętości kapłańskiej - podkreślił ks. prof. dr hab. Stanisław Longosz. Prelegent zwrócił również uwagę na to, że godność, świętość i wielkość kapłaństwa wynikają z funkcji, jakie Chrystus powierzył kapłanom, a mianowicie z funkcji: ofiarnika, rodziciela i odrodziciela członków Kościoła, głosiciela Słowa Bożego, przewodnika duchowego i duszpasterza oraz z funkcji dystrybutora i pośrednika łask Bożych i błogosławieństwa.
Ponadto o istocie, specyfice i realizacji tożsamości kapłańskiej mówił bp prof. dr hab. Andrzej Czaja z Opola, który podkreślił, że „kapłaństwo to wielki dar Chrystusa”. - Posługa kapłańska nie pochodzi od wspólnoty, ale od Chrystusa, jest w Kościele kontynuacją misji Chrystusa. To jest „sacra potestas in persona Christi Capitis”, święta władza zawsze realizowana „w osobie Chrystusa Głowy” - mówił bp Czaja. Kapłan powinien zawsze mieć intencję nauczania tego, czego naucza Kościół. W nauczaniu kapłańskim ignorancja jest winą - kontynuował bp Czaja. Wśród zasad realizacji tożsamości kapłańskiej Hierarcha z Opola wskazał na myśl św. Pawła Apostoła „Caritas Christi urget nos”, miłość Chrystusa ma nas przynaglać oraz na obraz Jezusa Dobrego Pasterza. - Posługi kapłańskiej nie można urzeczywistniać po swojemu. Dobre owocowanie kapłaństwa Chrystusowego domaga się wierności Chrystusowi. Trzeba kochać Kościół, by dobrze mu służyć - zauważył bp prof. dr hab. Andrzej Czaja.
W dyskusji na zakończenie sympozjum ks. prof. Franciszek Dylus zapytał m.in. o to jak należy widzieć kapłana dzisiaj, w epoce wioski globalnej, jak globalizacja służy bądź nie służy posłudze kapłańskiej oraz jakie czynniki kulturowe służą identyfikacji kapłańskiej a jakie nie służą tej identyfikacji.
Odpowiadając bp Andrzej Czaja wskazał na niektóre czynniki, które nie służą identyfikacji kapłańskiej, a mianowicie na: tzw. „herezję czynu”, czyli nadmierny aktywizm ludzki. Nadmierna psychologizacja często dziś obecna m.in. w posłudze ojców duchownych, „która powoduje, że gdzieś gubi się łaskę” oraz konsumpcjonizm.
O to jak kształtować tożsamość eklezjalną tych, którzy przychodzą do seminarium z doświadczeniem jakiejś jednej wspólnoty czy jednego ruchu zapytał ks. dr Andrzej Przybylski rektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej.
- Trzeba dobrego zdiagnozowania adresata, kandydata do seminarium. I z jednej strony trzeba uczyć go pewnej otwartości na powszechność Kościoła, a z drugiej jeśli nie ma doświadczenia żadnego ruchu czy stowarzyszenia to dać mu taką możliwość - odpowiedział bp Czaja.
„W refleksji na temat kapłaństwa, szczególnie w Roku Kapłańskim, trzeba wciąż powracać do źródeł myśli teologicznej, jakimi są Biblia i myśl Ojców Kościoła. Trzeba coraz lepszego zrozumienia i pogłębienia bogactwa myśli chrześcijańskiej na temat kapłaństwa i posługi kapłańskiej” - podsumował sympozjum ks. dr Jerzy Bielecki kierownik częstochowskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Teologicznego.
Patronat medialny nad sympozjum objął Tygodnik Katolicki „Niedziela”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

79 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2024-05-07 21:53

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Walter Genewein

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu 1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu
1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

79 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję