Reklama

MISJA miłości i nadziei (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Robert Gołębiowski: - Jak wyglądała sytuacja na miejscu akcji ratunkowej? Co szczególnie było ważne w kontaktach z rannymi i ich rodzinami?

Ks. Maciej Szmuc: - Przede wszystkim muszę powiedzieć, że spotkaliśmy się naprawdę z niezwykle szlachetną postawą ze strony francuskiej, która zaangażowała się całym sercem we wszelką pomoc wielokrotnie wybiegającą poza jej obowiązki. Zostaliśmy od pierwszych chwil otoczeni szerokim zakresem wsparcia. Była to prawdziwa misja miłości i nadziei. Miłości, gdyż trzeba było z ogromną delikatnością przekazywać najtrudniejsze wiadomości o śmierci najbliższych, a z drugiej strony wzbudzać nadzieję, bowiem przez kilka dni w szpitalu leżały dwie osoby, których nikt nie rozpoznawał. Każdy więc czekał na ostateczne wieści. Z tego powodu nasze działanie miało wyjątkowy charakter. Wiedziałem, że moja obecność ma znaczenie bardziej jako kapłana aniżeli przedstawiciela organizacji charytatywnej. Szczególnie ważna była obecność przy wszystkich poszkodowanych i wsparcie duchowe okazywane zarówno im, jak i ich rodzinom. Była to obecność wierna. Czułem, że potrzebowali bycia przy nich, dlatego spędzaliśmy przy łóżkach chorych wiele godzin. Podobna posługa potrzebna była rodzinom, które pozostały w Grenoble, choć spora część po jednodniowym pobycie powróciła do Polski.

Reklama

- Na co była nastawiona kapłańska pomoc? Czy tylko na odbudowę ducha, czy może była to także swoista terapia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Na pewno najbardziej czekano na kapłański znak solidarności i dodania otuchy. Ważne było każde dobre słowo niosące siłę do znoszenia cierpienia. Z wielkim taktem wraz gronem psychologów staraliśmy się dotrzeć do serc osób, którym trzeba było powiedzieć o śmierci ich bliskich. Czyniliśmy to z niesamowitym wyczuciem ich bólu, próbując jednocześnie skierować myśl na wartość każdego życia w obliczu eschatologii i nadziei na radość życia wiecznego. Najważniejsza była oczywiście modlitwa za zmarłych. Odbyło się krótkie nabożeństwo w tamtejszym domu pogrzebowym, gdzie zapaliliśmy 26 symbolicznych świec.
W odniesieniu do licznych rannych staraliśmy się natomiast o to, by wzbudzić w nich refleksję nad tym, co przeżyli, jednocześnie starając się odbudować w nich mocną wizję dalszego życia opartego na solidnych podstawach wiary w Boga. Codziennie odprawiałem dla nich Mszę św., odmawialiśmy Różaniec, Apel Jasnogórski, Anioł Pański, wiele osób spowiadało się.
Muszę przyznać, że ten duch modlitwy był niezwykle doceniany przez wszystkich.

- Były to więc swoiste niezapowiedziane rekolekcje oprócz tych, które przeżywali pielgrzymi podczas całego wyjazdu aż do momentu zakrętu w Vizille…

Reklama

- Trudno do końca może tak to oceniać, ale spotkałem się z głosami tych, którzy przeżyli, i ich rodzin, że stanęli wobec rzeczywistej odpowiedzi dotyczącej prawd o życiu, o jego przemijaniu. Pojawiały się słowa o weryfikacji swego postępowania w obliczu kruchości człowieka. Myślę, że najwspanialszym świadectwem mówiącym o wierze wszystkich tych osób było to, że nie odczułem adresowanych do Boga pretensji czy stawianego pytania: dlaczego to się stało, dlaczego oni? Była to piękna, jednoznaczna odpowiedź wiary z ich strony. Jedni drugich budowali swą postawą, tworzyli wielką wspólnotę, która mimo bólu głęboko rozumiała wymowę tego, co się stało. Było to wzruszające, gdy ludzie nawzajem się pocieszali, gdy zmieniali się przy łóżkach, gdy ofiarowywali tyle gestów dobroci. Pokazało to także wielką godność i dojrzałość tych osób.

- A jak wyglądała wymierna pomoc, która była i jest nadal realizowana przez Caritas?

- Oczywiście oprócz szeroko zakrojonej pomocy ze strony władz państwowych, samorządowych, ubezpieczycieli, podjęliśmy natychmiast akcję zbierania funduszy, szczególnie na leczenie i rehabilitację, a także na wsparcie w najważniejszych potrzebach rodzin osób, które zginęły. W następną niedzielę po wypadku w ten nurt włączyli się wszyscy wierni poprzez ofiary wrzucane do puszek. Bardzo cenna była zgoda Episkopatu Polski na to, by we wszystkich diecezjach przeprowadzić tę zbiórkę, jednocześnie wspierając ofiary huraganu spod Częstochowy. Na chwilę obecną mamy zebranych ok. 600 tys. zł.
Wydaje się, że jest to spora kwota, jednak miejmy świadomość, że musimy ją rozdzielić na 50 rodzin uczestników pielgrzymki. Pomoc ta pójdzie w trzech kierunkach. Będą to pieniądze przeznaczone na leczenie i długą rehabilitację. Część z nich poświęcimy także na wsparcie socjalne, szczególnie dla rodzin osieroconych dzieci. Kolejną część z nich wykorzystamy wreszcie na potrzebne jeszcze niektórym osobom wsparcie terapeutyczne. Postanowiliśmy, że wszelka pomoc nie będzie jednorazowym gestem, ale towarzyszeniem niektórym do końca leczenia. Dlatego z wdzięcznością będziemy nadal przyjmować wszelkiego rodzaju pomoc kierowaną na nasz adres. A za dotychczasową ogromną i pełną miłości odpowiedź serc naszych archidiecezjan z głębi serca dziękuję!

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Edukacja zdrowotna czy seksualizacja dzieci i młodzieży?

2025-05-27 14:56

Magdalena Lewandowska

Chcesz się dowiedzieć, jak będzie wyglądał nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” i jakie treści będą przekazywane dzieciom? To spotkanie jest dla ciebie!

Już w tę sobotę, 31 maja 2025 roku o godz. 16:00, w auli Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu (ul. Bolesława Prusa 78), odbędzie się spotkanie pt. „Edukacja zdrowotna czy seksualizacja dzieci i młodzieży? Szczegółowa analiza”.
CZYTAJ DALEJ

Prof. A. Nowak wystosował oświadczenie ws. ataków na K. Nawrockiego

2025-05-28 10:31

[ TEMATY ]

oświadczenie

oszczerstwa

Karol Nawrocki

Prof. Andrzej Nowak

PAP/Wojtek Jargiło

Specjalne oświadczenie w sprawie ataków na Karola Nawrockiego opublikował prof. Andrzej Nowak z obywatelskiego komitetu poparcia. To odpowiedź na wezwanie do wycofania przez niego poparcia dla prezesa IPN. - czytamy na stronie Radia Maryja.

„Wyniki pierwszej tury wyborów przywróciły nadzieję, że kłamstwo, oszczerstwo, kampania oparta wyłącznie na nienawiści – nie przynosi triumfu tym, którzy nadużywają państwowej władzy…” Chciałbym móc powtórzyć te słowa pod drugiej turze wyborów – podkreślił prof. Andrzej Nowak.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Kiedy zrozumiemy, że ten poraniony człowiek na drodze przedstawia każdego z nas

2025-05-28 11:22

[ TEMATY ]

audiencja ogólna

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Módlmy się, abyśmy wzrastali w człowieczeństwie, aby nasze relacje były bardziej prawdziwe i bogatsze w współczucie” - zaapelował Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swojej katechezie papież skomentował przypowieść o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,25-37).

Kontynuujmy rozważania na temat niektórych przypowieści ewangelicznych, które są okazją do zmiany perspektywy i otwarcia się na nadzieję. Brak nadziei wynika niekiedy z tego, że skupiamy się na pewnym rygorystycznym i zamkniętym sposobie postrzegania rzeczy, a przypowieści pomagają nam spojrzeć na nie z innego punktu widzenia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję