Reklama

W trosce o uświęcenie kapłanów

Niedziela rzeszowska 22/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Iwona Kosztyła: - Jaka jest historia obchodów Dnia Modlitwy o Uświęcenie Kapłanów w naszej diecezji i czy takie spotkanie możemy określić mianem spotkania formacyjnego?

Reklama

Ks. Wiesław Szurek: - Obchody zainicjował Jan Paweł II jako wyraz troski o pogłębienie i uświęcenie życia duchowego księży. W liście do kapłanów na Wielki Czwartek w 1995 r. Ojciec Święty pisał: „W Athortacji apostolskiej Pastores dabo vobis napisałem: »Nowa ewangelizacja potrzebuje nowych głosicieli Ewangelii, to znaczy kapłanów, którzy starają się przeżywać swoje kapłaństwo jako szczególną drogę do świętości. Wielki Czwartek, prowadząc nas do początków naszego kapłaństwa, przypomina nam również o obowiązku dążenia do świętości, byśmy byli sługami świętości wobec ludzi powierzonych naszej duszpasterskiej trosce. W tym świetle wydaje się godna uwagi propozycja wysunięta przez Kongregację ds. Duchowieństwa, by w każdej diecezji obchodzić Dzień Modlitwy o Uświęcenie Kapłanów z okazji uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa lub w innym dniu, bardziej odpowiadającym lokalnym wymaganiom i zwyczajom duszpasterskim«”. Obchody tego dnia należą do jednej z praktyk stałej formacji kapłanów. Obok regularnych spotkań poszczególnych grup rocznikowych czy kapłańskich, na pewno jest to wydarzenie, które wiele wnosi w życie kapłanów. W diecezji rzeszowskiej przeżywaliśmy takie wydarzenia w różnych miejscach sanktuaryjnych - m.in. w Niechobrzu i w Cmolasie: modliliśmy się jako całe prezbiterium diecezji rzeszowskiej także poza diecezją: w Łagiewnikach, w Zabawie koło Tarnowa, gdzie żyła i poniosła męczeńską śmierć bł. Karolina Kózkówna, patronka diecezji. Przed peregrynacją Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w naszej diecezji gościliśmy na Jasnej Górze, by „zaprosić” Matkę Bożą do nawiedzin w diecezji. W tym roku, w związku z 15. rocznicą istnienia diecezji i rocznicą pobytu Jana Pawła II w Rzeszowie, spotykamy się w rzeszowskiej katedrze - matce kościołów całej diecezji.

- W czym wyraża się świętość kapłańska?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Przede wszystkim powinniśmy sięgnąć do podstawowej definicji świętości w ogóle, bo często wypaczamy to pojęcie i zawężamy jego stosowanie. Uważamy, że świętość jest obca normalnemu człowieczeństwu. Tymczasem być świętym, to znaczy być pełnym człowiekiem, a pełnia człowieczeństwa zajaśniała w Chrystusie. Stąd wszyscy winniśmy być, jak pisze św. Paweł: „Na miarę człowieczeństwa Jezusa Chrystusa” (por. Efez 4, 13). Chrystus jako wcielony Boży syn - prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek - to wzór uniwersalny pełnego człowieczeństwa i prawdziwej świętości dla wszystkich - kapłanów i świeckich wiernych. Każdy człowiek, biorąc pod uwagę swoje naturalne predyspozycje i zdolności, które składają się na jedną wielką ważną rzeczywistość powołania, powinien je osobiście odczytać i dążyć do ideału człowieczeństwa Chrystusowego. Kapłan nie jest osobą prywatną. Ze swej natury, która wywodzi się z Bożego zamysłu, jest on powołany „z ludu i dla ludu” - w Kościele i dla Kościoła. Stąd ani dla niego samego, ani dla ludzi, którym ma posługiwać, nie jest obojętne, jakim będzie kapłanem. Można tu powiedzieć o ważnej prawidłowości: jacy kapłani - taki lud, ale także jaki lud - tacy kapłani. Ważną sprawą jest, by sam kapłan wiedział, kim jest i zachwycał się tym, do czego wezwał go Bóg. Powinien też wzbudzać podobny zachwyt nad indywidualnym powołaniem w sercach innych ludzi, którzy przez Pana Boga zostali mu zadani. Środkiem do realizacji tego celu jest przepowiadanie Ewangelii jako Prawdy, którą przyniósł nam Chrystus, posługa sakramentalna oraz dobre kierowanie powierzonymi sobie ludźmi w Kościele - czy to jako proboszcz czy wikariusz.

- Dzisiaj niełatwo być świętym kapłanem. Czasy, w jakich żyjemy, temu nie sprzyjają.

- To prawda. Często słyszymy takie opinie. Ale wypowiadając czy przyjmując je, warto sięgnąć do mądrej zasady św. Augustyna: „Takie są czasy, jacy my jesteśmy”. Jeśli narzekamy na czasy, to najpierw zacznijmy „narzekać” na siebie - uczciwie i twórczo być samokrytyczni wobec siebie samych. Niewątpliwie jest wiele przeszkód, problemów na drodze do świętości - pełni człowieczeństwa: i trudno się temu dziwić. Źle byłoby, gdyby tych problemów i trudności nie było. Jeśli się pojawiają, to znaczy, że walka toczy się o ważną, Bożą sprawę. Wtedy szatan zwielokrotnia swoje wysiłki, by wygrać rzecz dla siebie. Wielką satysfakcję będzie miał, kiedy „uda” mu się zaatakować skutecznie kapłana - sługę Bożego. Chodzi mu bowiem o to, by rozbić Kościół, zaczynając od ważnego ogniwa, jakim jest kapłan. Nic więc dziwnego, że współczesne czasy naznaczone swoistymi, nieraz bardzo subtelnymi atakami na kapłanów - nieraz bardzo subtelnymi formami antyklerykalizmu.

- Co zatem powinni robić kapłani, by przeciwstawiać się tym atakom? Co może zrobić każdy wierny?

Reklama

- Co powinien robić kapłan? Rada zawarta jest w Ewangelii, a dokładnie w scenie opisującej burzę na jeziorze Genezaret. Kiedy łódź zaczęła tonąć, Apostołom wydawało się, że Chrystus jest obojętny na ich los. Czynili Mu nawet wyrzuty z tego powodu, ale Chrystus swoją obecnością i słowem uciszył burzę. Z tego wydarzenia płynie wniosek, że powinniśmy uwierzyć Chrystusowym zapewnieniom „Jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20) oraz „Ufajcie, Jam zwyciężył świat” (J 16, 33). Jeśli to zrobimy, to nawet jeśli na drodze, którą będziemy szli - pojawi się krzyż, możemy być pewni, że dojdziemy do szczęśliwego i owocnego końca - celu. Jedyną, słuszną postawą prowadzącą do świętości jest postawa bezgranicznego zawierzenia i zaufania i wierności! Aż do świadectwa krwi włącznie!

- Jak dzień świętości kapłańskiej przekłada się na pracę kapłanów?

- Dzień ten powinien być przeżywany zarówno przez kapłanów, jak i wiernych - w jedności Kościoła. Kapłan należy do osób najczęściej poddawanych ocenie publicznej. Jeśli chcemy odpowiedzialnie recenzować, krytykować, osądzać, stawiać wymagania kapłanom, to każdy z nas powinien zapytać: „czy i ile modlę się za kapłanów?”. Musimy siebie samych zapytać, czy wszelakie historie dotyczące kapłanów, a często tak chętnie przekazywane z ust do ust zostały wpierw przez nas „opracowane” na klęczkach podczas modlitwy za swoich kapłanów. Ważne jest, by wierni podczas takich dni szczególnie wspierali swoich duszpasterzy. Kapłani na co dzień w imię ich świętej misji nie mogą zapominać o modlitwie zarówno za siebie, jak i swoich wiernych. To jest ich podstawowy i święty obowiązek! modlitwa kapłańska - Liturgia Godzin - jest niczym innym jak modlitwą za cały Kościół, czyli ludzi do niego przynależących. Na pewno przełożeniem Dnia Modlitwy o Uświęcenie Kapłanów powinno być większe wzajemne zbliżenie duchowe, częstsza i głębsza modlitwa oraz współpraca wiernych świeckich i kapłanów. Dotyczy to nie tylko działania na rzecz różnego rodzaju akcji duszpasterskich. Ze strony kapłana oznacza to gorliwe i pełne zaangażowania głoszenie Ewangelii Chrystusowej; ze strony wiernych - przyjmowanie tych słów z pełną otwartością. Obydwu stron dotyczy zamienianie tego słowa w czyn, w każdej chwili naszego życia - w Bożej wspólnocie Kościoła Świętego, który po drogach świata odważnie i pewnie idzie ku niebieskiemu Jeruzalem.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

FBI: atak na dzieci w Minneapolis rezultatem nienawiści do katolików

2025-08-28 09:08

[ TEMATY ]

zamach

PAP

Zabójstwo dzieci w szkole Zwiastowania Pańskiego w Minneapolis należy zaklasyfikować jako akt terroryzmu wewnętrznego i przestępstwo wynikające z nienawiści do katolików - stwierdził na platformie X, dyrektor FBI Kash Patel. Napastnik otworzył ogień z karabinu przez okna katolickiego kościoła i strzelał do dzieci uczestniczących we Mszy św. podczas pierwszego tygodnia roku szkolnego, zabijając dwoje i raniąc 17 osób.

Papież Leon XIV przesłał za pośrednictwem sekretarza stanu, kard. Pietro Parolina telegram kondolencyjny. Zapewniono w nim o duchowej bliskości wobec wszystkich dotkniętych tą straszną tragedią, a szczególnie rodzin opłakujących śmierć swego dziecka. „Ojciec Święty poleca dusze zmarłych dzieci miłości wszechmogącego Boga, modli się za rannych, a także za służby ratownicze, personel medyczny i duchownych, którzy otaczają opieką poszkodowanych i ich bliskich” - czytamy w telegramie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Dziś w Gnieźnie rozpoczną się uroczystości pogrzebowe abp. Józefa Kowalczyka

W czwartek w Gnieźnie rozpoczną się uroczystości pogrzebowe abp. Józefa Kowalczyka; nuncjusza apostolskiego w Polsce w latach 1989-2010, arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski w latach 2010-2014. W piątek abp Kowalczyk zostanie pochowany w podziemiach gnieźnieńskiej katedry.

Uroczystości pogrzebowe w czwartek rozpoczną się o godz. 16.00 wprowadzenie trumny z ciałem zmarłego arcybiskupa do katedry gnieźnieńskiej. Następnie odprawiona zostanie msza św. żałobna pod przewodnictwem metropolity warmińskiego abp. Józefa Górzyńskiego. Po niej – do godz. 21. – trwać będzie czuwanie modlitewne przy trumnie zmarłego arcybiskupa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję