Reklama

Przychodzi pytać o naszą miłość do Ojczyzny

Niedziela sandomierska 44/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Sudoł: - Księże Infułacie, kolejnym dekanatem, który odwiedzi Matka Boża w Świętym Wizerunku Nawiedzenia, jest dekanat klimontowski. Ksiądz Infułat, służący w tej części diecezji jako dziekan, jest odpowiedzialny za sprawy przygotowania i przebiegu czasu Nawiedzenia...

Reklama

Ks. inf. Adam Nowak: - O przygotowaniach nie warto już mówić, bo przecież Matka Boża jest z nami, a tak jak w całej diecezji, tak i u nas wyglądały one identycznie: szczególne nasilenie tematyki przygotowań dokonywało się na modlitwie w pierwsze czwartki, pierwsze piątki i niedziele adoracyjne. Chciałbym natomiast podkreślić, że do dekanatu klimontowskiego i do Klimontowa Matka Boża przychodzi w szczególnym czasie i poczytuję to sobie za wielką łaskę: w czasie świętowania okrągłej w tym roku, bo 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. To bardzo mocno koresponduje z Jej tytułem „Królowa Polski” i ten ważny element chciałbym wyakcentować - Maryja jako nasza Królowa, jako Królowa Narodu przychodzi do nas jako do swojej własności. Przychodzi, aby pytać o naszą miłość do Ojczyzny, o nasze poświęcenie dla Ojczyzny, o nasze prace, ofiary dla Ojczyzny. Mam wrażenie, że zachłysnęliśmy się za mocno „europejskością”, a „polskość” gdzieś zostaje zapominana. Tak jakbyśmy się wstydzili tego, że jesteśmy Polakami, że Polska to nasza Ojczyzna, matka, że całe nasze dziedzictwo to święte i ogromnie ważne sprawy, bez których życie codzienne nieraz wygląda tragicznie. Pokolenie międzywojenne to mocno odczuwało: dla nich wolna, odzyskana po długich latach niewoli Polska to była wręcz świętość. Religijność tamtego czasu miała wielki wpływ na patriotyzm, a Polacy byli świadomi, że ich miłość do Ojczyzny jest wyróżniona przez ten zaszczytny tytuł „Królowa Polski”.

- Maryjność wpisała się mocno w dzieje Polski i przykładów wielkich patriotów, którzy kochali Matkę Bożą, nie brakuje. W naszej epoce też je znajdziemy, może nie zawsze są to telewizyjno-gazetowe postaci, ale przecież nawet te blisko dwa miesiące Nawiedzenia pokazują wielką miłość do Maryi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Na nasze czasy mamy dwa wielkie wzorce maryjności i patriotyzmu: Prymas Tysiąclecia i jego Jasnogórskie Śluby, które co roku przecież się odnawia i Jan Paweł II ze swoim niezwykłym „Totus Tuus Mariae” - „cały Twój, Matko”. Ważne, żeby te słowa i te postawy uczynić naszymi, codziennymi. To, co mnie często wzrusza, to spotkania z ludźmi zwykłymi, którzy są bardzo „maryjni, chrystusowi”, ale o nich się nie mówi głośno - myślę, że to dzięki takim ludziom w naszej Ojczyźnie odrodzi się to, co ważne. Bo proszę zobaczyć, na jaką dziwną chorobę cierpimy: ostatnio Sejm czci 30. rocznicę wyboru Jana Pawła II na papieża, a następnego dnia odrzuca obywatelski projekt świętowania wolnym dniem święta Trzech Króli. Podobnie obserwuję w szkołach czy innych miejscach - jak jest akademia z okazji jakiegoś religijnego święta czy wydarzenia, to broń Boże poruszać inne sprawy, a jak jakieś świeckie wydarzenie, to o religijnych pierwiastkach wspomnieć nie wolno. Przecież nasza Ojczyzna łączyła swoje dzieje z Chrystusem, z Maryją. Dlaczego się tego czasami tak wstydzimy? Stąd niezwykle ważne dla mnie jest to, że właśnie w takim czasie Królowa i Matka przychodzi tutaj na te ziemie.
Gdy zaś mamy mówić o naszym przygotowaniu do tego świętego czasu, to pozwolę sobie zwrócić uwagę na istotne dla mnie elementy: misje nawiedzeniowe, które zapowiadamy i zapraszamy na nie oraz dalsze przygotowania, jakie miały miejsce każdego drugiego dnia miesiąca - dzień związany ze śmiercią sługi Bożego Jana Pawła II i trzynasty dzień miesiąca - czas nabożeństw fatimskich, na których poruszamy problem Nawiedzenia. Podobnie na spotkaniach grup duszpasterskich powtarzamy nieustannie, że to wielka łaska dla nas. Łaska Boża przecież nawiedza nas codziennie, a to Nawiedzenie to przyjście Matki, aby sprawdzian wiary pokazał nam, jacy jesteśmy. Jej słowa „Czyńcie to, co mówi Syn” mają nam na nowo odkryć piękno sakramentu spowiedzi, w którym człowiek dotyka przebaczającej Miłości i Eucharystii, gdzie Miłość uczy człowieka stawać się ofiarą dla innych. Nie ma miłości małżeńskiej, rodzicielskiej, miłości do Ojczyzny bez ofiary, bez wyrzeczenia, bez poświęceń.

- Obecnie w Klimontowie tę miłość przypomina się czasem poprzedniego Nawiedzenia. Ksiądz Infułat zorganizował wystawę zdjęć z tamtego okresu, pragnąc niejako bardziej uwrażliwić parafię na ten szczególny czas, jaki będzie tutaj przeżywany.

- Tak, mamy taką małą wystawę - 13 dużych zdjęć z tamtego Nawiedzenia, w kruchcie naszej świątyni ją zrobiliśmy. Ludzie przychodzą, patrzą, poznają siebie na nich, wspominają. Słyszałem od jednej osoby: „no, oberwało mi się za to, z partii mnie wyrzucili”. Pamiętam, wtedy nie było żadnych programów, inaczej niż teraz, wszystko szło oddolnie, od ludzi, przez parafię. Każda parafia była niezwykle oryginalna w swojej pomysłowości. Czasy komunizmu były bardzo trudne dla tego typu wydarzeń i przeżyć. Byłem wtedy na parafii w Szydłowcu. Jakoś odżyje tamten klimat, bo mój były uczeń, a obecny biskup zamojski Wacław Depo był wtedy przyjęty do seminarium i mocno angażował się w sprawę Nawiedzenia. Właśnie on będzie przewodniczył uroczystościom Nawiedzenia w Klimontowie. Żartobliwie mówiłem Księdzu Biskupowi, zapraszając go do Klimontowa, żebyśmy odtworzyli tamten klimat bardziej dojrzale, bo w wieku się posunęliśmy.

- Zawołanie Nawiedzenia w naszej diecezji koncentruje się wokół nadziei - „Witaj Maryjo, Nadziejo nasza”. Czy nie uważa Ksiądz Infułat, że może właśnie ten element jest odpowiedzią na trudne problemy „chorego patriotyzmu”, „zwariowanych czasów”, jak to pospolicie się określa?

- Tak, Maryja przynosi nadzieję, bo jest Matką Nadziei - Chrystusa, który jest Nadzieją człowieka. Człowiek ma w sobie łaskę nadziei i chodzi o to, żeby ta nadzieja wypływała z wiary i z macierzyństwa Maryi. Dla mnie dotykalną nadzieją są chorzy, których odwiedzam - ile w nich ogromnej nadziei: polecają sprawy Polski, kapłanów, Kościoła, często zapominając o własnej chorobie. Niestety, od strony świeckiej nadzieja jest niszczona - wszystko się uzależnia od reformy ekonomicznej, od polityki. Na tym nie można budować nadziei na jutro, bo to „budowanie na piasku” - życie tyle razy pokazało niestałość takiego budowania. Jestem pewien, że Matka Boża sobie poradzi z nami, z Ojczyzną naszą. Powtarzamy przecież ciągle „Pod Twoją obronę” - to właśnie nadzieja. Że pod płaszczem Matki, w Jej ramionach musi być dobrze, że czarne scenariusze się nie spełnią, bo przecież zawsze wygrywa Jej Syn. Dlatego wierzę tak mocno, że Nawiedzenie umocni nadzieję, że obudzi wiarę, że miłość uczyni silną i ofiarną.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA/ Ekspertka: polski astronauta nie wyjdzie w przestrzeń kosmiczną

2025-06-09 07:21

[ TEMATY ]

lot w kosmos

Adobe Stock

Sławosz Uznański-Wiśniewski nie wyjdzie w przestrzeń kosmiczną podczas pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – powiedziała PAP dr Aleksandra Bukała z Polskiej Agencji Kosmicznej. Dodała, że polski astronauta nie został z tego przeszkolony.

Wystrzelenie rakiety Falcon 9 z kapsułą Dragon, którą astronauci dolecą na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) ma nastąpić 10 czerwca o godz. 8.22 czasu wschodnioamerykańskiego (w Polsce to godz. 14.22).
CZYTAJ DALEJ

„Wasze bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze” – organizatorzy Lednicy po ewakuacji uczestników

2025-06-09 08:27

[ TEMATY ]

Lednica

komunikat

Lednica 2000

Pola Lednickie

Magdalena Kowalczyk

Spotkanie Młodych w Lednicy

Spotkanie Młodych w Lednicy

Ta sytuacja i decyzja były dla nas bardzo trudne, jednak wiemy, że konieczne, mając na uwadze Wasze bezpieczeństwo - podkreślili organizatorzy XXIX Ogólnopolskiego Spotkania Młodych LEDNICA2000 w specjalnym komunikacie. Uczestnicy podczas wydarzenia, które miało miejsce w minioną sobotę, zostali poproszeni o opuszczenie Pól Lednickich ze względu na nadchodzące załamanie pogody.

Po konsultacjach z przedstawicielami różnych służb, organizatorzy poinformowali, że zarządzona ewakuacja przebiegła spokojnie i zgodnie z procedurami. Uczestnicy zastosowali się do komunikatów i wskazówek służb porządkowych, dzięki czemu wszyscy bezpiecznie opuścili sektory oraz teren spotkania.
CZYTAJ DALEJ

Wszyscy mamy być ludźmi z powołania

2025-06-09 17:16

[ TEMATY ]

Lednica

Archiwum bp. Przybylskiego

Krajowe Centrum Powołań działające przy Konferencji Episkopatu Polski przez cały czas trwania spotkania młodych na Lednicy prowadziło swój własny punkt rozmów, spotkań i informacji na temat powołania do kapłaństwa, życia konsekrowanego i misyjnego.

Niedaleko namiotu adoracji ustawiono specjalny namiot, w którym stały dyżur pełniły osoby zajmujące się powołaniami w zgromadzeniach, zakonach i diecezjach. Młodzi mogli porozmawiać nie tylko o konkretnych drogach powołania, ale również o samym procesie rozeznawania powołania. W stoisku można było wziąć materiały i pamiątki informujące o życiu kapłańskim, o charyzmacie wielu zakonów i zgromadzeń. Pośród osób pełniących dyżur w namiocie powołaniowym był również bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. powołań.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję