Reklama

Polska

Nasz wspaniały dom

Z czym kojarzy nam się Pacanów? Oczywiście z Koziołkiem Matołkiem. Dla mnie też było to pierwsze i jedyne skojarzenie, aż do chwili, gdy odwiedziłam w Pacanowie szczególne miejsce – „Dom Ojca Gwidona”. Teraz słynny koziołek w rankingu moim skojarzeń zajmuje nadal dobre, choć już tylko drugie miejsce.

[ TEMATY ]

pomoc

dom dziecka

Studio TV Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dom Ojca Gwidona” – to dom dziecka, w oficjalnej nazwie placówka opiekuńczo-wychowawcza prowadzona przez Zgromadzenie Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego. Mieszka w nim blisko 30 dzieci. Trafiły tutaj w różnym wieku, w różnych okolicznościach życiowych. Niektóre same, inne razem z rodzeństwem.

Ich trudne historie łączy wspólny mianownik – nie doświadczyły miłości i ciepła rodzinnego domu. Dlatego podczas spotkania zaskakuje mnie przede wszystkim ich otwartość, chęć współpracy, ciekawość i… uśmiech.

Podziel się cytatem

Reklama

Później dowiaduje się, że mają również pasje, marzenia, plany na przyszłość i to co najważniejsze – tutaj w „Domu Ojca Gwidona” naprawdę mają swój dom, a w nim osoby, które otaczają je miłością.

Marta jest w „Domu Ojca Gwidona” od 7 lat. Interesuje się muzyką, gra na gitarze, bardzo lubi śpiewać i grać w piłkę nożną. Stwierdza, że te 7 lat tutaj szybko jej zleciało, dlaczego? Bo ciągle trzeba było się czymś zajmować, szczególnie nauką. Marzy, by w przyszłości zostać piosenkarką. – W „Domu Ojca Gwidona” szanujemy się jak rodzina, chociaż czasami wiadomo, są jakieś kłótnie. Siostry są wymagające, jak każdy rodzic, pilnują, żebyśmy dążyli dobrą drogą.

Reklama

Są też bardzo miłe, można z nimi pogadać. Bardzo nas wspierają – opowiada. Wcześniej do społeczności domu należeli również trzej starsi bracia Marty. Teraz są już pełnoletni. Opuścili „Dom Ojca Gwidona”, usamodzielnili się. Jednak dziewczyna zaznacza z uśmiechem: – Odwiedzają mnie tutaj. Nie zapomnieli o mnie. Nadal mogę na nich liczyć.

Paulina w styczniu skończyła 10 lat. Miała imprezę urodzinową, tort i prezenty. Nad łóżkiem wisi jeszcze srebrny balon wskazujący wiek jubilatki. Z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nie przepada za nauką, ale siostry pilnują, więc uczyć się trzeba. Paulina ma dwie starsze siostry – Nicolę i Roksanę, które także przebywają w „Domu Ojca Gwidona”. – W styczniu minęły nam 4 lata, odkąd tu mieszkamy.

Czujemy się tutaj dobrze, siostry są bardzo miłe, jest fajna atmosfera. Mieszka nas tutaj 28 osób, jesteśmy jak rodzina – relacjonuje Nicola. – Na początku bez rodziców nie było łatwo, musiałyśmy się przyzwyczaić. Ale teraz wszystko jest w porządku – stwierdza. Nicola lubi tańczyć i grać na flecie. Marzy o tym, żeby zdać maturę, a w przyszłości chciałaby zostać fizjoterapeutką.

Michał ma lat 12. Do „Domu Ojca Gwidona” trafił, gdy miał zaledwie 4 lata. Lubi uczyć się biologii i chodzić na WF. Siostry, mówią, że to złota rączka, ponieważ bardzo interesuje się techniką i dużo rzeczy potrafi naprawić sam. Z zaoszczędzonych pieniędzy kupił sobie wiertarkę i imbusy – przecież zawsze jest coś nowego do naprawienia.

Od lipca zeszłego roku w Pacanowie trwa budowa nowego domu dla dzieci. Stary budynek pamięta jeszcze swoich wcześniejszych właścicieli – księcia Macieja Radziwiłła i jego małżonkę Krystynę. Pierwotnie była to bowiem murowana stajnia dworska, którą siostry duchaczki otrzymały na własność w 1936 r., gdy spalił się im klasztor w Stopnicy.

Podziel się cytatem

Reklama

Remont starego budynku pochłonąłby więcej niż budowa nowego, dlatego zarząd zgromadzenia zdecydował o tym, aby wybudować nowy dom. Siostry mają nadzieję, że budowę uda się ukończyć jeszcze w tym roku czyli w roku jubileuszu 800-lecia działalności Zakonu Ducha Świętego w Polsce. Dzięki czemu nowy dom stanie się nie tylko wielką radością dla dzieci, ale także wotum dziękczynnym złożonym Panu Bogu za minione osiem wieków.

Reklama

– Dzieci czekają na ten dom. Patrzą przez okno, jak powstają kolejne piętra. Oczywiście nie jest to dla nas łatwe, nie mamy zaplecza finansowego, żeby ten dom wybudować. Dlatego zwracamy się o pomoc do ludzi dobrej woli, którzy mogą nam pomóc – wyjaśnia s. Celina Wierzchowska. – Cały czas jesteśmy na etapie poszukiwania sponsorów, ponieważ nie mamy z zewnątrz żadnego dofinansowania. Ale mamy nadzieję na pomoc ludzi dobrej woli, którzy przyczynią się do włożenia cegiełki w budowę tego domu – dopowiada s. Dobromiła Kurek, dyrektor placówki.

Reklama

*

Ty także możesz dołożyć cegiełkę do spełnienia marzeń dzieci:

Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego, 28-133 Pacanów, ul. Radziwiłłówka 4

nr konta: 31 1240 4533 1111 0010 9075 4983

zobacz:Zobacz

2020-01-28 17:36

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłański dar miłosierdzia

[ TEMATY ]

pomoc

koronawirus

źródło: http://www.diecezja.rzeszow.pl

Zakończyła się zbiórka przeprowadzona wśród duchowieństwa diecezji rzeszowskiej. Jej celem było wsparcie szpitali, domów pomocy społecznej, zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych. Zebrano blisko 370 tys. zł.

"Inicjatorem zbiórki byli księża diecezji rzeszowskiej, którzy w ten sposób chcieli odpowiedzieć na potrzeby ludzi dotkniętych epidemią koronawirusa, a także trudną sytuację personelu medycznego" – powiedział w czwartek rzecznik diecezji ks. Tomasz Nowak.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: pewność zbawienia skarbem Ewangelii

2024-05-12 07:25

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Jednym z największych skarbów Ewangelii jest nadzieja, a nawet pewność zbawienia - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego 12 maja.

Biblista przypomniał przykładowe fragmenty z Ewangelii, które mówią o niebie: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” (Mk 16, 16), „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54), „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce” (J 14, 2).

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję