Na terenie archidiecezji krakowskiej działa obecnie ok. 70 Szkolnych Kół Caritas (SKC). Na początku 2006 r. kard. Stanisław Dziwisz powiedział do ich przedstawicieli: „Będziecie działać pod znakiem Caritas. Jak wiecie, to łacińskie słowo znaczy - miłość. Tak więc będziecie działać pod znakiem miłości, której nauczył nas Pan Jezus…”.
Wspólnie pracują i modlą się
Te słowa Ksiądz Kardynał skierował również do SKC nr 16 działającego przy Gimnazjum nr 34 im. Henryka Sienkiewicza w Krakowie. Jego opiekunką jest polonistka - Aleksandra Tomaszek, a funkcję kościelnego asystenta pełni ks. katecheta Krzysztof Karnas z parafii św. Józefa w Krakowie-Podgórzu. Młodzież działającą w tym kole spotkałam na starym podgórskim cmentarzu. Grabili liście i porządkowali opuszczone, często zapomniane groby. Po zakończeniu prac gimnazjaliści zapalili znicze, a ostatnim elementem spotkanie była wspólna modlitwa. Porządkujący cmentarz zatrzymali się nad bezimienną mogiłą, której jedynym śladem był wystający fragment kamienia i zniszczony, pochylony, drewniany krzyż.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uczestniczą w akcjach
- Nasze koło powstało w listopadzie 2005 r. z inicjatywy ks. Bogusława Zająca, ówczesnego katechety w tutejszym gimnazjum, i było jednym z pierwszych działających na terenie Krakowa - mówi Aleksandra Tomaszek. - W zeszłym roku w kole działało 11 osób, w tym zgłosiło się kolejnych 30 gimnazjalistów. - Uczestniczymy w bardzo różnych akcjach - opowiada Sebastian Niedźwiedź z kl. II a. - Zebraliśmy pieniądze, dzięki którym mogliśmy kupić obiady w szkolnej stołówce osobie potrzebującej. W okresie przedświątecznym przygotowywaliśmy kartki świąteczne, które zanieśliśmy m.in. przebywającym w areszcie śledczym, znajdującym się niedaleko naszej szkoły. Bierzemy też udział w akcji „Jałmużna Wielkopostna”. Zorganizowaliśmy aukcję przedmiotów podarowanych przez naszych nauczycieli… - Aby zachęcić uczniów klas pierwszych do działalności - dodaje Kasia Orzechowska z kl. III a - przygotowaliśmy prezentację multimedialną, w której przybliżyliśmy im ideę naszej charytatywnej pracy. Zależy nam, aby było nas więcej i abyśmy wspólnie realizowali dotychczasowe zadania oraz dostrzegali kolejnych potrzebujących wokół nas.
Lubią czynić dobro
Gimnazjaliści, z którymi się spotkałam, zapytani, dlaczego zajmują się taką działalnością, szybko i bez namysłu odpowiedzieli, że lubią czynić dobro, pomagać innym. - Czuję się potrzebna - wyjaśnia Kasia Orzechowska - nie mam czasu, żeby się użalać nad sobą, tylko rozglądam się wokół i widzę innych, i staram się dać im wsparcie. - To są uczynki miłosierdzia - dodaje ks. Krzysztof Karnas - którymi można sprawić radość innym, a równocześnie zrobić coś dobrego dla siebie, pomyśleć o sobie, o swoim zbawieniu…
- Uczniowie działający w kółku to grono zaufanych osób - przekonuje Aleksandra Tomaszek. - Zawsze mogę na nich liczyć, wiem, że gdy poproszę o jakąkolwiek pomoc, to zareagują pozytywnie. Myślę, że właśnie praca w kółku Caritas, działalność charytatywna sprawia, że stają się odpowiedzialni i bardziej dojrzali.