Reklama

Jak to drzewiej bywało...

Festyn Rycerski w Rzeczpospolitej Grabowieckiej

„Dawno, dawno temu, Za górami, za lasami...” Tak zaczynają się zazwyczaj bajki o strasznych smokach i pięknych królewnach, albo opowieści o sławnych rycerzach. Ale tak też można zacząć historię, która wydarzyła się 15 lipca br., kiedy to centrum Grabowca opanowało rycerstwo z Grodu Choina - Horodyszcze, a z nim pacholęta i nadobne niewiasty. W XXI wieku zapachniało wiekami średnimi, a to za sprawą średniowiecznego jadła, warzonego przez białogłowy, a to i za sprawą szczęku oręża, a to - wszelakiego rękodzieła, któremu przybywający mogli się przyjrzeć z bliska i zakupić to i owo.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy od wielu lat festyn w Grabowcu, zorganizowany przez Gminny Ośrodek Kultury i Młodzieżowy Ruch Odnowy Grabowca, przyciągnął do tej małej, ale uroczej miejscowości, nie tylko pasjonatów rycerstwa, ale i tych, którzy nie przepadają za wycieczkami w przeszłość. Kobiety i mężczyźni, dzieci i młodzież - każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Podczas, gdy jedni obserwowali życie w średniowiecznej osadzie - drudzy śledzili z zapartym tchem walki rycerzy. Gdy jedni próbowali sił w łucznictwie - inni przymierzali zbroję. Kiedy jedni uczyli się średniowiecznych tańców, drudzy zgłębiali sztukę lepienia garnków, chodzenia na szczudłach, albo gry na bębnach. Atrakcji było co nie miara i trudno było się nudzić. Pod tym stwierdzeniem jako pierwsi podpisaliby się najmłodsi, dla których kontakt z rycerzami był nie lada przeżyciem, zwłaszcza, że mieli możliwość chwycenia za miecze, łuki i topory - oczywiście pod ścisłą kontrolą starszych, zmierzenia się z przeciwnikiem, albo zrobienia sobie zdjęcia z upatrzonym wojem. Każdy kto chciał, mógł zapoznać się ze sztuką pędzenia dziegciu, kaligrafii, władania mieczem, lub też mógł obejrzeć obrzędy średniowieczne, w tym obrzęd zaślubin. Gdy ciało zaczęło słabnąć z nadmiaru atrakcji i temperatury powietrza, można było się pokrzepić jadłem. Najwięcej amatorów miała kasza na słodko. I oczywiście lody z pobliskiej budki. Po południu, gdy emocje zaczęły powoli opadać, rycerze z Horodyszcza umiejętnie podgrzali atmosferę, proponując najmłodszym uczestnikom festynu szereg gier i zabaw, sprawdzających wytrzymałość, równowagę i precyzję.
Festyn okazał się świetnym sposobem na integrację środowiska lokalnego, ale też okazją do spędzenia czasu z rodziną. Mamy nadzieję, że za rok spotkamy się w Grabowcu na kolejnym festynie. I że będzie się on cieszył większym zainteresowaniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Największą wartością człowieka jest służba innym

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 9, 30-37.

Wtorek, 21 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Krzysztofa Magallanesa, prezbitera i Towarzyszy

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję