Reklama

Honorowy Jazzman Zamościa

Choć nie urodził się w Zamościu, to jednak śmiało można nazwać go zamościaninem. Choć grywał na największych festiwalach jazzowych na świecie, jednak wyjątkowo ukochał „Perłę renesansu”. Choć jazz w Zamościu był od zawsze, bez niego Jazz na Kresach, czy też Zamojskie Spotkania Wokalistów Jazzowych nie byłyby takie same. To on dodaje muzycznego kolorytu i renomy temu miastu.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 1/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Kot: - Po raz pierwszy gości Pan w Zamościu jako honorowy obywatel tego miasta. Czy tym razem z jakimś wyjątkowym entuzjazmem przyjechał Pan tutaj?

Jan Ptaszyn Wróblewski: - Przyznam się, że nie. Ja może nie za honorowego, ale za obywatela Zamościa uważam się od bardzo dawna, bo mam tu wielu przyjaciół i znajomych. Przyjeżdżam tu już od 24 lat. Fakt, że zostałem uznany honorowym obywatelem Zamościa ma dla mnie szczególne znaczenie, bo to jest usankcjonowaniem tego, co już od bardzo dawna odczuwałem.

- Czy nie planuje Pan zamieszkania na stałe w Zamościu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To nie jest możliwe z czysto technicznych względów. Ja okropnie nie lubię Warszawy, ale muszę tam mieszkać, bo to się wiąże z pracą, z zespołem. Szczerze mówiąc, już chyba troszkę za późno na przeprowadzki. Natomiast wiem, że zawsze mogę tu przyjechać. Znam tu wszystkie kąty.

- Prowadzi Pan od wielu lat audycję w Programie III Polskiego Radia. Czy radio to też jakaś miłość, czy tylko instrument w pracy?

- Nie, to nie jest instrument w pracy. Radio zabiera bardzo dużo czasu, ale jest to zamiłowanie. Podejrzewam, że to zostało mi po czasach, kiedy wszyscy słuchaliśmy namiętnie Willisa Conovera i wydawało nam się, że to musi być wspaniale móc prezentować ludziom najznakomitsze nagrania. I tak to dokładnie odbieram. Czuję się wspaniale, kiedy mogę ludziom zaprezentować trochę świetnej muzyki.

Reklama

- Raz Pana zabrakło podczas Jazzu na Kresach.

- O ile pamiętam, byłem gdzieś w Chile. Był taki moment, kiedy rzeczywiście zrobiło się dosyć ciężko w kraju. Pojechałem za granicę. Grałem na statku. Wypadło to akurat, kiedy był Jazz na Kresach i nie dałem rady wrócić. Ale życzenia Grzesiowi Obstowi - prezesowi Zamojskiego Towarzystwa Jazzowego im. Mieczysława Kosza wysłałem, to pamiętam.

- Pana osoba jest kojarzona z Jazzem na Kresach, ze Spotkaniami Wokalistów Jazzowych i z New Cooperation.

- Nie da się ukryć, że mam parę takich miejsc w Polsce, do których z jakąś szczególną sympatią przyjeżdżam, ale Zamość bije tutaj wszelkie rekordy, bo ponad 20 lat jestem na wszystkich Jazzach na Kresach. Na Spotkania Wokalistów dopiero od jakiegoś czasu zacząłem przyjeżdżać.

- Czy nie wydaje się Panu, że to właśnie Pana osoba, nazwisko, dokonania i osiągnięcia przyciągają całą tę publiczność? Gdyby tu nie przyjeżdżał Jan Ptaszyn Wróblewski, być może jazz w Zamościu przestałby istnieć.

- To absolutnie nieprawda. Grzegorz Obst robi całą tę atmosferę. Podejmował czasami ryzyko, ale nie dopuścił do tego, aby Jazz na Kresach czy Spotkania Wokalistów Jazzowych się nie odbyły. To przede wszystkim on za tym stoi i wiem, że ma również licznych współpracowników, którzy mu bardzo chętnie i bardzo ideowo pomagają. Także to jego zasługa.

- New Cooperation to nowa i chyba ciekawa inicjatywa, tym bardziej, że jest to przedsięwzięcie integrujące muzyków z Polski i Ukrainy.

- Inicjatywa jest wyjątkowa. To jest impreza o szerszym znaczeniu. Nie traktowałbym jej jako imprezy wyłącznie jazzowej. Wydaje mi się, że to trzeba rozciągnąć szerzej - na jakąś wymianę kulturalną na wszystkich możliwych polach. Pomysł jest znakomity. W końcu musimy zacząć współpracować z sąsiadami i nie martwić się tym, że Zamość jest na Kresach, a przeciwnie, że jest z tego tytułu uprzywilejowany. Mamy tutaj pole do działania.

- Humor i jazz to dobre połączenie?

- Mnie się wydaje, że jeśli jazzman nie ma poczucia humoru, będzie to bardzo smutny jazzman.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Były rugi pruskie, są …rugi warszawskie. Stołeczny Ratusz zakazuje symboli religijnych w urzędach podległych Prezydentowi

2024-05-16 10:55

[ TEMATY ]

Warszawa

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

MEN prowadzi ofensywę wobec nauczania religii w szkołach, MSWiA, któremu podlegają sprawy wyznaniowe - próbuje ograniczyć środki na Fundusz Kościelny. W sukurs organom władzy centralnej idzie największy polski samorząd. Właśnie Prezydent m.st. Warszawy wydał zarządzenie zakazujące umieszczania krzyży w urzędach.

W zarządzeniu nr 822/2024 czytamy o potrzebie równego traktowania wynikającej z przyjętej przez Radę Warszawy „Polityki różnorodności społecznej m.st. Warszawy”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie rzecznika prasowego

2024-05-17 19:43

[ TEMATY ]

oświadczenie

Rafał Trzaskowski

Ks. Przemysław Śliwiński

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy kard. Kazimierza Nycza i archidiecezji warszawskiej, wydał dzisiaj oświadczenie w związku z decyzją Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, zakazującej umieszczania symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. Publikujemy treść oświadczenia.

Oświadczenie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję