Reklama

Zobaczyć Paryż

Paryż to wyjątkowe miasto, w którym znajduje się wiele znakomitych zabytków z różnych epok historycznych - Panteon, wieża Eiffla, Luwr, katedra Notre Dame, Łuk Triumfalny, budynki Sorbony. Paryż jest miastem niezmiennie ekscytującym, odwiedzanym co roku przez prawdziwe tłumy turystów (ponad 20 mln). Stolicy Francji trudno się oprzeć - ta metropolia tętniąca życiem, zamieszkiwana przez fantastycznych ludzi, słynąca z niezrównanych zabytków architektury, mody, kuchni to wymarzone miejsce na krótki wypad i długie wakacje. Paryż jest również największą aglomeracją miejską Unii Europejskiej.

Niedziela podlaska 12/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz kolejny grupa nauczycieli z Zespołu Szkół w Skrzeszewie udała się na wycieczkę. Wcześniej zwiedziliśmy już Rzym, Wilno, Licheń, Częstochowę, Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską. Tym razem celem podróży było miasto słynące nie ze swoich świątyń, ale przede wszystkich ze wspaniałej historii, architektury i sztuki. W dniach od 6 do 10 lutego mogliśmy poznawać stolicę Francji - Paryż. Głównym organizatorem wyjazdu i jednocześnie przewodnikiem był ks. kan Leszek Gardziński. Wyjazd planowany był przez kilka miesięcy - trzeba było zarezerwować bilety na samolot, hotel, zastanowić się, jakie obiekty wybrać do zwiedzania - ze względu na czas trwania wycieczki pewne było, że nie uda się zobaczyć wszystkich atrakcji, jakie można znaleźć w Paryżu.
Do stolicy Francji dotarliśmy późnym wieczorem, jednak już w drodze z lotniska do hotelu mogliśmy podziwiać uroki paryskich uliczek. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od najbardziej charakterystycznego miejsca - położonej na Polach Marsowych wieży Eiffla. Potem były Pola Elizejskie i Łuk Triumfalny upamiętniający zwycięstwa Napoleona Bonaparte. Wśród nazw miejscowości umieszczonych na nim odnaleźliśmy również polsko brzmiące - Osrtolenka, Danzing, Pułtusk. Byliśmy również na placu Concorde, gdzie stracony został Ludwig XVI, podziwialiśmy wznoszący się pośrodku placu staroegipski obelisk. Tego dnia podziwialiśmy również Pałac Elizejski, most Aleksandra III, ogrody Pól Elizejskich i Luwr.
Dzień drugi to podróż do położonego pod Paryżem Wersalu - rezydencji królewskiej i zwiedzanie jego przepięknych ogrodów. Wszyscy jednomyślnie żałowali, że nie możemy zobaczyć ich w pełnej krasie, wiosną, ponieważ nawet uśpione snem zimowym robią ogromne wrażenie. Tego dnia zwiedziliśmy również przepiękną bazylikę Sacré-Coeur (Serca Jezusowego) położoną na wzgórzu Montmartre. Stamtąd podziwialiśmy przepiękną panoramę Paryża, słuchając jednocześnie ulicznego artysty grającego na harfie. Wzgórze Montmartre leży nieopodal placu Pigalle i słynnego Moulin Rouge. Wieczorem, zmęczeni po całodziennych wędrówkach, rozkoszowaliśmy się smakiem francuskiego wina w przytulnej restauracji.
Dzień trzeci był najbardziej intensywnym dniem ze wszystkich dni pobytu w Paryżu. Rozpoczęliśmy go od podziwiania gotyckiej katedry Notre Dame. Położona jest ona na wyspie na Sekwanie. Ta ogromna świątynia zachwyca swoją architekturą zewnętrzną oraz urzeka tajemniczością wnętrza. Dużo czasu spędziliśmy na pobliskim placu św. Michała - świętego szczególnie nam bliskiego, ponieważ w dniu jego wspomnienia w Skrzeszewie obchodzony jest jeden z odpustów. Tego dnia byliśmy również przy Sorbonie, podziwialiśmy Panteon, gdzie pochowani są bohaterowie francuscy, i modliliśmy się przy relikwiach św. Genowefy - patronki Paryża. Na ten dzień mieliśmy również zaplanowane podziwianie Pól Elizejskich, Luwru i Łuku Triumfalnego po zapadnięciu zmierzchu. Aby nabrać sił na dalsze zwiedzanie, udaliśmy się do Luwru, aby we wnętrzu szklanej piramidy odpocząć w sympatycznej kawiarence. I dopiero wieczorem mogliśmy zobaczyć tłumy paryżan, którzy po pracy udali się na najbardziej reprezentacyjną ulicę miasta Champs-Elysees.
Paryż zachwycił nas nie tylko swoimi zabytkami, ale również uporządkowaniem, czystością, dobrze rozbudowanymi liniami metra oraz wielokulturowością spotykanych ludzi. Przez cały pobyt byliśmy także pod wrażeniem doskonałej orientacji i zdolności naszego przewodnika - Księdza Leszka. Wyjazd ten był czasem odpoczynku, poznania wielu, często nowych dla nas, wiadomości z bogatej historii miasta i państwa francuskiego, a także możliwością dotknięcia wręcz miejsc i zabytków, które do tej pory poznawaliśmy z książek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawda mówi nam o nas, o naszym życiu, o tym jaki jestem

[ TEMATY ]

Ewangelia

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

lipiec

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii Mt 10, 34-11,1.

Czytania liturgiczne na 14 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Św. Kamil de Lellis

Niedziela sosnowiecka 34/2003

[ TEMATY ]

święty

martyrologium.blogspot.com/

Św. Kamil de Lellis, założyciel Zakonu Ojców Kamilianów. Urodził się 25 maja 1550 r. Rodzice przyjęli narodziny syna z radością, ale i z niepokojem, którego powodem był sen matki. Ujrzała chłopca stojącego na czele grupy rówieśników. Każdy z chłopców nosił na piersi czerwony krzyż. Takim krzyżem znaczono przestępców skazanych na karę śmierci. W wieku 17 lat Kamil poszedł wraz z ojcem na wojnę z Turkami. Nie trwało to długo, obydwu złamała choroba. Po śmierci rodziców jeszcze kilkakrotnie zaciągnął się do wojska, jednak wszystkie zarobione pieniądze tracił, uprawiając hazard. Taki styl życia doprowadził go do skrajnego ubóstwa. Pracując przy budowie klasztoru w Manfredonii, spotkał się po raz pierwszy z życiem zakonnym. Wtedy nastąpiło jego nawrócenie i radykalna odmiana życia. Wkrótce Kamil otrzymał upragniony habit franciszkański. Jednak zaniedbana rana na nodze otworzyła się na nowo i Kamil zmuszony był poddać się leczeniu. W szpitalu św. Jakuba w Rzymie spotkał się z ludzką niemocą i cierpieniem. Doświadczenie to spowodowało, że w 1586 r. założył Stowarzyszenie Sług Chorych, a papież Sykstus V nadał towarzystwu przywilej noszenia na zakonnym habicie czerwonego krzyża. 21 września 1591 r. papież Grzegorz XIV podniósł Towarzystwo do rangi Zakonu i nadał mu nazwę: Zakon Kleryków Regularnych Posługujących Chorym.
CZYTAJ DALEJ

Stąd ruszyła lawina. 45-lecie "Lubelskiego Lipca"

2025-07-15 06:33

Paweł Wysoki

Rozpoczęły się obchody 45. rocznicy „Lubelskiego Lipca”, fali protestów na Lubelszczyźnie, które dały początek „Solidarności” i wolności.

Strajk w zakładach WSK PZL Świdnik rozpoczęty 8 lipca 1980 r., którego efektem było pierwsze porozumienie podpisane pomiędzy protestującymi a komunistyczną władzą, dał impuls do zmian systemowych. – Stąd ruszyła lawina, której ustrój komunistyczny nie dał rady zatrzymać – powiedział Andrzej Kuchta, przewodniczący zakładowej NSZZ „Solidarność”. Za Świdnikiem ruszyły kolejne miejscowości; w strajkach uczestniczyło 160 zakładów i 80 tys. pracowników z naszego regionu. – Lipcowe wydarzenia doprowadziły do upadku systemu totalitarnego i muru berlińskiego. To był efekt tego, co rozpoczęło się w Świdniku i w Lublinie. Chylę czoła przed wszystkimi bohaterami i uczestnikami „Lubelskiego Lipca”, bo to dzięki wam możemy dziś żyć – powiedział Marek Wątorski, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję