Reklama

Homilie

Franciszek zachęca do demaskowania „ukrytych bożków”

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zachętę do odkrycia „bożków ukrytych w licznych zakamarkach naszej osobowości”, do „wypędzenia bożka światowości, który doprowadza nas do tego, że stajemy się nieprzyjaciółmi Boga”, skierował Papież Franciszek czwartek 6 czerwca podczas Mszy św. odprawianej w kaplicy Domu św. Marty. Wśród obecnych byli pracownicy Watykańskiej Biblioteki Apostolskiej i Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. Omówienie papieskiej homilii zamieszczono na stronie internetowej „L’Osservatore Romano” w języku polskim.

Wezwanie, by wejść „na drogę miłości Boga”, by wyruszyć „w drogę, by dotrzeć” do jego królestwa było uwieńczeniem refleksji skupionej wokół fragmentu Ewangelii Marka (12, 28-34), w którym Jezus odpowiada uczonemu w Piśmie, który pyta Go o najważniejsze z przykazań. Pierwszym spostrzeżeniem Papieża jest to, że Jezus nie odpowiada wyjaśnieniem, lecz posługuje się słowem Boga: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem”. „Nie są to słowa Jezusa” - powiedział. Zwraca się On bowiem do uczonego w Piśmie, tak jak do Szatana, który Go kusił, „słowami Boga; nie własnymi słowami”. I czyni to, posługując się „wyznaniem wiary Izraela, które wszyscy Żydzi codziennie, wielokrotnie w ciągu dnia, powtarzają Shema Israel! Pamiętaj Izraelu, że masz miłować tylko Boga”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W odniesieniu do tego Papież powiedział, że jego zdaniem ów uczony w Piśmie być może „nie był święty i chciał wystawić Jezusa na próbę lub nawet zastawić na Niego pułapkę”. Krótko mówiąc, jego intencje nie były najlepsze, ponieważ „kiedy Jezus odpowiada słowami Boga”, znaczy to, że w grę wchodzi pokusa. „I widać to również, kiedy uczony w Piśmie mówi Mu: «Nauczycielu, słusznie powiedziałeś»”, dając do zrozumienia, że aprobuje odpowiedź. Dlatego Jezus odpowiada mu: „«Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». Znasz dobrze teorię, wiesz dobrze, że tak jest, ale nie jesteś daleko. Brakuje ci jeszcze czegoś, by dotrzeć do królestwa Bożego”. Oznacza to, że trzeba wyruszyć „w drogę do królestwa Bożego”; trzeba „zastosować w praktyce to przykazanie”.

Reklama

W związku z tym „wyznanie Boga następuje w życiu, na drodze życia; nie wystarczy – przestrzegł Papież – powiedzieć: wierzę w Boga Jedynego”; ale trzeba zapytać, jak się żyje tym przykazaniem. W rzeczywistości, często „żyje się dalej tak, jakby On nie był jedynym Bogiem” i jak gdyby były „inne bóstwa do naszej dyspozycji”. Papież Franciszek nazywa to „niebezpieczeństwem bałwochwalstwa”, na które „wystawia nas duch świata”. I Jezus w tej kwestii wypowiadał się zawsze jasno: „Duch świata nie”. Do tego stopnia, że podczas ostatniej wieczerzy „prosi Ojca, by nas chronił przed duchem tego świata, bo ten nas prowadzi do bałwochwalstwa”. Również apostoł Jakub w czwartym rozdziale swojego listu mówi bardzo jasno: ten, kto jest przyjacielem świata, jest nieprzyjacielem Boga. Nie ma innej możliwości. Jezus sam posłużył się podobnymi słowami, przypomniał Ojciec Święty: „Albo Bóg, albo pieniądz; nie można służyć pieniądzowi i Bogu”.

Według Papieża Franciszka to duch świata prowadzi nas do bałwochwalstwa i czyni to ze sprytem. „Jestem pewien – powiedział – że żaden z was nie staje przed drzewem, by oddawać mu cześć jak bożkowi”; że „nikt z nas nie ma figurek, które czci w swoim domu”. Jednakże - przestrzegł - „bałwochwalstwo jest wyrafinowane; mamy swoje ukryte bożki i droga wiodąca do tego, by nie być daleko od królestwa Bożego, jest drogą, na której trzeba odkryć ukryte bożki”. Jest to zadanie niełatwe, ze względu na to, że często są one „dobrze ukryte”. Jak zrobiła Rachela, kiedy uciekając ze swoim mężem Jakubem z domu swego ojca Labana, zabrała mu posążki i ukryła je pod siodłem wielbłąda, na którym siedziała. Toteż kiedy ojciec powiedział jej, by się podniosła, odpowiedziała „wykrętami, usprawiedliwieniami”, by ukryć bożki. To samo, zdaniem Papieża, robimy i my, kiedy trzymamy nasze bożki „w ukryciu pod siodłem”. Dlatego „musimy ich szukać i je zniszczyć, jak Mojżesz zniszczył cielca na pustyni”.

Reklama

Lecz jak można zdemaskować te bożki? Ojciec Święty zaproponował kryterium oceny: to te, które powodują, że postępujemy w sposób sprzeczny z przykazaniem: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem”. Dlatego „droga miłości Boga – Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą – jest drogą miłości; jest drogą wierności”. Tak dalece, że „Pan lubi porównywać tą drogę z miłością oblubieńczą. Pan nazywa swój Kościół oblubienicą; naszą duszę – oblubienicą”. Mówi zatem o „miłości, która bardzo przypomina miłość oblubieńczą, miłość wierną”. A ta ostatnia każe nam „wypędzać bożki, odkrywać je”, ponieważ są i to są dobrze „ukryte w naszej osobowości, w naszym sposobie życia”, i powodują, że jesteśmy niewierni w miłości. Nieprzypadkowo apostoł Jakub, kiedy przestrzega: „ten, kto jest przyjacielem świata, jest nieprzyjacielem Boga”, rozpoczyna swoje wyrzuty od słowa „cudzołożnicy”, ponieważ „ten, kto jest przyjacielem świata, jest bałwochwalcą i nie jest wierny miłości Boga”.

Jezus wskazuje zatem „drogę wierności”, zgodnie z wyrażeniem, które papież Franciszek odnajduje w jednym z dwóch listów apostoła Pawła do Tymoteusza: „Jeśli ty nie jesteś wierny Panu, On pozostaje wierny, ponieważ nie może zaprzeć się samego siebie. On jest pełnią wierności. On nie może być niewierny. Tak wielka jest Jego miłość do nas”. Podczas gdy my, „za sprawą małych i nie aż tak małych bałwochwalstw, za sprawą miłości do ducha świata”, możemy stać się niewierni. Wierność jest istotą Boga, który nas kocha. Stąd końcowa zachęta do następującej modlitwy: „Panie, Ty jesteś taki dobry, wskaż mi tę drogę, abym codziennie był mniej daleki od królestwa Bożego; drogę, abym wypędził wszystkie bożki. To trudne – przyznał Papież – ale musimy zacząć”.

2013-06-06 17:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: nie traćmy czułości dziecka i podążajmy za światłem gwiazdy

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

W wywiadzie dla telewizji Canale 5, Papież Franciszek nazwał wojnę mistyką zniszczenia. Dodał, że powinniśmy częściej płakać nad okrucieństwami, jakie niesie ona ze sobą. Wtedy może nastąpiłoby opamiętanie i powstrzymanie zabijania młodych ludzi, którzy giną, zanim zaczęli naprawdę żyć. Wojna jest trumfem ducha Kaina zabijającego z zazdrości, kierującego się własną korzyścią. Najgorszą reakcją na ludzkie nieszczęścia spowodowane przez wojnę jest odwrócenie wzroku, obojętność oraz umywanie rąk.

Ojciec Święty zauważył, że tegoroczne święta będą świętami wojny, która niesie śmierć i głód. Dlatego Papież wzywa do skromności w wydawaniu pieniędzy i nieudawania, że nic się wokół nie dzieje. Zaznaczył, że wszyscy pozostajemy grzesznikami, co wynika z naszej ludzkiej słabości, ale trzeba czuwać, aby z grzechu nie zsunąć się w zepsucie. Ponieważ wszelka korupcja powoduje gnicie duszy od środka.

CZYTAJ DALEJ

Oddane w opiekę Niepokalanej

2024-05-10 13:13

Archiwum prywatne

Uroczystość niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia ub.r. to oficjalne zawiązanie wspólnoty DSM

Uroczystość niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia ub.r. to oficjalne zawiązanie wspólnoty DSM

W parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Pocieszenia we Wrocławiu działa Dziewczęca Służba Maryjna (DSM). Prowadzi ją s. M. Laureta Turek ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej.

– Duchowość Zgromadzenia, do którego przynależę, jak już wskazuje sama jego nazwa, jest „przepojona duchem Maryi, Służebnicy Pańskiej”. Matka Boża najgłębiej wniknęła w tajemnice Chrystusa i żyła Jego życiem. To właśnie Ona na Boże wezwanie odpowiedziała z prostotą i pełnym zaufaniem: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” – mówi s. M. Laureta i podkreśla, że założyciel zgromadzenia bł. Edmund Bojanowski w sposób szczególny umiłował Maryję. Krocząc Jej śladami, miał przekonanie, że Maryja jest najpewniejszą drogą prowadzącą do Jezusa. – Dlatego powierzył nas, Służebniczki w Jej ramiona, czyniąc Ją główną patronką Zgromadzenia – mówi siostra.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 11.): Popsuty termometr

2024-05-10 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co zrobić, jeśli nikt nie widzi we mnie dobra? Kto jest w stanie przywrócić mi wiarę w siebie? Jak działa Maryja na serce przygniecione złem? Zapraszamy na jedenasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że Matka Boża z każdego potrafi wykochać dobro.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję