Reklama

„W dobrych zawodach wystąpili...”

Niedziela częstochowska 8/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas przeznaczony na odpoczynek można wykorzystywać bardzo różnie. Można odwiedzać supermarkety, siedząc w fotelu bezmyślnie przełączać kanały w telewizorze lub wpatrzony w monitor komputera ekscytować się internetem. Można także ofiarowany od Boga czas spędzać zdrowo i pożytecznie, występując w dobrych zawodach na boisku, pływalni, hali sportowej, uprawiając inne ciekawe formy czynnego wypoczynku. Z takiego założenia wyszli organizatorzy Halowego Turnieju Piłki Nożnej Oldbojów o puchar Proboszcza ks. kan. Sławomira Wojtyska, jaki 9 lutego br. odbył się w Gimnazjum Publicznym w Kobielach Wielkich. Pomysłodawcami byli miejscowy wikary ks. Tomasz Chrzęstek oraz nauczyciel wychowania fizycznego Tomasz Dzwonkowski. Nagrody ufundowali: poseł ziemi radomszczańskiej Krzysztof Maciejewski, proboszcz parafii św. Anny w Kobielach Wielkich ks. kan. Sławomir Wojtysek i dyrektor Gimnazjum Jolanta Całus. Pośród sponsorów wymienić trzeba właściciela Zakładów Mięsnych w Niedośpielinie Andrzeja Gaika, dzięki któremu nikomu nie zabrakło pożywnego posiłku regeneracyjnego.
Tego dnia w Kobielach powiało wielkim sportem. Rozgrzewani dopingiem licznych kibiców zawodnicy drużyn z pobliskiego Łowicza, Wielgomłyn, Koziegłów, reprezentacji PSP z Radomska, gospodarzy, a nawet księża archidiecezji częstochowskiej rozpoczęli zmagania o palmę zwycięstwa. Dokonując otwarcia turnieju, proboszcz ks. kan. Sławomir Wojtysek przypomniał postać Jana Pawła II, który sam za młodu grywał w piłkę nożną, a już jako Namiestnik Chrystusa na ziemi, zachęcał w swoich naukach do pożytecznego i zdrowego spędzania wolnego czasu i kulturalnego uprawiania sportu.
Przed pierwszym gwizdkiem uczestnicy i organizatorzy, podczas wspólnej modlitwy prosili Najwyższego, aby ich zmagania przebiegały w duchu wzajemnej tolerancji, życzliwości, zdrowej rywalizacji i kulturalnego zachowania się zarówno na boisku, jak i pośród kibiców. Obserwując kolejne mecze można było zauważyć, że mimo iż rozgrywali je piłkarze amatorzy o bardzo różnym przekroju wiekowym, zadziwiała ich kondycja, wola walki, a jednocześnie kultura gry. Tu nie było agresji, wulgarnych słów, chęci zwycięstwa za wszelką cenę. To był sport szlachetny, jaki pamięta jeszcze starsze pokolenie i za jakim wielu tęskni do dziś. Jak powiedział główny sędzia turnieju, były reprezentant Polski z drużyny Kazimierza Górskiego, piłkarz Zagłębia Sosnowiec Zbigniew Myga: „Kształtowanie przy parafiach dobrych nawyków sportowych jest drogą do zdrowego życia, wzajemnej życzliwości. Dobrze pojęty sport wyzwala w człowieku to co cenne i przybliża go do Boga”.
Ks. kan. Sławomir Wojtysek zapewnia, że to pierwszy tego typu turniej, ale dzięki doskonałej współpracy parafii ze szkołą i przy dużym zainteresowaniu społeczeństwa, na pewno nie ostatni. Okazało się, że przy odrobinie dobrej woli można dla środowiska dokonać wiele dobrego, promując jednocześnie swoją „małą ojczyznę” na zewnątrz.
Turniej dobiegł końca, rozdano nagrody, puchary. Pozostała radość pożytecznie spędzonego czasu i nadzieja, że masowy sport znowu powróci na nasze boiska szkolne, osiedlowe i te wiejskie, często skupione przy parafiach. Puchary trafiły do Kobiel Wielkich, Łowicza i Wielgomłyn, ale zwycięzcami byli wszyscy, którzy tutaj przybyli, w dobrych zawodach wystąpili, swój cel osiągnęli. Warto wymienić skład reprezentacji księży archidiecezji częstochowskiej, wśród których nie zabrakło proboszcza z Przyrowa ks. Tomasza Wrony oraz księży: Rafała Praskiego, Łukasza Dybowskiego, Michała Wieczorka, Janusza Wojtyli, Tadeusza Jarząbka. Cieszy fakt, że pośród wielu obowiązków duszpasterskich znaleźli oni chęci i czas, dając doskonałe świadectwo potrzeby uprawiania sportu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.
CZYTAJ DALEJ

Wiemy, jak wyglądają pierścień i paliusz, które otrzyma papież Leon XIV

2025-05-17 13:11

[ TEMATY ]

paliusz

Pierścień Rybaka

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

W niedzielę o godzinie 10 w Bazylice Świętego Piotra Papież Leon XIV oficjalnie rozpocznie swoją posługę jako następca Świętego Piotra, pasterz Kościoła powszechnego. Na Papieża zostaną nałożone m.in. paliusz i Pierścień Rybaka. Uroczystość pełna jest symboliki podkreślającej związek z apostołem Piotrem i powierzoną mu misją kierowania Kościołem.

Wśród liturgicznych insygniów papieża rzymskiego jest paliusz, symbol biskupa jako dobrego pasterza, a zarazem Baraneka ukrzyżowanego dla zbawienia ludzkości.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć dewizę Leona XIV w świetle pism św. Augustyna

Papież Leon XIV w swym zawołaniu papieskim zawarł słowa: „In Illo uno unum” – [staliśmy się] jednym w nim, który jest jeden. Prawdę tę św. Augustyn wyraził w „Komentarzu do Psalmu” (Enarrationes in Psalmos) 127, 3.

Przyjrzyjmy się całemu kontekstowi, w którym tkwi ta dewiza papieska, gdyż sam tekst wystarczająco ją wyjaśnia: „Strząśnijmy tę powłokę […]! Ten, kto otrzymuje takie błogosławieństwa, jest człowiekiem zdecydowanym, a jeśli nie jesteśmy członkami tego człowieka, nie możemy łudzić się, że boimy się Pana. Mowa tu o wielu ludziach, a jednocześnie o jednym człowieku, ponieważ choć chrześcijan jest wielu, Chrystus jest jeden. Jednym człowiekiem, Chrystusem, są chrześcijanie wraz ze swoim Głową, która wstąpiła do nieba. Nie on jest pojedynczą osobą, a my tłumem, ale my, tłum, staliśmy się jednym w nim, który jest jeden. Chrystus zatem, Głowa i Ciało, jest jednym człowiekiem. A czym jest Ciało Chrystusa? Jest Jego Kościołem. Potwierdza to Apostoł: My jesteśmy członkami Jego ciała (Ef 5, 30), a także: Wy jesteście ciałem Chrystusa i [Jego] członkami (1 Kor 12, 27). Starajmy się zatem zrozumieć słowa tego człowieka, z którym jesteśmy zjednoczeni i w Nim tworzymy jednego człowieka”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję