Reklama

Niedziela Łódzka

Abp Ryś: Stanisława Leszczyńska uczy nas swoim życiem modlitwy Ojcze nasz!

- Stanisława Leszczyńska uczy nas modlitwy Ojcze nasz. Modlitwy uczy się w ten sposób, że się kogoś do niej zaprasza. Myślę, że głos Jezusa na dzisiejszej liturgii jest taki – Jezus mówi: dajcie się zaprosić Stanisławie Leszczyńskiej do modlitwy Ojcze nasz i nauczcie się mówić tę modlitwę razem z Nią! – tłumaczył abp Grzegorz Ryś.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz drugi w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi na Placu Kościelnym odbyła się wspólna modlitwa Kościoła Łódzkiego o wyniesienie do chwały ołtarzy – położnej, matki i więźniarki obozu zagłady Auschwitz - Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej.

Eucharystii - która zgromadziła delegacje Izb Pielęgniarek i Położnych z Łodzi i regionu -przewodniczył pasterz Kościoła Łódzkiego – ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś. Wraz z nim liturgię koncelebrowali ksiądz arcybiskup senior Władysław Ziółek, ksiądz biskup Marek Marczak oraz kapłani diecezjalni i zakonni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjątkową relikwią, która została przyniesiona przez arcybiskupa Grzegorza i położona na ołtarzu obok krzyża, była opaska obozowa Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej z numerem obozowym 41335.

Podziel się cytatem

- Pani Stanisława była człowiekiem modlitwy! – mówił w homilii arcybiskup Grzegorz. - Ile jest o niej świadectw, a muszę wam powiedzieć, że w ostatnim czasie przeczytałem wszystkie, te świadectwa - one wszystkie - podkreślają jej modlitwę. Ona żyła i pracowała z różańcem w ręku. Ona była człowiekiem modlitwy i to, że na tę liturgię otrzymujemy ewangelię o modlitwie – to nie jest rzecz przypadkowa. – zauważył kaznodzieja.

- Niemal we wszystkich świadectwach o pani Stanisławie pojawia się określenie „mama”. Mama jest osobą, która buduje wspólnotę. Od matki zależy kształt domu rodzinnego. Myślę, że warto pamiętać, że tak określano Sługę Bożą Stanisławę nie tylko w obozie. 10 lat po jej śmieci pięknie napisał o niej ks. bp Kulik i tam przypomina, że jak poszedł do fryzjera na Julianowie i pyta się fryzjera czy znał Stanisławę Leszczyńską, a fryzjer odpowiada - wszyscy ją tu znali. Myśmy ją tu nazywali „Matką Julianowa”. To określenie „mama”, „matka” odnoszono do niej całe życie. To jej macierzyństwo rozszerzało się bardzo szeroko i nie dotyczyło tylko osób najbliższych. Są świadectwa o bliskości jaką Stanisława Leszczyńska przeżywała z sąsiadami Żydami, a potem współwięźniarkami Żydówkami w obozie. – podkreślił metropolita łódzki.

Reklama

Hierarcha przywołując raz jeszcze księdza biskup Kulika, który był spowiednikiem i kierownikiem duchowym Stanisławy Leszczyńskiej powiedział - jego świadectwo o jej życiu wiary jest przejmujące. To biskup Kulik wiedział o tym, że przystępowała codziennie do Komunii Świętej, że się spowiadała – to znaczy, że była osobą, dla której Bóg był na pierwszym miejscu. To jest także wpisane w to postępowanie i regułę, że pierwsze co robiła z nowonarodzonym dzieckiem, to je chrzciła z wody. To jest to wyczucie – tak to dziecko ma ojca i matkę, ale musi się odnaleźć w innej rodzinie, w takiej rodzinie, gdzie Ojcem jest Bóg a Matką jest Kościół. – zaznaczył arcybiskup.

Ks. Paweł Kłys

Przed błogosławieństwem metropolita łódzki odmówił modlitwę o beatyfikację Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, a następnie uczestniczy liturgii udali się w procesji do krypty, gdzie spoczywają doczesne szczątki „Matki Julianowa” – Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej.

2020-03-03 18:03

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maria Stachurska: ludzie chcą słyszeć i mówić o Stanisławie Leszczyńskiej

[ TEMATY ]

Stanisława Leszczyńska

Kamil Gregorczyk

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Sporo ludzi chce dowiedzieć się i rozmawiać o Stanisławie Leszczyńskiej. Zauważam wręcz pewne „zapotrzebowanie” na Leszczyńską – mówi PAP Maria Stachurska, reżyser filmu „Położna”.

Film otrzymał główną nagrodę, Złoty Opornik, w konkursie polskich filmów dokumentalnych w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego „Niepokorni Niezłomni Wyklęci”.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął premiera Belize

2024-04-20 14:43

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął 20 kwietnia w Watykańskim Pałacu Apostolskim premiera Belize - Johna Briceño, który następnie spotkał się z sekretarzem w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej ds. stosunków z państwami i organizacjami międzynarodowymi abp. Paulem Richardem Gallagherem.

Komunikat watykańskiego biura Prasowego po rozmowach w Sekretariacie Stanu stwierdza, iż były one serdeczne i w ich toku "wyrażono zadowolenie z dobrych stosunków miedzy Belize a Stolicą Apostolską". Poruszono zwłaszcza zaangażowanie Kościoła katolickiego w dziedzinie oświatowej i w zakresie troski o migrantów. Rozmawiano również o niektórych bieżących zagadnieniach społeczno-politycznych w tym kraju, podkreslając wkład, jaki Kościół katolicki i wartości chrześcijańskie, obecne w społeczeństwie Belize, mogą wnieść do dobra wspólnego ludności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję