Reklama

Polityka

Burzliwa debata w Sejmie ws. programu dofinansowania in vitro

[ TEMATY ]

polityka

in vitro

sejm

RAFAŁ ZAMBRZYCKI/SEJM.GOV.PL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Sejmie odbyła się dzisiaj burzliwa debata na temat trzyletniego programu ministerstwa zdrowia dofinansowywania zabiegów in vitro, którym ma być objętych 15 tys. par. Z sali padło wiele pytań dotyczących samego programu, budżetu, bezpieczeństwa zarodków, ale również braku promowania naprotechnologii i zagadnień etycznych - nie na wszystkie posłowie uzyskali odpowiedzi. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedział, że program, na który przeznaczono 250 mln zł, w tym 30 mln w tym roku, ruszy 1 lipca br. Minister przypomniał podstawowe założenia programu - ma on w ciągu 3 lat objąć 15 tys. par, które przez ostatni rok bezskutecznie leczyły się z niepłodności, a których nie stać na samodzielne sfinansowanie procedury in vitro - koszt jednego cyklu to 13-15 tys. zł. Ministerstwo zdrowia przeznacza na trzyletni program 250 mln zł, w tym 30 mln zł jeszcze w tym roku. Spośród ok. 60 klinik przeprowadzających procedury in vitro w Polsce, do konkursu ministerstwa zgłosiło się 39 klinik, lecz jak na razie warunki formalne spełniły zaledwie dwie. Min. Arłukowicz zapewnia, że są to wymogi formalne, a nie merytoryczne, jego zdaniem, kliniki spełniają wysokie standardy - zapewniają bezpieczeństwo pacjentom i zarodkom, mają odpowiedni sprzęt i specjalistów.

Według szacunków, które przytoczył minister, w Polsce z niepłodnością boryka się ok. 2 mln osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Program ministerstwa zdrowia zakłada też monitorowanie klinik w czasie jego trwania oraz ich ocenę po roku. Zostanie stworzony rejestr, z opisem procedur, liczbą pacjentów i efektów stosowania in vitro, stanu zdrowia dzieci.

Po wystąpieniu ministra, posłowie zadawali szereg pytań - dotyczyły one m.in. wątpliwości co do przeznaczania 250 mln zł na procedury in vitro w sytuacji, gdy brakuje środków finansowych na leczenie onkologiczne czy na terapię ciężko chorych pacjentów. Tylko w tym roku brakuje 200 mln zł na koszyk świadczeń gwarantowanych. Na te pytania nie padła odpowiedź.

Posłowie - głównie Prawa i Sprawiedliwości - zwracali też uwagę, że program ministerstwa zmusza do opłacania z podatków obywateli procedury, która dla wielu jest kontrowersyjna a nawet niedopuszczalna ze względów etycznych. Poseł Jan Dziedziczak (PiS) podkreślał, że lepiej jest promować i finansować naprotechnologię, która nie jest kontrowersyjna, jest bezpieczniejsza i skuteczniejsza od in vitro.

Zwracano też uwagę na to, że program powstał bez przyjęcia przez Sejm ustawy bioetycznej. Pytano o liczbę zarodków, które są mrożone obecnie, procedury postępowania w wypadku ciąż mnogich w wyniku in vitro, ale także o to, co stanie się po 3 latach - czy program będzie kontynuowany i czy znajdą się na niego pieniądze. Te pytania również pozostały bez odpowiedzi.

Minister Arłukowicz w swoim wystąpieniu podsumowującym skupił się na krytykowaniu posłów, którzy podnosili kwestię etycznych dylematów, związanych z mrożeniem i ewentualnym niszczeniem zarodków. Kwestionował również naprotechnologię, uznając, że nie pomaga ona w przypadku męskiej niepłodności.

2013-05-23 13:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlatego lubię być pogodny

[ TEMATY ]

polityka

prezydent

Archiwum Wiesława Kamińskiego

Anna Jadachowska: - Tegoroczny Wielki Post będzie chyba dla Pana wyjątkowym przeżyciem. Wiesław Kamiński: - Czemu tak Pani myśli? Od zawsze, czyli odkąd pamiętam, czas duchowego przygotowania do świąt Zmartwychwstania Pańskiego był dla mnie wyjątkowy. I nie inaczej jest w tym roku. Zresztą myślę, że to charakterystyczne dla życia każdego katolika. Wielkopostna pokuta zbliża nas do Boga, jednocześnie inspirując do pokonywania własnych słabości; wreszcie walki ze złem. A.J.: - No tak, tylko że w tym roku przed Panem dodatkowo walka w wyborach uzupełniających, w których radomszczanie zdecydują, kto ma przez najbliższe 2, 5 roku być prezydentem ich miasta. - To rzeczywiście można nazwać walką. Ale ja i tym razem wolę „jasną stronę”, więc wolę mówić o pracy. Jeżeli zatem nawiązujemy do mojego kandydowania, to raczej bardziej ucierpiał na tym tegoroczny karnawał. Nie było zbyt wielu sposobności na jego szaleństwa (uśmiech). Niemniej tegoroczna kolęda była dla mnie niezwykle ciekawa, bo wspólnemu radowaniu i przeżywaniu świąt towarzyszyło wiele bardzo ciekawych i ważnych rozmów, które niezależnie od tego, co będę dalej robił, czynią mnie mądrzejszym i chyba lepszym. Myślę, że taka pokora w kontakcie z ludźmi powinna w ogóle znamionować świat polityki. Wtedy lepiej moglibyśmy służyć ludziom. Dzisiaj ciągle zbyt wielu chce władzy dla samej władzy, i dlatego gubi ich grzech pychy i zaniechania. A.J.: - Proszę powiedzieć, po co znakomitemu menedżerowi, z wieloma zawodowymi sukcesami, nagle potrzebna jest polityka. - Dziękuję, że taktownie nie dodała Pani „na stare lata” (znów uśmiech). Ale to doświadczenie, które jest we mnie uzupełnia się z mnóstwem dobrej energii. To mieszanka w sam raz na tak wyjątkowy czas, gdy po wyborach Prezydentem RP został Andrzej Duda, gdy większość parlamentarna pozwoliła na samodzielne stworzenie rządu przez Prawo i Sprawiedliwość, i gdy posłem na Sejm wybrana została poprzednia prezydent Anna Milczanowska. Jestem przekonany, że razem damy radę zrobić naprawdę bardzo dużo rzeczy, na które czekają mieszkańcy mojego miasta. Radomsko, ze swą 750-letnią historią, potencjałem gospodarczym, a nade wszystko wspaniałymi ludźmi, zasługuje na najlepsze rozwiązania. Kandyduję, ponieważ razem z radomszczanami chcę rozwijać nasze miasto i wspólnie z tego rozwoju korzystać. Razem cieszyć się z dużych zadań, np. dokończenia pełnej obwodnicy miejskiej czy rozkwitu strefy przemysłowej, basenu, ale i tych najdrobniejszych, kawałka chodnika, czystego skweru, dodatkowego przystanku autobusowego czy ławki. Bo o jakości naszego życia nie decydują jedynie rzeczy wielki, ale często drobiazgi. To mówią mieszkańcy i chcą, aby o tym pamiętać. I ja im to przyrzekam. A.J.: - Często w naszej rozmowie odwołuje się Pan do ludzi. - Oczywiście, bo to oni są najważniejsi. A ja mogłem w swoim życiu dzięki Bogu mieć styczność ze wspaniałymi ludźmi, wartościowymi, mądrymi. Także teraz, podczas pełnienia funkcji prezydenta Radomska i podczas przygotowania do wyborów. Niezliczona już dzisiaj liczba spotkań, rozmów, a nawet wspólnych działań, to znakomity kapitał. Przecież cały projekt „zostań doradcą prezydenta Kamińskiego” był takim motorem napędowym, ale tych kontaktów z radomszczanami było dużo więcej. I z dużą przyjemnością stwierdzam, że kilka rzeczy już razem zrobiliśmy. Dzieje się tak również dlatego, że przez te dwa miesiące miałem przyjemność pracować ze znakomitymi ludźmi. Myślę tu zarówno o urzędnikach, jak i partnerach z Prawa i Sprawiedliwości oraz Forum Samorządowo-Gospodarczego. Jeżeli do tego dodam, że ogromną siłę do pokonywania trudności daje mi rodzina, która jest dla mnie prawdziwym fundamentem. To na nim budujemy. Dlatego naszym obowiązkiem jest zapewnienie godnej pracy, miejsca do życia i wypoczynku. Ale wracając do ludzi, to w oparciu o wymienione przeze mnie grupy mogę śmiało i z nie skrywaną radością stwierdzić, że miałem w życiu ogromne szczęście do ludzi. Moja praca jest zatem w dużym stopniu ekwiwalentem za ten otrzymany dar. A.J.:- Chce Pan powiedzieć, że w politycznych grach dominuje Dekalog, zasady przyzwoitości i kultura... - (Uśmiech) O bardzo chciałbym tak móc powiedzieć, ale oczywiście nie mogę, bo mam świadomość otaczającego mnie świata. Jednak to, jaki on jest, nie zwalnia nas samych od przyzwoitości. Dlatego zaproponowałem radomszczanom uczciwą i skuteczną prezydenturę. Mam nie tylko dobry pomysł na Radomsko, ale także potrzebną do tego konkretną wiedzę, doświadczenie w pracy z ludźmi i wreszcie wsparcie Pani Premier Beaty Szydło, która powierzyła mi pełnienie funkcji Prezydenta Miasta Radomska oraz Pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który uznał, że jestem godnym kandydatem, by reprezentować w samorządowych wyborach w Radomsku wartości, którym od lat wierne jest Prawo i Sprawiedliwość. Jestem z tego zaufania bardzo dumny i pozwala mi to z podniesionym czołem prosić dzisiaj o zaufanie radomszczan. 21 lutego, wrzucając kartę do głosowania do urny wyborczej. Możemy zdecydować o najlepszej zmianie dla Radomska. Jestem przekonany, że głos na jedynego w tych wyborach przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości, otwiera przed nami ogromną szansę.
CZYTAJ DALEJ

NA ŻYWO: Koncert Jednego Serca Jednego Ducha 2025

2025-06-19 17:48

[ TEMATY ]

koncert

Rzeszów

transmisja

Jednego Serca Jednego Ducha

Ks. Adam Stachowicz

Jednego Serca Jednego Ducha

Jednego Serca Jednego
Ducha

Zapraszamy wszytskich na transmisję NA ŻYWO z największego koncertu muzyki chrześcijańskiej w Europie! Na rzeszowskiej scenie każdego roku staje ponad 200 artystów, by uwielbiać Boga śpiewem i wspólną modlitwą. Już dziś o godzinie 19:00.

CZYTAJ DALEJ

Andrychów: koronacja papieskimi koronami obrazu Pani Andrychowskiej

2025-06-21 18:56

[ TEMATY ]

Andrychów

diecezja bielsko‑żywiecka

Diecezja bielsko-żywiecka

- Jesteśmy uczestnikami ważnej uroczystości, w czasie której ukoronowany zostanie obraz Matki Bożej Różańcowej, zwanej też Panią Andrychowską - powiedział bp Roman Pindel podczas historycznej koronacji wizerunku Maryi w Andrychowie. Uroczystość, która odbyła się 21 czerwca, zgromadziła na placu Mickiewicza tysiące wiernych, duchowieństwo oraz przedstawicieli lokalnych wspólnot i władz.

Liturgii przewodniczył biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. W homilii przypomniał duchowe znaczenie aktu koronacji i 300-letnią historię kultu Matki Bożej Różańcowej w Andrychowie. Podkreślił, że jest to czwarta koronacja na prawie papieskim w diecezji, po Rychwałdzie, Hałcnowie i Szczyrku. - To wydarzenie rozpoczyna nowy, bardziej dynamiczny etap czci Maryi w tym miejscu - zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję