Reklama

Złoty jubileusz kapłaństwa bp. Padewskiego

Po 50 latach od Mszy św. prymicyjnej odprawionej w kościele w Radziechowie bp Stanisław Padewski świętował tu złoty jubileusz kapłański. W Radziechowie mieszka jego siostra oraz wielu znajomych i sąsiadów z rodzinnych stron, z terenów dzisiejszej Ukrainy, których powojenne losy rzuciły na Dolny Śląsk.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja 2007 r. był szczególnym wydarzeniem w historii wspólnoty parafialnej pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Radziechowie. Tu właśnie Pasterz Kościoła charkowsko-zaporoskiego bp Stanisław Padewski złożył dziękczynienie Panu Bogu za dar i powołanie do kapłaństwa.
Dostojnego jubilata, wprowadzonego procesyjnie w asyście wiernych do kościoła filialnego pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Radziechowie (parafia Matki Bożej Różańcowej w Okmianach), powitał proboszcz ks. Adam Terlecki, oraz przedstawiciele duchowieństwa z Dekanatu Chojnów oraz Bolesławiec - Wschód. Z życzeniami Benedykta XVI skierowanymi do dostojnego jubilata w liście gratulacyjnym zapoznał zebranych ks. Adam: „...Również i My jako następca św. Piotra, pragniemy się dołączyć, gratulując Ci spełnionej wieloletniej służby Bogu, Kościołowi i ludziom najpierw w Polsce, a późnej na Ukrainie.... Wzbogacony pełnią święceń urząd biskupa wypełniasz z całych sił.... Usilnie błagamy Chrystusa, aby Ciebie zasłużonymi darami rozradował, wspierał i swoją opieką otaczał. Nasze najlepsze życzenia niech potwierdzi błogosławieństwo apostolskie dla Ciebie oraz dla całej charkowsko-zaporoskiej wspólnoty”.
Ze szczególna wdzięcznością i życzliwością Biskup Stanisław podziękował wiernym i kapłanom za pamięć w codziennej modlitwie, której moc, pomimo znacznej odległości w wymiarze ziemskim, daje mu siłę i dary Ducha Świętego w posłudze biskupiej w diecezji charkowsko-zaporoskiej. Większość tych, których wsparcie modlitewne umacniało jego początkowe lata kapłańskiej drogi, już odeszło do wieczności. To właśnie w ich intencji sprawował Eucharystię w tym kościele, w którym dane mu było mocą łaski Boga sprawować Mszę św. prymicyjną w roku 1957. W homilii skierowanej do uczestników Mszy św. proboszcz ks. Adam Terlecki podkreślił chrześcijańską powinność podziękowania Panu Bogu za 50 lat kapłaństwa bp. Stanisława. Powołanie i wybranie do kapłaństwa to łaska, a wierność Bogu winna być naszą na nią odpowiedzią. Powołanych, wybranych i wiernych Pan Bóg namaścił, aby nieśli Dobrą Nowinę ubogim, rozweselali płaczących, pocieszali zasmuconych. Słowa te odnoszą się do wszystkich chrześcijan, wszystkich uczniów Chrystusa, a w szczególnie do tych, których powołał do kapłańskiej służby. Taki dar otrzymał dostojny jubilat. Bóg dopełnił go darem biskupstwa. W liście pasterskim w 50. rocznicę przyjęcia święceń kapłańskich czcigodny Jubilat napisał: „Starałem się kochać Jezusa, służyć Jego ludowi, żyć według Ewangelii. Zawsze czułem smutek, że nie umiem tego robić dostatecznie dobrze. Mam dzisiaj przeświadczenie, że gdyby Jezus rozdał te dary innym, pewnie lepiej by je wykorzystano”. Ks. Proboszcz zwrócił uwagę na wielką skromność bp. Padewskiego. I zachęcał obecnych, aby taka postawa nauczyła wszystkich takiego postępowania w codziennym życiu, abyśmy byli czytelnym znakiem miłości Chrystusowej. W biskupim herbie bp. Stanisława czytamy „Agnus vincent” (Baranek zwyciężył). Chociaż współczesny świat walczy z Barankiem to Baranek zwycięży, a z nim powołani, wybrani i wierni Chrystusowi. Jubileusz kapłaństwa to rzeczywistość, która wyrasta z miłości do Chrystusa. „Dziękujemy Bogu za dar kapłaństwa Biskupa Stanisława. Niech dzisiejszy dzień jubileuszu będzie dniem wdzięczności odnoszącym się do Najwyższego Kapłana i ludzi, jakich Bóg postawił jubilatowi na drodze ziemskiego pielgrzymowania. Życzeniami jubileuszowymi nas tu zebranych niech będą słowa poety: „Los nim żaden zatrwożyć nie może, jasno do końca ma wybitą drogę, ta droga moja to żyć, cierpieć i tworzyć. To wszystko czynię, a więcej nie mogę...” - zakończył ks. Terlecki.
Dostojny Jubilat przed udzieleniem pasterskiego błogosławieństwa podziękował wspólnocie parafialnej za dziękczynną Eucharystię. Prosił o dalsze modlitewne wsparcie. W imieniu przybyłego duchowieństwa i laikatu życzenia obfitych łask Bożych na dalszą drogę posługi biskupiej złożył jubilatowi ks. prał. Józef Gołębiowski, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla w Bolesławcu. Uroczystości jubileuszowe uświetnił występ młodzieży, która przygotowała montaż słowno-muzyczny poświęcony tajemnicy powołania do służby Bogu i roli kapłana we współczesnym świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

Umartwiając się, włożyła na głowę koronę cierniową. Bł. Joanna Maria de Maille

[ TEMATY ]

patron dnia

Autorstwa Ideefixe/commons.wikimedia.org

Bł. Joanna Maria z Maille

Bł. Joanna Maria z Maille

Joanna urodziła się w 1331 r. w szlacheckiej rodzinie na zamku La Roche, niedaleko Tours, we Francji. W młodym wieku wstąpiła do III Zakonu św. Franciszka z Asyżu.

W 1347 r. wyszła za mąż za barona Roberta de Silly. Oboje małżonkowie złożyli dozgonny ślub czystości. Małżonkowie pełnili dzieła miłosierdzia - wspierali ubogich, opiekowali się chorymi w czasie epidemii dżumy. W czasie wojny francusko-angielskiej baron de Silly dostał się do niewoli. Po wykupieniu wrócił do żony, ale wkrótce zmarł z trudów i wyczerpania.
CZYTAJ DALEJ

Czy Pismo Święte jest prawdziwe?

2025-03-27 20:45

[ TEMATY ]

Pismo Święte

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś pytanie - czy Pismo Święte jest prawdziwe?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję