Ogłuszony - chodzisz i nie słyszysz,
oślepiony - ciało drzesz na cierniach.
Szukasz braci wśród tysiąca twarzy… -
odczytujesz siebie tysiąc razy,
tysiąc razy z grymasem na ustach.
Imionami nawołujesz, krzyczysz…-
tropisz siebie, chowasz się przed sobą,
z nóg otrząsasz monstrualne cienie -
rozpacz w tobie - a nie poza tobą:
Nie uciekniesz przed własnym sumieniem.
Za tą kratką siedzi kruchy człowiek,
mówisz: „Ojcze…” i fala się zrywa:
Pychą z serca, łzą żalu spod powiek -
wschodzi miłość: pokorna i tkliwa…
Już nie szukasz nikogo, nie wzywasz.
Powróciłeś. Odnalazłeś Pana.
M. J. Kononowicz, „Spowiedź”
Prawda o rzeczywistości Bożych rządów nad światem dociera wybitnie do człowieka, kiedy Jezus mówi, że Galilejczycy, którzy zginęli z ręki Piłata, nie byli większymi grzesznikami niż inni, i że ci - przywaleni przez wieżę w Siloe - nie zgrzeszyli bardziej od innych. Ojciec świata stosuje wobec człowieka tajemniczą pedagogikę i traktuje go z całą powagą jako odpowiedzialnego za swoje czyny. Uwrażliwia na fakt wolności, zależności od siebie i pragnie, by wracać do niego. Czeka na nawrócenie człowieka.
Wielki Post to właśnie czas, kiedy Chrystus przychodzi i szuka w każdym owocu, czeka na pokutę, tzn. powrót. Czeka na odwagę spojrzenia w siebie, na stwierdzenie małości, a jednocześnie wielkości wykraczającej poza świat, bo wtedy człowiek staje się wolnym.
„Na czym polega wolność?” - pyta trybun rzymski Marcellus w powieści Douglasa pt. „Szata” i otrzymuje odpowiedź od kalekiej dziewczyny, chrześcijanki: „Prawda wyzwala…”. A gdzie indziej w tej samej powieści stary Galilejczyk mówi o Jezusie z Nazaretu: „Ludzie otaczali tego cieślę i słuchali wszystkiego, co mówił… Obcując z Nim, nie trzeba było zachowywać żadnych ostrożności, niczego nie udawać, ani kłamać… Przy Nim ludzie czuli się wolni i radośni jak małe dzieci… Dla wielu z nich było to zupełnie nowe doświadczenie, które im dało poczucie wolności. Za to Go kochali. Nie mogli przy Nim kłamać, więc mówili prawdę, a prawda wyzwala…”.
Trzeba mieć takie chwile, kiedy te sprawy dotrą do naszej świadomości. Przedzierając się przez zwały trosk codzienności, wychyliwszy się ponad nie, objąć można wzrokiem perspektywy swoich przeznaczeń. To czas, moment odetchnięcia atmosferą prawdy i wolności. Wielki Post to taki czas wychylenia poza siebie, by lepiej zobaczyć siebie. „Albowiem On jest naszym Bogiem, a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku” (Ps 95).
Pomóż w rozwoju naszego portalu