Reklama

Przesłanie nadziei

Niedziela w Chicago 13/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Sławomir Kurc: - Jednym z trzech celów Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny jest troska o rodzinę. Czy zdaniem Księdza współczesna rodzina jest zagrożona?

Reklama

Ks. Bogusław Jaworowski: - Pontyfikat Sługi Bożego Jana Pawła II, to było jedno wielkie wołanie o uratowanie rodziny, która przeżywa ogromne kryzysy i dramaty. Za pontyfikatu naszego Papieża powstało więcej dokumentów o rodzinie niż przez całe dwa tysiące lat chrześcijaństwa. To skłania do pracy, a szczególnie my, Misjonarze Świętej Rodziny, musimy zwrócić uwagę na duszpasterstwo rodzin.
Bóg stworzył rodzinę jako związek mężczyzny i niewiasty, ukierunkowanych na przekazanie życia i taki jest zamysł Boży. Tylko wtedy będzie dobrze jeżeli rodzina będzie żyła tymi wartościami, które są w zamyśle Bożym. Dzisiaj ludzkość odchodzi od tego, o czym mówi Pismo Święte. Niestety, jeżeli w rodzinie zabraknie Boga, to w miejsce Boga wchodzi coś innego, to jest bałwochwalstwo, a wtedy zaczyna się już dramat. Ludzie wyrzucili Boga ze swojego życia. Całe społeczeństwa zrywają przymierze z Bogiem wprowadzając bezbożne prawa niszczące życie ludzkie. Wchodzi się pod serce matki, do sanktuarium życia i to w niektórych krajach w świetle prawa, by wydrzeć złożone tam przez Stwórcę życie. Drugim zagrożeniem jest dobijanie ojców i matek - wielu tak pięknie chce to nazwać „eutanazją”. A czym to w rzeczywistości jest? Niczym innym jak skracanie życia. Obecnie te same prawa próbuje się nadać związkom tej samej płci, zmienia się nawet definicję małżeństwa - to nie jest już związek mężczyzny i kobiety, ale jakiś bliżej nieokreślony… związek. Za kilka lat będzie się głosowało czy możliwy jest prawnie związek trojga, a nawet czworga ludzi, a dzieci będą miały wpisywane w akcie urodzenia rodzic A i rodzic B... Przecież to wszystko prowadzi do załamanie się rodziny. Rodzi dramaty, które sługa Boży Jan Paweł II nazywał cywilizacją śmierci. Rodzina to podstawa cywilizacji - bez rodziny nie ma zdrowego człowieka, zdrowego prawa, zdrowego społeczeństwa, zdrowego przemysłu, zdrowej nauki.

- Są jeszcze inne zagrożenia, które wpływają negatywnie na rodzinę, są to tzw. praktyki niedozwolone - okultyzm, wróżbiarstwo, magia, czary… W jaki sposób można przeciwstawiać się temu złu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Od wielu lat organizuję cykl konferencji na temat: „Zagrożenia rodziny praktykami okultystycznymi”. Te praktyki są takim swoistym nawrotem pogaństwa, tam gdzie słabnie wiara, tam mnożą się praktyki pogańskie. Okultyzm, to swoista wiara, że we współczesnym świecie istnieją różne siły, różne energie, różne potencjały, nad którymi człowiek rzekomo może zapanować, ale tylko w jakiś religijny, określony sposób, stosując odpowiednie wtajemniczenia, obrzędy, rytuały… Najprościej mówiąc jest to religia diabła.
Bardzo dużo osób zwraca się z prośbą o pomoc do egzorcystów, księży zajmujących się różną posługą modlitewną, posługą uwalniania ludzi poranionymi różnymi praktykami okultystycznymi. Niejednokrotnie katolicy nie są świadomi tego, że praktyki, którym się oddają, są zakazane przez Kościół, bo są bardzo niebezpieczne i otwierają człowieka na siły demoniczne. Bo skąd mają rzekomą moc, rzekomą energię jasnowidze czy uzdrowiciele?
Dzisiaj praktyki pogańskie wróciły z taką siłą, że jest to szczególny znak. Jan Paweł II mówił, że stoimy w punkcie zwrotu historii, w którym rozgrywa się walka pomiędzy cywilizacja życia a cywilizacją śmierci.

- Stoimy u progu Wielkiego Tygodnia, jakie przesłanie pozostawi Ksiądz czytelnikom „Niedzieli” na ten szczególny czas?

- Zwycięstwo Chrystusa, które dokonało się na Krzyżu, to jest tajemnica nieskończonego Miłosierdzia Boga. Bóg wyciągnął do człowieka ręce, na których złożony jest Jego Syn i Bóg chciałby nam powiedzieć: - Już nic więcej nie mogę Wam dać. Konający Syn - tam na Krzyżu - zwraca się do swojego Ojca w słowach: - Abba - to zawołanie dziecka, które przerażone chce schronić się w potężnych ramionach Ojca. Ten konający Chrystus wzywa przebaczenia i miłosierdzia, poruszając najgłębsze pokłady serca swojego Ojca. Gdyby ktoś z Was musiał stanąć nad swoim umierającym dzieckiem, gdyby to konające dziecko w momencie śmierci o coś poprosiło, czy można mu w tym momencie odmówić? Czy można odmówić konającemu? I ten konający Chrystus, modlący się jak dziecko, jest dla nas ratunkiem i nadzieją. On przychodzi na Krzyżu jako Miłosierny, jako pełen miłości z sercem otwartym i z wysokości Krzyża, konając, pozostawia nam w testamencie swoją błogosławioną Matkę i prosi Ją, aby nas zaadoptowała, aby stała się nam Matką.
Przesłanie Wielkiego Tygodnia, Wielkiego Piątku to jest przesłanie o Miłosiernym Ojcu, o bolejącej Matce stojącej pod Krzyżem. Ta lekcja, jak i Wielki Tydzień, odsłania również tę największą prawdę o miłosierdziu, o przebaczeniu, który jest kluczem otwierającym skarbiec Bożego Miłosierdzia. Wielki Post, to czas pojednania, pokuty, a także wielka nadzieja. Bandyta, który bronił Boga na Krzyżu otrzymał niebo. To jest nadzieja dla wszystkich tych, którzy myślą, że już wszystko stracone. Łotr na krzyżu pokazuje, że jak staniemy w obronie Chrystusa, otrzymamy niebo.
To jest to przesłanie nadziei. Niech więc to przesłanie Wielkiego Tygodnia odsłoni Czytelnikom „Niedzieli” te największe prawdy o kochającym i miłosiernym Ojcu, który płaci za nas ceną Krwi Swojego Syna. Szczęść Wam Boże.

Ks. dr Bogusław Jaworowski
pracuje jako wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Świętej Rodziny w Kazimierzu Biskupim k. Konina, gdzie przygotowują się przyszli misjonarze. W Zgromadzeniu pełni funkcję dyrektora ekipy rekolekcyjno-misyjnej, czyli jest odpowiedzialny za wszystkich rekolekcjonistów i misjonarzy w Prowincji Polskiej MSF, których zadaniem jest prowadzenie misji świętych, rekolekcji i innych posług ewangelizacyjnych w parafiach. Specjalizacja z przepowiadania o rodzinie podyktowana została dotychczasowym doświadczeniem pracy duszpasterskiej, gdyż jako misjonarz Świętej Rodziny, od wielu lat zajmował się i nadal zajmuje problemem zagrożeń rodziny, związanych z praktykowaniem okultyzmu (magia, wróżbiarstwo, czary, horoskopy, spirytyzm itp.).
Na ten temat zorganizował i wygłosił setki konferencji w Polsce, a także dla środowisk polonijnych w USA i w Kanadzie. Podobne spotkania miał także w Chicago prowadząc renowację misji.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie z „check and balance”?

2025-04-19 10:26

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.

Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję