Reklama

Polska

Z nauczania pasterskiego bp. Jana Wątroby (2007-2013)

[ TEMATY ]

kazanie

homilia

bp Jan Wątroba

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybrane fragmenty homilii bp. Jana Wątroby wygłoszone podczas licznych uroczystości w archidiecezji częstochowskiej, w której pełnił posługę od 2000 r.

„ Jan Paweł II był mistrzem modlitwy. Jan Paweł II kochał różaniec. Jednym z najwspanialszych gestów, jakie na zawsze nam zostawił, to gest przekazywania ludziom różańca.” (16 października 2007)

„Ojczyzna to język, kultura, to zwycięstwa i klęski, pamięć i cmentarze.” (5 grudnia 2007)

„W dzisiejszym świecie ileż jest Kainowych szkół, w których uczy się zła. Róbmy wszystko, by zwyciężało dobro. Mamy rodziny. Uczmy w nich dzieci dobra. Mamy szkoły, uczmy w nich wzrastać w dobrem.” (23 sierpnia 2008)

„Zło jest dobrze zorganizowane. Bardzo niepokojące są wpisy internautów, którzy często nawołują do czynienia zła.” (23 sierpnia 2008)

„Piękno naszych świątyń uświadamia nam ważną prawdę, że to człowiek jest też świątynią, w której mieszka Duch Święty” (14 września 2008)

„Cierpienie Jezusa jest wypowiedzeniem prawdy, że Bóg jest miłością.” (4 kwietnia 2009)

„Wrażliwość to wielki dar Boga. A przez talenty, które pochodzą od Boga wzbudza się wrażliwość u innych.” (4 kwietnia 2009)

„Św. Wojciech to człowiek na wskroś ewangeliczny. On ciągle poucza Kościół w Polsce, aby kierował się zasadami Ewangelii i aby nikomu nie dał się zastraszyć.” (23 kwietnia 2009)

„Św. Wojciech to człowiek, który spotkał Jezusa w swoim życiu. Był świadkiem prawdziwej wiary katolickiej.” (23 kwietnia 2009)

„Warto być dobrym. Trzeba odpowiedzieć każdego dnia na miłość, którą nam ofiarował Bóg.” (8 czerwca 2009)

„Św. Jadwiga Królowa była piękna, szczególnie wewnętrznie. Promieniowało z niej dobro i wrażliwość na człowieka biednego.” (8 czerwca 2009)

„Miłosierdzie czyni z małych ludzi olbrzymów, bo rośniemy w oczach Bożych.” (8 czerwca 2009)

„O kulturze duchowej człowieka świadczy również język, w którym są takie ważne słowa jak dziękczynienie. Trzeba nam czynić dziękczynienie w duchu „Magnificat” Maryi. Trzeba składać dziękczynienie Jezusowi za dar kapłaństwa .” (5 września 2009)

„O tak wiele rzeczy troszczymy się w życiu codziennym, gdy tymczasem trzeba zatroszczyć się o życie wieczne.” (1 listopada 2009)

„Troska o życie wieczne to troska o naszą świętość. Powinniśmy o nią troszczyć. Bóg dzieli się z człowiekiem świętością. Każdy z nasz otrzymał od Boga pieczęć, łaskę chrztu świętego. Jezus także przedstawia nam drogę do świętości i daje nam swój program, trudny program ośmiu Błogosławieństw, ale program możliwy do zrealizowania.” (1 listopada 2009)

„Bóg postawił nam na drodze naszego pielgrzymowania, by nas zanurzali w chrzest święty, by nam wskazywali drogi do świętości i umacniali nas swoim przykładem życia i dobrym słowem”. (1 listopada 2009)

„Świadectwo życia staje się najskuteczniejszym narzędziem głoszenia Ewangelii. By być świadkiem Jezusa Miłości, trzeba trwać w Nim, a od tego zależy jakość kapłańskiego świadectwa i owocność posługi.” (27 lutego 2010)

„Patron jest po to, aby bronił, wskazywał drogę, ale również po to, aby wskazywał zadania.” (20 kwietnia 2010)

„Bohaterowie z Katynia są wzorem i przykładem wierności ideałom i miłości Ojczyzny. Od nich trzeba uczyć się tej miłości przez pracę codzienną, właściwe wykonywanie swoich obowiązków.” (20 kwietnia 2010)

„Trzeba gromadzić się pod sztandarem patrona szkoły i przy nim odnajdywać konieczne wartości potrzebne w życiu codziennym.” (20 kwietnia 2010)

„Bądźmy świadkami Tego, Który nas umiłował.” (14 maja 2010)

„Żeby dać o kimś świadectwo trzeba go znać. Chciejmy poznać Miłość. Bóg objawia się człowiekowi, daje poznać swoją miłość.” (14 maja 2010)

„Bóg zaprasza każdego człowieka do niezwykłego dzieła dawania świadectwa. Każdy musi świadczyć według własnego charyzmatu. Bóg potrzebuje naszego zapału, talentu. Bóg ufa nam, że Go nie zawiedziemy. Trzeba nie tylko świadczyć. Trzeba innych wciągać w przestrzeń świadectwa.” (14 maja 2010)

„Chcemy to czynić tak, jak czyni to Maryja. Ona uczy nas, że modlitwa autentycznie przeżywana jest odnajdywaniem siebie przed Bogiem, odkrywanie prawdy o sobie. Maryja żyła w świecie dziękczynienia.” (25 sierpnia 2010) „Przychodzimy pod krzyż, aby miłość która na krzyżu w pełni się objawiła wypełniła nasze serca i dotknęła każdego z nas.” (6 kwietnia 2012)

„Nie można pojąć tajemnicy krzyża stojąc gdzieś z boku i z daleka. Krzyż zawsze pozostanie zgorszeniem dla tych, którzy są daleko i nie przyjęli Ewangelii.”( 6 kwietnia 2012)

„Chcemy dziś przy krzyżu stać bardzo blisko. Chrystus przez posłuszeństwo krzyża dokonał naszego zbawienia. My w niczym nie zasłużyliśmy na zbawienie. Ono jest darem. To my skazaliśmy Jezusa, wydaliśmy wyrok i wciąż ten wyrok wydajemy przez nasze grzechy. Krzyż, znak hańby i pogardy, stał się znakiem zwycięstwa” zaś przegranymi są ci, którzy Chrystusa i krzyż odrzucają albo umywają ręce.” (6 kwietnia 2012)

„Każda ofiara ludzka w ofierze Chrystusa nabiera głębokiego sensu.” (7 sierpnia 2012)

„Orszak Trzech Króli” to radosna twarz Kościoła i chrześcijaństwa.” (6 stycznia 2013)

„Fascynuje nas odwaga Mędrców, ale także ich głód prawdy. Mędrcy ze Wschodu są patronami tych, którzy mają odwagę stawiania pytań i szukania odpowiedzi. Jesteśmy wezwani, by poznawać prawdziwego Boga, a nie Boga naszych wyobrażeń. Jesteśmy wezwani, by podejmować trud poznania pełnej prawdy o Bogu.” (6 stycznia 2013)

„Bóg chce naszą codzienność uświęcić swoją obecnością.” (6 stycznia 2013)

„Na naszej drodze ku Bogu spotykamy nie tylko świętych, ale także grzesznych ludzi, a nawet mających złą wolę. To zmusza nas do solidnej refleksji, by takiego człowieka nie naśladować a samemu w życiu czynić dobro.” (6 stycznia 2013)

„Obraz Dobrego Samarytanina pokazuje nam głęboką miłość Boga.” (11 lutego 2013)

„Przypowieść o Dobrym Samarytaninie jest o nas, o chorych i tych, którzy nimi się opiekują. Jezus Samarytanin zatrzymuje się, nie mija, ukoi nasze rany w sakramentach uzdrowienia i nie przystaje się o nas się troszczyć.” (11 lutego 2013)

„Oto jest ta najważniejsza wiadomość, którą chcemy zabrać z tego spotkania: jest Jezus, który troszczy o nas, który myśli o nas nie dlatego, że jesteśmy piękni, zdrowi sprawni. On zatroszczy o nas mimo słabości, grzechów, obojętności” (11 lutego 2013)

„Idź i ty czyń podobnie. Te słowa są wezwaniem do serdeczniej troski o każdego człowieka, a szczególnie o chorych. Te słowa przypominają nam, że Bóg troszczy się o nas.” (11 lutego 2013)

„Nawrócić się to iść pod prąd złudnego stylu życia, który często nas pociąga i czyni więźniami moralnej przeciętności.” (13 lutego 2013)

„Apel o nawrócenie obnaża i demaskuje łatwą powierzchowność, jaka bardzo często cechuje nasze życie. Nawrócić się znaczy zmienić kierunkowskazy drogi życia. Ale nie przez nieznaczną poprawę, lecz przez prawdziwą i właściwa zmianę kierunku naszego marszu.” (za Benedyktem XVI, 13 lutego 2013)

„Ważne żeby te trzy praktyki występowały jednocześnie. Ojcowie Kościoła zwykli mówić, że modlitwa jest jak ptak. Żeby móc dolecieć do Nieba musi mieć dwa skrzydła: skrzydło postu i skrzydło miłosierdzia. To samo dotyczy pozostałych dwóch praktyk. Również jałmużna, jeśli nie będzie miała dwóch skrzydeł w postaci postu i modlitwy stanie się zwykłą dobroczynnością. Z kolei post nie będzie miał wymiaru nadprzyrodzonego, jeśli nie będą mu towarzyszyły modlitwa i dzieła miłosierdzia.” (13 lutego 2013)

„Nawrócić się to iść pod prąd. Wyznaczając sobie zadania na Wielki Post nie możemy być obłudnikami, którzy robią teatr tylko po to, by podobać się innym. Mamy czynić dobro dla oczu Ojca Niebieskiego, który widzi w ukryciu. On dostrzega dobro i w swoim czasie je nagrodzi. I to jest najczystszy motyw dla wszystkich naszych działań, także dla wielkopostnych postanowień.” (13 lutego 2013)

„Nasza ojczysta ziemia jest ziemią krzyży, które przypominają o miłości i wskazują też na cel naszego życia, zmartwychwstanie”. (19 lutego 2013)

„Każdy dobry czyn wobec bliźniego jest „umyciem nóg.” (28 marca 2013)

„Tajemnica Wielkiego Czwartku jawi się jako swoisty tryptyk: Eucharystia, kapłaństwo i przykazanie miłości. Te trzy dary zrodziły się w kochającym Sercu Boga i są znakiem Jego miłości aż do końca.” (28 marca 2013)

„Eucharystia jest żywą pamiątką i żywym uobecnieniem męki, śmierci zmartwychwstania Chrystusa. Bez kapłana nie ma Eucharystii, a kapłan jest dla Eucharystii i to ona stanowi istotę życia kapłańskiego.” (28 marca 2013)

„Kapłaństwo jest wielkim darem, ale też zadaniem, które wymaga od kapłana świętości i o tę świętość trzeba się modlić.” (28 marca 2013)

„Umywać nogi” to przebaczać sobie niestrudzenie, nawzajem oczyszczać się.” (28 marca 2013)

„Będziecie diakonami, tzn. sługami Jezusa Chrystusa, który wśród swoich uczniów postępował jak Ten, który służy.” (do nowych diakonów, 11 maja 2013)

„Sam Chrystus dał przykład, abyście tak postępowali jak On postępował. Nie pozwólcie odebrać sobie nadziei płynącej z Ewangelii. Macie być nie tylko jej słuchaczami, ale i głosicielami, zachowujcie tajemnicę wiary w czystym sumieniu, ukazujcie swoimi czynami wierność Słowu, które głosicie ustami.” (do nowych diakonów, 11 maja 2013)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-06-14 14:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Wątroba: Eucharystia prowadzi na Golgotę

[ TEMATY ]

bp Jan Wątroba

Ks. Wiesław Matyskiewicz

Eucharystia prowadzi na Golgotę. Ten sam Jezus Chrystus umiera na Kalwarii i ten sam ofiaruje się za nas w czasie Mszy św. Dzisiaj przypomina o tym obecny z nami krzyż Światowych Dni Młodzieży. Dziękuję profesorom wyższych uczelni Rzeszowa, którzy poniosą symbole Światowych Dni Młodzieży w procesji. To jest świadectwo, że wiara i rozum wzajemnie się dopełniają przybliżając nas do pełni prawdy – mówił w czasie uroczystej Mszy św. poprzedzającej procesję eucharystyczną biskup rzeszowski Jan Wątroba.

W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej przed kościołem farnym w Rzeszowie rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył biskup rzeszowski Jan Wątroba. W koncelebrze uczestniczył także biskup senior Kazimierz Górny. Przy ołtarzu stanęli neoprezbiterzy, którzy przejęli święcenia kapłańskie 23 maja. Po bokach ołtarza umieszczono krzyż Światowych Dni Młodzieży i ikonę Matki Bożej Salus Populi Romani – symbole ŚDM, które od 1 czerwca peregrynują po diecezji rzeszowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Trieście: spotkanie z migrantami i osobami niepełnosprawnymi

2024-05-04 14:54

[ TEMATY ]

Watykan

Monika Książek

Biskup Triestu, Enrico Trevisi, ogłosił program wizyty papieża w stolicy Friuli-Wenecji Julijskiej 7 lipca z okazji 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech. Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Włoch, abp Giuseppe Baturi, zapowiedział tę podróż w styczniu br.

Podczas prezentacji programu 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech, który odbędzie się w Trieście w dniach od 3 do 7 lipca, ogłoszono niektóre szczegóły programu wizyty papieża Franciszka. Ma on przybyć do Triestu 7 lipca. Wcześniej włoscy biskupi i wierni spędzą w Trieście cały tydzień pod hasłem: "W sercu demokracji. Uczestnictwo między historią a przyszłością" i będą wspólnie dyskutować o rozwoju kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję