Reklama

Tajemnicze Nasiechowice

Niedziela kielecka 31/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W skład dekanatu miechowskiego wchodzi wiele małych miejscowości, które mają swoje tajemnice. Ot, choćby Nasiechowice, z zabytkowym kościołem, w którego przedsionku umieszczona została płaskorzeźba smoka. Rzecz niespotykana w innych świątyniach. Rzadko się też zdarzało, aby Eucharystia była odprawiana w karczmie, a tak też bywało w Nasiechowicach.
Ta mała miejscowość „zagubiona” wśród żyznych pagórków i lasów ziemi miechowskiej ma bogatą historię. Jej mieszkańcy są z niej bardzo dumni. Ks. Jan Wiśniewski w swoim „Historycznym opisie kościołów, miast, zabytków i pamiątek” wiele miejsca poświęcił Nasiechowicom. Jak twierdzi, wzmianki „w dokumentach miejscowych” podają, iż kościół istniał tu już w 1254 r., a w 1326 r. „Szymon był tu plebanem”.
Nie wiadomo, co stało się z drewnianym kościołem - czy spłonął, jak to często miało miejsce, czy też został zniszczony przez czas. Jedno jest pewne, że w połowie XV wieku „stał w Nasiechowicach kościół parafialny, murowany, pod wezwaniem św. Wita”.
Jak dodaje ks. Wiśniewski, w końcu XVIII w. kościół wymagał gruntownego remontu. Niestety, ks. Trąbki, który zaczął restaurować świątynię, zmarł, a po jego śmierci przez dziesięć lat nie było proboszcza i „kościół nie wyrestaurowany doszedł do ruiny”. Dopiero w 1810 r. ks. Stanisław Korkoszyński objął zarząd nad parafią i zajął się odnawianiem kościoła. Biedna parafia nie mogła udźwignąć trudów odnowy budynku, więc ksiądz proboszcz „dach pokrył tymczasowo słomą i zrobił rodzaj kruchty przy wielkich drzwiach”. Po jego śmierci budowla została doprowadzona prawie do ruiny. Kościół zamknięto, a dziekan - ks. Marcinkowski, proboszcz z Niedźwiedzia - „przeniósł nabożeństwo do karczmy w 1839 r. zamienionej na kaplicę, w której odprawiano nabożeństwa przez lat cztery” - pisze ks. Wiśniewski.
Kolejny proboszcz, ks. Powązka, zabrał się do remontu kościoła, „wzniósł sygnaturkę, kościół gontem okrył i splantował cmentarz kościelny”.
W tym czasie nieliczni parafianie brali udział w nabożeństwach czy Mszach świętych, a to z powodu niesamowitego ubóstwa. Niektórzy przychodzili w niedzielę do kościoła „boso i licho odziani. Inni, nie mając ubrania i cierpiąc nędzę, siedzieli w domu” - pisze ks. Wiśniewski.
W 1885 r. świątynia została odrestaurowana; miejscowy dziedzic Cypryan Bzowski dał na ten cel kamienie i potrzebne fundusze. Ks. Zakowski zbudował nową zakrystię.
Odnowiony kościół przetrwał dziejowe burze i służy wiernym do dnia dzisiejszego.
Proboszcz ks. Marian Pozierak długo opowiada o parafii i jej mieszkańcach. Jak twierdzi, okoliczne ziemie są bardzo urodzajne. Zapobiegliwi mieszkańcy przekazują sobie kult pracy na roli z ojca na syna. Dobrze pielęgnowana rola wydaje dorodne plony. Jednak, jak podkreśla Ksiądz Proboszcz, nie zawsze zyski są takie, jakich można by oczekiwać. „Rolnicy ciężko pracują i ciężko zarabiają na swój chleb” - podkreśla ks. Pozierak zaraz dodając jednak, że być może to doświadczenie wyzwala w ludziach niezwykłą życzliwość w stosunku do potrzebujących. „Każdy apel o pomoc pokrzywdzonym przez los nie pozostaje bez echa” - podkreśla Ksiądz Proboszcz. Tradycyjnie już, jak co roku, mieszkańcy parafii zbierają płody rolne na potrzeby Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach.
W parafii istnieje aż 12 kół różańcowych. Dla Księdza Proboszcza dumą jest młodzieżowe koło. W każdy pierwszy piątek miesiąca członkowie poszczególnych kół różańcowych zamawiają Mszę św. w różnych intencjach, np. „o rychła beatyfikację Jana Pawła II” czy „o Boże błogosławieństwo dla całej parafii”. Ta Eucharystia gromadzi wiele osób, które wspólnie modlą się w zamawianych intencjach.
Przy ołtarzu posługuje 15 ministrantów i lektorów. W Wielkim Tygodniu i w Niedzielę Palmową lektorzy, wraz z Księdzem Proboszczem czytają opis Męki Pańskiej z podziałem na role.
„Bardzo pomaga mi Rada Parafialna” - mówi ks. Marian dodając, że zawsze jej członkowie śpieszą z pomocą. Pomagają także inni mieszkańcy parafii, ot choćby przy układaniu kostki brukowej przed świątynią czy też - ostatnio - podczas remontu zabytkowej kaplicy w Pojałowicach. Remont rozpoczął się w ubiegłym roku od przykrycia kaplicy blachą. Parafia uregulowała stan prawny kaplicy, po czym przystąpiła do remontu. Dodać należy, że wydatną pomoc otrzymała od Urzędu Miasta i Gminy Miechów, a także od Urzędu Marszałkowskiego województwa małopolskiego. W restaurację zabytku włączyła się także cała społeczność parafialna - dodaje ks. Pozierak.
Cała parafia przygotowuje się do nawiedzenia kopii Obrazu Jasnogórskiego, co nastąpi w listopadzie tego roku. Ksiądz Proboszcz ma nadzieję, że rekolekcje, spowiedź oraz towarzyszące peregrynacji Obrazu uroczystości przyczynią się do wzrostu religijności wśród mieszkańców, a także umocnią wszystkich w wierze, nadziei i miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W niedzielę pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich

2024-05-21 08:01

[ TEMATY ]

Piekary Śląskie

Joanna Adamik Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W najbliższą niedzielę odbędzie się doroczna stanowa pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. Mszy św. będzie przewodniczył i homilię wygłosi prymas Polski abp Wojciech Nowak.

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik archidiecezji katowickiej ks. Rafał Bogacki, metropolita katowicki abp Adrian Galbas w zaproszeniu do męskiej części diecezjan nawiązał do hasła tegorocznej pielgrzymki „Jestem w Kościele”. Hierarcha zaapelował przy tym o przyjrzenie się w Piekarach wspólnej obecności wiernych w Kościele i próbę odpowiedzi na pytanie, co zrobić, aby była ona jeszcze intensywniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

2024-05-21 14:26

[ TEMATY ]

świadectwa

#świadectwo

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Baby Lasagna (2024)

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

Był to najlepszy wynik Chorwacji w tym konkursie. Po powrocie do kraju Purišić przyjęty został jak bohater. Premier Andrej Plenković zapowiedział, że państwo przyzna mu premię w wysokości 50 tys. euro. Jednak artysta zrezygnował z tych pieniędzy i przekazał je dwóm placówkom leczącym nowotwory.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję