Reklama

„Postępujmy w światłości Pana”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Bracia w kapłaństwie,
Kochani Diecezjanie!

1. W czasie adwentowym zgodnie ze starodawnym zwyczajem podlaskim młodzi ludzie każdego ranka, a już zwłaszcza w niedzielę, udawali się nad studnię, rzekę albo staw i mając ze sobą ligawkę, prosty pasterski instrument muzyczny, swoim graniem zapowiadali przyjście Jezusa Chrystusa, Boże Narodzenie. Melodia ligawek łagodnie odbijała się od wody i jakby orzeźwiona unosiła się raz nad zaśnieżoną ziemię, kiedy indziej przebijała się przez mgły i docierała do domostw, gdzie zaczynano się dopiero krzątać, zachęcając do modlitwy porannej, co przekładało się na śpiew Godzinek. Warto pamiętać, że były one nucone niemal w każdym polskim domu.
W naszych czasach ligawki należą do historii, pięknej, ale już jedynie historii, którą przypominają nam doroczne konkursy ciechanowieckie, gromadzące z całej Polski i spoza jej granic ludzi zauroczonych starodawnymi instrumentami pasterskimi, wśród których podlaskie ligawki są najliczniejsze. Konkursy te wpisane są w czas adwentowy, gdyż odbywają się zawsze w pierwszą sobotę i niedzielę grudnia. Tak jest i dzisiaj. Tak było wczoraj.
Przypominamy te dawne zwyczaje, aby zwrócić uwagę na to, że nasi poprzednicy zdawali sobie sprawę z tego, że nasza wiara i religia nie będą wypełniać wszystkich swoich zadań, jeśli nie będą zakorzenione w kulturze. I nie jest tutaj najważniejsze, o jakie chodzi instrumenty? I nie musi być mowa tylko o instrumentach. Jest wiele innych płaszczyzn w naszym życiu, przez które nasze postawy i zachowania mogą się umacniać motywacjami religijnymi.
Jesteśmy więc pełni podziwu względem minionych pokoleń, które skutecznie zabiegały o to, aby życie zawsze było blisko religii, a religia blisko życia.

2. Przechodząc do współczesności, warto zauważyć, że tym, co w naszych czasach przybliża obie te rzeczywistości, jest pielgrzymowanie, czyli odrywanie się od różnych zadań, od tzw. codzienności, aby przeżyć na nowo spotkanie z Bogiem, jakby Boże Narodzenie. Z tego też względu chętnie pielgrzymujemy, widzimy bowiem pozytywny wpływ pielgrzymowania na nasze życie. Pielgrzymowania zaś uczymy się od Matki Najświętszej. Ona to tuż po Zwiastowaniu wyruszyła do Ain Karim, aby odwiedzić św. Elżbietę i podzielić się radosną nowiną o tym, że nosi Syna Bożego pod sercem, o bliskim Bożym Narodzeniu.
Ona to w ciągu dwóch minionych stuleci parę razy nawiedziła ziemię, jakby pielgrzymując do ludzkich serc, zawsze dzieląc się dobrą nowiną o nadziei, nadziei w zbawienie, zachęcając, abyśmy starali się przyjmować Jej Syna tak, jak Ona Go przyjęła w dniu Zwiastowania.
Przed 90 laty Maryja kilkakrotnie pielgrzymowała w okolice Fatimy, a w tym roku w znaku fatimskim nawiedziła naszą diecezję. Ta pielgrzymka zaczęła się 12 maja w Węgrowie, a zakończyła 13 października w Bielsku Podlaskim. Wszędzie pozostawiała radosną wieść o ciągłych narodzinach Jej Syna, które mają zawsze miejsce wtedy, gdy modlimy się, gdy uczestniczymy w Mszy św. i korzystamy z sakramentów świętych. I każde z tych narodzin ma jeden tylko cel, a jest nim nasze nawrócenie - nasza poprawa, nasze spotkanie z Bogiem i nasz powrót do siebie. Bo tak naprawdę każdy grzech i wszelkie zło oddala nas najpierw od siebie samych, od naszej godności i naszego człowieczeństwa, a dopiero potem także i od Stwórcy.
Walka więc ze złem jest przede wszystkim naszą sprawą, sprawą naszego być - jak to nam przypominał Ojciec Święty Jan Paweł II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

3. Dzisiejszą niedzielą rozpoczynany kolejny rok liturgiczny, a zarazem nowy rok naszej duszpasterskiej posługi, którego hasłem są słowa: „Bądźmy uczniami Chrystusa”. Mają one ewangeliczny rodowód. Są one zaproszeniem skierowanym do nas wszystkich. A zaprasza nas Ten, który jest Drogą, Prawdą i Życiem! Zaprasza nas Ten, który nikogo nie zawiódł, ale za każdą i każdego z nas oddał swoje życie.
Chrystus również wciąż pielgrzymuje przez świat. Pielgrzymuje do naszych serc i umysłów. Pielgrzymuje w świadectwach milionów naszych poprzedników, w świadectwach nam współczesnych. Pielgrzymuje przez naukę i kulturę, przez każdą dziedzinę życia ludzkiego. Warto o tym pamiętać. I z tego względu lepiej rozumiemy wagę i znaczenie apelu, jaki wypowiedział Jan Paweł II w dniu inauguracji swego pontyfikatu, zwracając się do nas wszystkich: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”
„Jezus jest obecny w świecie również na inne, jak najbardziej rzeczywiste sposoby, a szczególnie w swych uczniach, którzy - wierni podwójnemu przykazaniu miłości - oddają cześć Bogu w Duchu i prawdzie (por. J 4, 24) oraz życiem dają świadectwo braterskiej miłości, która wyróżnia ich jako naśladowców Chrystusa (por. Mt 25, 31-46; J 13, 35; 15, 1-17)” („Ecclesia in Europa”, 22).
Chrystus pragnie, abyśmy włączyli się w to pielgrzymowanie od człowieka do człowieka, gdyż jest to najpewniejszy sposób dzielenia się wiarą, nadzieją i miłością. Jest to sposób najbardziej godny człowieka, bo to człowiek wychodzi naprzeciw człowiekowi. On zaś, Odkupiciel świata, daje nam moc do pełnienia tej misji.

Reklama

4. Przeczuwał to prorok Izajasz, dla którego Syjon był tym miejscem świętym, jakby miejscem zbornym, gdzie można było liczyć na obecność Boga. Syjon jest nadal symbolem Kościoła otwartego dla każdego człowieka, dla wszystkich ludów: Kościoła, który pielgrzymuje przez wieki, kultury i cywilizacje.
Z chwilą bowiem przyjścia na świat Chrystusa przed ludzkością otworzył się „dzień”. Noc zaś traci swoją moc. Ciemności nie mają swojej władzy. Światło daje o sobie znać.
W tym świetle i z tym światłem Kościół prowadzi ludzkość. Jest to „światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi” (J 1, 9). Ta światłość przenika nasze umysły. Oddziałuje na zewnątrz i wewnątrz naszych sumień. I z tego względu lepiej rozumiemy wezwanie św. Pawła: „Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła. Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień”.
I bądźmy czujni. Noc nie chce dać za wygraną. Pragnie zakradać się do naszej woli, wprowadzać zamieszanie w naszych sumieniach. Ludzkość przecież od wieków spodziewała się przyjścia Mesjasza, a jak się zachowywała, gdy przyszedł? Mówi o tym Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii, nawiązując do czasu potopu, gdy ludzkość zanurzyła się w ciemności zła. Tylko Noe i jego najbliżsi zostali uratowani.

Reklama

5. Starajmy się być dobrymi uczniami Chrystusa, odkrywając Go wciąż na nowo na kartach Pisma Świętego, w literaturze i mediach kościelnych, a zwłaszcza na modlitwie. Starajmy się spotykać z Nim w rodzinie i w zakładzie pracy. Nie zapominajmy o tym, że razem pielgrzymuje się bezpieczniej.
Nasze bieżące doświadczenia przypominają nam, jak ważne jest, abyśmy pamiętali, że jesteśmy wspólnotą. Kościół jest wspólnotą ludzi ochrzczonych. Ale też Kościół jest wspólnotą wspólnot, którymi są różne grupy, ruchy i stowarzyszenia o inspiracji ewangelicznej. Przez całe lata były one zakazane. Być może z tego względu jest nam tak trudno odkrywać ich znaczenie dla życia jednostkowego i społecznego. Być może z tego powodu tak nam z trudem przychodzi działać wspólnotowo.
Na te sprawy zwróciły uwagę na swoich jesiennych spotkaniach diecezjalne rady Duszpasterska i Kapłańska, apelując o podejmowanie różnych wspólnotowych inicjatyw, zwłaszcza w zakresie kultury i obyczaju, wychowując się nawzajem do rozumnego korzystania z tych możliwości, jakie ofiarują nam nasze czasy. Razem będzie nam łatwiej wzmacniać nasze rodziny, upowszechniać dobre programy wychowawcze, a także wnosić pozytywny wkład w całość życia publicznego, poczynając od szczebla podstawowego, a na instytucjach centralnych kończąc, nie zapominając też o tym, że Unia Europejska również potrzebuje dobrych i kompetentnych ludzi.
Duch wspólnotowy niech też da o sobie znać w działalności charytatywnej, przed którą czas zimowy stawia nowe zadania. Nie zapominajmy o tych, którym może być zimno i głodno. Mrozy nam o tym przypominają, ale żłóbek betlejemski niech rozpali nasze serca, aby ich ciepło zwyciężyło wszelki chłód.

Reklama

6. Adwentowy czas refleksji i zadumy sprzyja duchowemu odrodzeniu i gotowości na każde spotkanie z Chrystusem wciąż pielgrzymującym przez świat. Przykład Matki Najświętszej i tysięcy świadków Chrystusa z minionych wieków niech nas zachęca do przezwyciężania różnych słabości. Niech nastraja nadzieją. Niech rozjaśnia nasze oczekiwania. A Pan do nas przyjdzie. Będziemy świętowali Boże Narodzenie, i to nie ograniczając się jedynie do zewnętrznej uroczystości. Bądźmy więc gotowi całym sercem i całą duszą na przyjście Pana, a wówczas to przyjście okaże się w pełni prawdziwym światłem i prawdziwym pokojem. Tego to z całego serca życzę całej diecezji.

Oddany w Panu

† Antoni P. Dydycz, Biskup Drohiczyński

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszyscy mamy coś z kapłaństwa

Kiedy w Wielki Czwartek otrzymuję życzenia z racji święceń kapłańskich, lubię na nie odpowiadać słowem: „wzajemnie”. Widzę czasem zdziwienie świeckich przyjaciół. W naszej ogólnej świadomości kapłaństwo dotyczy przecież wyświęconych mężczyzn, sprawujących sakramenty, głoszących Słowo Boże i zaliczonych do specjalnego stanu zwanego duchowieństwem. A przecież udział w kapłaństwie Chrystusa nie zaczyna się od sakramentu święceń, ale od chrztu świętego. To przez chrzest przyjmujemy na siebie udział w prorockiej, królewskiej i kapłańskiej misji Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

W świetle Eucharystii, w ciszy konfesjonału - paulini i Jasna Góra

2024-03-28 10:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Patriarcha Zakonu Paulinów św. Paweł z Teb przez wielu skazany na śmierć głodową na pustyni, doświadczył Bożej troski i był z Bożej Opatrzności karmiony chlebem. Dziś prawie pół tysiąca paulinów każdego dnia Chlebem Eucharystycznym karmi ludzi na 4 kontynentach. W sercu Zakonu na Jasnej Górze żyje ponad 70 kapłanów. Misję tego miejsca i posługujących tu paulinów, wciąż określają słowa św. Jana Pawła II, że „Jasna Góra to konfesjonał i ołtarz narodu”. Sprawowanie Eucharystii jako centrum życia całej wspólnoty i pracy apostolskiej paulinów wpisane jest w ich zakonne konstytucje.

Na Mszę św…po cud

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 20:04

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

przeprosiny

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca – powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane – powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję