Reklama

Bez Chrystusa jestem niczym...

Pierwszy proboszcz bielskiego Karmelu ks. prał. Wojciech Wasak obchodził 50-lecie swego kapłaństwa. Z tej okazji w niedzielne południe 10 grudnia odprawił on uroczystą Mszę św. jubileuszową, podczas której odśpiewano radosne „Te Deum” oraz odczytano list z błogosławieństwem Ojca Świętego Benedykta XVI.

Niedziela podlaska 1/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wraz z Jubilatem w koncelebrze Liturgii uczestniczyli: ks. inf. Eugeniusz Borowski, ks. kan. Tadeusz Syczewski - rektor WSD w Drohiczynie oraz ks. kan. Stanisław Bracha - proboszcz parafii karmelitańskiej w Ksawerowie k. Łodzi, utrzymującej od lat przyjazne kontakty z bielskim Karmelem.
„Na rękach Matki Najświętszej złożono kiedyś martwe ciało Chrystusa. Ja mam to niezwykłe szczęście, że mogę codziennie składać żywe, eucharystyczne Ciało Zbawiciela w sercach wiernych” - powiada ks. prał. Wasak, który 8 grudnia 1956 r. w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w katedrze łomżyńskiej z rąk bp. Czesława Falkowskiego otrzymał święcenia kapłańskie.
Odtąd Eucharystia stanowi centralny punkt życia Księdza Jubilata, a nakaz Mistrza: „Dajcie im jeść” towarzyszy mu nieustannie, poczynając od pierwszej parafii w Milejczycach, poprzez następne wspólnoty parafialne w: Ciechanowcu, Śledzianowie, Bielsku Podlaskim, Hajnówce, Grannem, aż po nowo erygowaną parafię pw Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku. Tę ostatnią budował od podstaw i służył jej jako proboszcz przez blisko 29 lat. Tu spędził największą część swego kapłańskiego życia i tu pozostawił najgłębsze ślady duszpasterskiego posługiwania. W Karmelu też - po przejściu już na emeryturę - postanowił dożyć swoich ostatnich dni.
Złoty jubileusz był okazją, aby wspomnieniem ogarnąć dawne lata, gdy rodziło się powołanie kapłańskie Jubilata. Od I Komunii św. aż do matury w świątyni parafialnej w Łukowie na Lubelszczyźnie mały Wojtek codziennie o godz. 6 rano służył do Mszy św. Wikary z zakrystianem nie mogli się nadziwić, że tak rano - nieraz podczas zawiei i siarczystych mrozów - chce mu się wstawać i biec do kościoła. Kult i przeżywanie Eucharystii, które pielęgnował od wczesnego dzieciństwa, ks. Wasak zachował na całe życie. „Bez Chrystusa jestem niczym, bez Niego nic nie mogę” - powtórzył raz jeszcze podczas swojej kapłańskiej uroczystości, klęcząc z pokorą przed ks. inf. Borowskim, swoim najlepszym przyjacielem, który wręczył mu jubileuszowy krzyż.
W ciągu swego 50-letniego duszpasterzowania, z którego większość lat przypadła na okres szalejącego ateizmu, Ksiądz Prałat nigdy nie zboczył z kierunku obranego podczas święceń kapłańskich. Nie uciekał na brzeg, jak podpowiadał mu nieraz złowrogi głos pokusy, lecz ciągle płynął na głębię. „Zawsze kierował się duchem prawdy płynącym z Ewangelii i pamiętał, że najlepszym synem Kościoła i Ojczyzny jest taki kapłan, który przez swoją tożsamość staje się solą ziemi” - mówił w okolicznościowej homilii ks. Syczewski.
Niezatartym śladem Księdza Prałata są jego budowle - i te duchowe, i te materialne. W Grannem ludzie do dziś pamiętają go jako proboszcza wiecznie zajętego i pełnego inicjatywy. Wznosząc tam nowy kościół, potrafił przekonać wszystkich i pociągnąć ich za sobą. „Ks. Wasak miał otwarty umysł i swój dryg - taką Bożą iskrę. Nie było dla niego spraw błahych, niczego nie potrafił traktować lekko i niepoważnie - wspominał jeden z tamtejszych parafian, który przyjechał do Bielska na złoty jubileusz swojego byłego proboszcza. - On ciągle jest nasz” - dodał ze wzruszeniem. Podobne opinie można było usłyszeć od parafian w Bielsku, choć niektórym jego „nadmierna energia” nie przypadała zbytnio do gustu. Świadom i takich ocen Ksiądz Prałat ze wzruszającą pokorą przeprosił wszystkich, których być może czymś uraził i którzy poczuli się zranieni. Poprosił zebranych o modlitwę, aby miłosierny Bóg przebaczył mu wszystkie jego błędy i niedociągnięcia.
Ksiądz Jubilat od dnia swoich święceń kapłańskich stara się wszystko zawierzać Matce Najświętszej. „Zauroczyła mnie Fatima, gdy przebywałem tam jako pielgrzym - wspominał. - Zauroczyła mnie po raz drugi w marcu 1996 r. podczas nawiedzenia naszego kościoła, gdy przez całą noc trwaliśmy na modlitwie u stóp Matki Bożej Fatimskiej. Wtedy właśnie narodziła się myśl, by mieć Ją u siebie. I stało się. Wierna kopia figury za pośrednictwem Ojców Pallotynów została sprowadzona z Portugalii. 12 września 2006 r. bp Antoni Dydycz poświęcił figurę Matki Bożej Fatimskiej i zainaugurował fatimskie procesje. Cieszę się, że obchody te gromadzą tak wielkie rzesze wiernych, przyjeżdżają pielgrzymi nawet z dalekich parafii. Ludzie chcą się modlić i modlą się w ciszy Karmelu podczas codziennych adoracji Najświętszego Sakramentu. Karmel stał się prawdziwym Wieczernikiem...”.
Ks. Wasak cieszy się również i z tego, że jego następca, ks.kan. Tadeusz Kryński, który kiedyś współpracował z nim jako jeden z pierwszych wikariuszy w początkującej jeszcze parafii i pomagał mu ją odbudowywać - powrócił tu, aby kontynuować to chwalebne dziedzictwo, któremu na imię Karmel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

2025-04-07 13:15

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.

ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Łódzkie: droga do Jerozolimy

2025-04-19 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Ostatnie chwile życia Pana Jezusa, od nauczania wśród ludzi aż po śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie, mogli obejrzeć widzowie spektaklu plenerowego w Inowłodzu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję