Reklama

Promieniowanie posługi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Karol Wojtyła, żegnając na krakowskim cmentarzu Rakowickim zmarłą 29 kwietnia 1973 r. Hannę Chrzanowską, powiedział: „Niech promieniowanie Twej posługi trwa wśród nas wszystkich, niech nas poucza, jak służyć Chrystusowi w bliźnich”.
Te słowa okazały się prorocze. Fundacja Agape obrała sobie za patronkę właśnie postać tej Sługi Bożej, a swoim celem uczyniła pomoc i opiekę dla ludzi niepełnosprawnych, chorych i samotnych.

Najsłynniejsza polska pielęgniarka

Reklama

Statut Fundacji Agape w punkcie pierwszym zakłada propagowanie idei realizowanych przez Hannę Chrzanowską. Postać tej Sługi Bożej (odznaczonej Orderem „Pro Ecclesia et Pontifice” oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski) jako patronki Fundacji Agape została zaproponowana przez jednego z założycieli Fundacji. Zetknął się on z biografią Hanny Chrzanowskiej podczas jej diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego.
Hanna Chrzanowska sama o sobie w pamiętniku żartobliwie pisała: „Rysopis: gęba - niegdyś piękna, włosy - niegdyś blond. Charakter: pogodny, skąpiec i dusigrosz”. Choć urodziła się 7 października 1902 r. w Warszawie, od 1910 r. związała się z Krakowem (jej ojciec - wybitny historyk literatury polskiej - objął wówczas katedrę na UJ).
„Błogosławiona Miłosierna” służyła ludziom nie tylko jako pielęgniarka - jako jedna z pierwszych zorganizowała w Polsce pielęgniarstwo otwarte, czyli społeczne. Swoją posługę i opiekę nad chorymi postanowiła oprzeć na Kościele. Dzięki niej studenci z duszpasterstw akademickich zaczęli wyjeżdżać z osobami niepełnosprawnymi na obozy. To ona założyła, m.in. działającą do dzisiaj, znaną grupę Szpunt w DA Beczka u Ojców Dominikanów w Krakowie. Była nie tylko aktywną pielęgniarką, ale i redaktorem naczelnym czasopisma „Pielęgniarka Polska”, autorką podręczników dla pielęgniarek i… powieści (wydanych pod pseudonimem Agnieszki Osieckiej).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drogi do Fundacji Agape

Ks. Stanisław od ponad 20 lat wyjeżdża co roku na wakacje z osobami niepełnosprawnymi. W 1988 r. na obozie w Ziębicach poznał i zaprzyjaźnił się z innym Stanisławem i jego niepełnosprawnym szwagrem. Dwóch Stanisławów nie przypuszczało wówczas, że za kilkanaście lat owocem ich przyjaźni będzie powołanie do życia nowej Fundacji, zarejestrowanej jako Fundacja Agape Pomocy Osobom Niepełnosprawnym im. Hanny Chrzanowskiej. Formalnie akt ten miał miejsce 21 września 2007 r.
- W obecnych czasach musi być założona fundacja, żeby prężniej organizować pomoc. Wszyscy pracujemy jak w rodzinie - mówi prezes Fundacji Maria Zielińska - ale w rzeczywistości jesteśmy przyjaciółmi dla niepełnosprawnych i oni dla nas. Zarząd składa się z sześciu osób, w tym skarbnika i sekretarza. Członkowie Zarządu i Rady Fundacji funkcje swe pełnią honorowo i nieodpłatnie.
Różne drogi prowadziły członków, wolontariuszy i osoby niepełnosprawne do Fundacji Agape. Wszyscy zgodnie podkreślają, że połączyły ich więzy przyjaźni. Poznali się podczas licznych wspólnych wyjazdów. Kilkoro z wolontariuszy zaczęło nieść pomoc potrzebującym osobom już podczas studiów, działając w Akademickiej Grupie Charytatywnej Duszpasterstwa Akademickiego przy parafii św. Anny w Krakowie. W Fundacji Agape działa aktywnie także kilku kapłanów.

Koncertowa inauguracja

25 listopada 2007 r. występ Antoniny Krzysztoń w Radiu Kraków-Małopolska koncertowo rozpoczął oficjalną działalność Fundacji. Po występie wokalistka otrzymała na pamiątkę pejzaż pędzla niepełnosprawnego artysty Jerzego Galosa. Obraz został namalowany ustami, w których trzymał on pędzel, bez użycia rąk.
Drugi Jerzy, który jako osoba głuchoniema jest podopiecznym Fundacji Agape, podczas koncertu Antoniny Krzysztoń był na widowni. Siedział w pierwszym rzędzie, chociaż nie słyszy, ponieważ odbiera muzykę poprzez wibracje płynące ze sceny, z podłogi oraz z bliskości instrumentów. W Agape nikogo to nie dziwi; to, że ktoś nie słyszy, nie powinno go wykluczać ze spotkań ze słyszącymi.
Na długo w pamięci niepełnosprawnych pozostanie spotkanie opłatkowe 20 stycznia 2008 r. w Wieliczce. Salę magistratu udostępnił burmistrz miasta. Niepełnosprawna Katarzyna Kopeć wspomina: - Uroczystość rozpoczęła się tradycyjną Mszą św. w kościele pw. św. Klemensa. Następnym punktem programu był gorący posiłek, rozmowy, występy dzieci ze szkół z Wieliczki oraz śpiewanie kolęd. Podczas wspólnego powrotu do Domu Pomocy Społecznej im. Brata Alberta do Krakowa pensjonariusze komentowali spotkanie. Janina, która wracała jako opiekunka, przytacza następującą rozmowę: - Było dobre jedzenie, ale nie tylko posiłek jest ważny, najważniejsze było to, że mogliśmy się spotkać!
„Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi” - te słowa Jana Pawła II przyświecały ciekawej inicjatywie realizowanej w dniach od 27 listopada do 21 grudnia 2007 r. przez 6 studentek Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, studiujących na kierunku nauki o rodzinie. Współautorką akcji była Magdalena Kąkol (sekretarz Zarządu Fundacji). „Świąteczna Pomocna Dłoń” polegała na przygotowaniu bożonarodzeniowych paczek dla najuboższych podopiecznych Fundacji i ich rodzin z Małopolski, którzy nie mieszkają w domach pomocy społecznej. Dziewczęta zbierały żywność długoterminową w Bursie Sióstr Sercanek w Krakowie oraz dwukrotnie organizowały kwesty.
Obdarowani zostali mieszkańcy m.in. Liszek, Osielca, Zakopanego, Suchej Beskidzkiej, Krakowa, Myślenic i Budzowa.

Dla ciała i dla ducha

W sierpniu, jeszcze przed oficjalnym zarejestrowaniem Fundacji, odbył się obóz w Gruszowie k. Tarnowa. Obóz ten prowadzili ks. Andrzej Grodecki i ks. Robert Młynarczyk. Wzięły w nim udział 23 osoby, w tym 10 osób niepełnosprawnych, m.in. z Krakowa, Porąbki, Chrzanowa, Krzczonowa, Żywca, Dębicy i Gruszowca.
Pomoc niepełnosprawnym w funkcjonowaniu z ich niepełnosprawnością, połączona z działalnością duszpasterską, to założenia Fundacji, realizowane głównie podczas wyjazdów na wakacyjne obozy.
Lucyna, podopieczna Fundacji Agape, mieszka na co dzień w domu pomocy społecznej. Gdyby nie wyjazdy, nie miałaby okazji opuścić placówki, nawet na święta. - Na wyjeździe nauczyłam się malować - chwali się z dziecięcą radością i wciąż czeka na zaprzyjaźnioną wolontariuszkę Agnieszkę Staniewską, która często ją odwiedza i przynosi jej słoiczki na wodę do pędzli. Ta przyjaźń to też owoc obozów.
- Na wyjazdach wakacyjnych staramy się, oprócz zorganizowania wypoczynku, pokazać naszym niepełnosprawnym Polskę. Jedziemy co roku w inne miejsce. Zwiedzamy miasta, zabytki, pokazujemy polską przyrodę i najpiękniejsze zakątki naszego kraju. W tegoroczne wakacje chcemy zorganizować dwa wyjazdy dla ok. 50 osób niepełnosprawnych - planuje p. Maria. Oprócz wypoczynku w czasie wolnym opiekunowie próbują rozwijać u podopiecznych różne umiejętności i zdolności, np. podczas zajęć z tańca, artterapii i zajęć teatralnych.
Największą potrzebą Fundacji Agape jest zebranie funduszy na wyjazdy wakacyjne. Liczy się każdy grosz. Prezes Zielińska apeluje: - Do czasu gdy nie uzyskamy statusu organizacji pożytku publicznego, potrzebujemy wsparcia finansowego i pomocy ludzi dobrej woli, ponieważ „młode” fundacje nie mogą liczyć na dotacje finansowe. Wszystkich chętnych zatem, którzy mogą wspomóc Fundację Agape ofiarą pieniężną lub dobrymi pomysłami i swoim czasem, prosimy o kontakt.
„Posługa ciału chorego toruje nam drogę do dusz” - mówiła Hanna Chrzanowska. Ofiarna pomoc materialna, toruje nam drogę do nieba.

Chętni ofiarodawcy mogą wpłacać pieniądze na konto:
Fundacja AGAPE Pomocy Osobom Niepełnosprawnym im. Hanny Chrzanowskiej NG Bank Śląski O/Kraków 78 1050 1445 1000 0023 2454 7963

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV na Mszy za Franciszka i innych zmarłych biskupów

2025-11-03 12:36

[ TEMATY ]

Leon XIV

Msza za zmarłych

Vatican Media

Leon XIV w grotach watykańskich, przy grobach papieży

Leon XIV w grotach watykańskich, przy grobach papieży

Chrześcijanie nie nazywają miejsc pochówku nekropoliami, czyli miastami umarłych, ale cmentarzami, czyli miejscami spoczynku, w których zmarli oczekują na zmartwychwstanie - powiedział Leon XIV podczas Mszy za zmarłych ostatnio biskupów i kardynałów, w tym za papieża Franciszka. „Niech zostaną oczyszczeni ze wszelkiej skazy i świecą jak gwiazdy na niebie” - powiedział Ojciec Święty.

W homilii Papież zaznaczył, że dzisiejsza Eucharystia nabiera dla niego szczególnej wymowy, świadczy o chrześcijańskiej nadziei. Biblijnym obrazem tej nadziei jest ewangeliczna opowieść o uczniach idących do Emaus. Punktem wyjścia tej opowieści jest doświadczenie śmierci i to w najgorszej postaci. Śmierć, która zabija niewinnych, pozostawia po sobie zniechęcenie i rozpacz - powiedział Papież.
CZYTAJ DALEJ

Streetbus znów w trasie. Mobilna pomoc dla osób w kryzysie bezdomności

2025-11-04 11:00

mat.pras.

Streetbus

Streetbus

W poniedziałek po raz kolejny na ulice Wrocławia wyruszył Streetbus - mobilny punkt wsparcia dla osób w kryzysie bezdomności. Każdego wieczoru o godzinie 19:00 będzie wyruszał w miasto, by pomóc przetrwać zimowe miesiące, dostarczając ciepły posiłek, herbatę i możliwość ogrzania się. Ale to nie wszystko – Streetbus to także miejsce rozmowy i pierwszego kontaktu z pomocą medyczną. To jego szósty sezon - od początku swojej działalności wydał już 140 tysięcy posiłków i przejechał dystans równy okrążeniu Ziemi.

Od początku swojej działalności Streetbus wydał już 140 tysięcy posiłków i pokonał ponad 40 tysięcy kilometrów, symbolicznie okrążając Ziemię. Dla wielu osób to nie tylko autobus, ale pierwszy krok do wyjścia z kryzysu. - To niezwykły projekt, który łączy konkretne działanie z uważnością na drugiego człowieka. Streetbus pozwala nam dotrzeć tam, gdzie pomoc często nie sięga. Widzimy, że ludzie na niego czekają, znają trasę i godziny. Dla nich to znak, że ktoś o nich pamięta a my dzięki temu możemy do tych osób dotrzeć i zaoferować im kompleksową pomoc – podkreśla Magdalena Wdowiak-Urbańczyk - dyrektorka Departamentu Spraw Społecznych, UM Wrocławia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję