Reklama

Wystawa: „Papież w Warszawie” - od 14 października w Hotelu Europejskim

Wystawa ludzkich wspomnień

Idea powołania Centrum Myśli Jana Pawła II zrodziła się z przekonania, że pontyfikat Jana Pawła II był wielki. Dlatego też cała spuścizna, jaką nam pozostawił, musi podlegać nieustannej refleksji i popularyzacji. - Ktoś musi opowiedzieć o Janie Pawle II młodemu pokoleniu - tłumaczy Piotr Dardziński, dyrektor Centrum.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Zainteresowanie akcją zbierania pamiątek przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Mieszkańcy stolicy przekazali nam mnóstwo niezwykle cennych przedmiotów, których wartość sentymentalna wzrosła jeszcze bardziej, kiedy opowiedzieli historie z nimi związane - podkreśla Piotr Koszewski, odpowiedzialny za kontakty z mediami.

Przypomnieć atmosferę z tamtych lat

Reklama

Wśród pamiątek podarowanych lub użyczonych przez warszawiaków znalazły się m.in. zbiory prasy codziennej polskiej i zagranicznej, a nawet fragment ołtarza papieskiego z 1983 r. Niezwykle cenne pamiątki przekazał prof. Andrzej Zieliński: Pismo |więte z odręczną dedykacją Jana Pawła II i podpisem „Wujek” z 1960 r., dwa obrazki ze święceń kapłańskich Karola Wojtyły oraz obrazek - pamiątkę konsekracji biskupiej. - Dostaliśmy wiele wejściówek na Msze, furażerki i identyfikatory służby kościelnej Totus Tuus - mówi Koszewski. - To niezwykłe, jak bardzo ludzie pielęgnują wspomnienia po Janie Pawle II. Przyszła do nas pani z drewienkiem, na którym jest napisane, że to jest fragment ołtarza z Mszy papieskiej w 1983 r. - opowiada.
Między innymi z tych właśnie pamiątek zostanie stworzona wystawa, którą będzie można oglądać od 14 do 31 października w Hotelu Europejskim. Pokazana na niej będzie historia widziana oczami uczestników pielgrzymek Ojca Świętego do Warszawy. Ekspozycja będzie zaprojektowana tak, aby idąc od czasów PRL-u aż po dzień odejścia Papieża Polaka, zwiedzający mogli przypomnieć sobie lub poznać atmosferę tamtych lat oraz wyjątkowość papieskich pielgrzymek. - Nie wszystkie te pamiątki są związane z Papieżem w Warszawie. Ale łączy je olbrzymi ładunek sentymentalny - podkreśla Piotr Dardziński, dyrektor Centrum Myśli Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stypendyści

Reklama

Po wydarzeniach związanych ze śmiercią Jana Pawła II pojawiło się wiele pomysłów dotyczących sposobów na zachowanie dziedzictwa, jakie przekazał nam Papież Polak. Jednym z nich są stypendia m. st. Warszawy im. Jana Pawła II. Dlatego też m. st. Warszawa ufundowało 500 stypendiów dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjów, liceów i studentów uczących się w Warszawie. Warunkiem ich przyznania są dobre wyniki w nauce oraz dochód nie przekraczający 800 zł na jedną osobę w rodzinie. Stypendia będą przyznawane także osobom chcącym uczyć się lub studiować za granicą.
Rekrutacją stypendystów zajmuje się właśnie Centrum Myśli Jana Pawła II. - Najważniejsze kryterium stanowi średnia ocen i dochody - wyjaśnia Piotr Dardziński. Dodatkowo punktowana jest aktywność ucznia. - Najwięcej punktów można dostać za wszelką aktywność związaną właśnie z Janem Pawłem II, jak udział w olimpiadach czy konkursach. Ale na przykład, gdy student jest wolontariuszem w hospicjum, to my również traktujemy taką aktywność jako wcielanie w życie papieskiego nauczania - wyjaśnia Dardziński.
Jednak centrum nie jest instytucją, która rozdaje tylko pieniądze. - My również opiekujemy się naszymi stypendystami - podkreśla dyrektor. Specjalnie dla nich są m.in. organizowane „Papieskie Szkoły Letnie”. Na jednym z turnusów studenci z warszawskich uczelni wędrowali z plecakami po zachodniej części Beskidu Niskiego (od Barwinka do Wysowej). Codziennym wyprawom towarzyszyły spotkania i dyskusje na temat wybranych wątków nauczania Jana Pawła II.
- Wyprawa nie była łatwa, ale panowała tam niesamowita atmosfera. Wszyscy trzymaliśmy się razem, każdy mógł porozmawiać z każdym - wspomina Aneta Mamcarz, stypendystka. Dyrektor Centrum mówi, że zawsze może liczyć na stypendystów. - Gdy organizują jakąś akcję, zawsze mamy wielu chętnych wolontariuszy - podkreśla Dardziński.

JP2 w szkole

Reklama

Centrum zajmuje się również działalnością badawczo-edukacyjną. - Jak sama nazwa wskazuje: trochę badamy i trochę edukujemy. A jeszcze bardziej to się dopiero rozkręcamy - żartuje dr Aneta Gawkowska, kierownik działu badawczo-edukacyjnego Centrum.
Jedną z pierwszych akcji edukacyjnych była konferencja poświęcona Janowi Pawłowi II i kard. Stefanowi Wyszyńskiemu pt. Dwaj Tysiącletni. - Było to zestawienie postaci i myśli dwóch wielkich Polaków - mówi Gawkowska.
Obecnie Centrum zajmuje się przygotowywaniem monografii papieskich. Pierwszą przygotuje prof. Krzysztof Dybciak. Będzie to antologia tekstów pod ramowym tytułem Jan Paweł II w literaturze. W trakcie przygotowania jest również książka popularnego amerykańskiego autora o teologii ciała, która ukaże się w przyszłym roku.
Centrum jest obecnie w trakcie realizacji programu edukacyjnego przeznaczonego dla szkół podstawowych i gimnazjum „JP2 w szkole”. Ten blok edukacyjny składa się z dwóch części. Pierwsza część projektu to program wykładów i warsztatów dla nauczycieli pt. Jak nauczać o JP2? Celem wykładów będzie przekazanie nauczycielom wiedzy o wybranych aspektach pontyfikatu Jana Pawła II. - Chcemy tworzyć środowisko nauczycieli, którzy są zainteresowani postacią Jana Pawła II. Później będziemy się starać, aby oni na stałe współpracowali z naszym Centrum - mówi Gawkowska. - Czyli najpierw szkolimy nauczycieli, aby oni mogli później przekazywać wiedzę o Papieżu swoim podopiecznym - dodaje.
Druga część projektu to konkurs wiedzy o Papieżu Polaku dla uczniów gimnazjów i liceów pt. JP2 - wiem i znam. W okresie od grudnia 2006 do marca 2007 r. uczniowie będą uczestniczyć w regularnych zajęciach prowadzonych przez pedagogów przygotowanych w ramach wykładów i warsztatów z pierwszej części projektu. Finał konkursu przewidziany jest na wiosnę 2007 r. - Mamy wiele planów jeszcze w fazie wstępnej, o których jeszcze nie chciałabym mówić, ale pomysłów mamy bardzo dużo - dodaje Gawkowska.

Papieskie miejsca w Warszawie

Piotr Dardziński, dyrektor Centrum Myśli Jana Pawła II:
Nasza akcja składa się z trzech elementów. Pierwszym etapem jest zmobilizowanie ludzi, aby szukając pamiątek, przypomnieli sobie Warszawę związaną z Papieżem. Przygotowaliśmy również papieski przewodnik po Warszawie, który zostanie dodany do „Życia Warszawy” 13 października, a 14 października otworzymy wystawę w Hotelu Europejskim. Do końca roku planujemy również oznakować wszystkie papieskie miejsca w Warszawie. Ważnym elementem zbierania pamiątek jest sam fakt, że gdy ludzie szukają ich w swoich domach, to jednocześnie ożywiają swoje wspomnienia o Janie Pawle II. Nie chcemy zajmować się wyłącznie Papieżem, bo takich projektów jest już bardzo wiele. My, zajmując się Janem Pawłem II, widzimy jak on nas odsyła do czegoś innego. Odsyła nas do ludzi, wydarzeń, miejsc, myśli, idei, które nam podczas swego życia wskazywał.
Pracownicy Centrum nie pamiętają innego Papieża niż Jan Paweł II. Dlatego mamy trochę inny sposób patrzenia na Ojca Świętego. Jednak dziś młodzi mający 17, 18 lat nie znają atmosfery papieskich pielgrzymek z lat 80. Dlatego ktoś musi zacząć o nich opowiadać.

(as)

Imię Jana Pawła II niesie ze sobą dużo energii

Piotr Koszewski, specjalista Centrum ds. Public Relations:
Wcześniej pracowałem w zwykłej komercyjnej agencji PR-owskiej. Nie chcę, aby to zabrzmiało pompatycznie, ale praca tam i tutaj w Centrum, to niebo a ziemia. Przychodzi się tutaj do pracy i naprawdę każdy ma bardzo wiele pomysłów. I to nie są pomysły na wypromowanie jakiejś marki czy zarobienia kolejnych pieniędzy. Ale na zrobienie czegoś naprawdę wartościowego.
Bywa tak, że w Centrum pracujemy bardzo dużo. Nikt nie pyta o nadgodziny. Każdy wie, że to co robimy, czynimy dla ludzi. Dla mnie to nie jest tylko praca. Ktoś, kto nie czułby idei Centrum, bardzo szybko by się tu zmęczył. Imię Jana Pawła II niesie ze sobą dużo energii. Chce się pracować i tworzyć coś wielkiego. Papież pozostawił nam bardzo wiele swoich myśli. My chcemy pokazać, jak można je przełożyć na praktykę.
W swojej pracy mamy poczucie misji. Jednak nie chcemy indoktrynować i działać jak lep na muchy, ale jak latarnia. Gdy ludzie zobaczą, co robimy, to z chęcią dołączą do nas.

(as)

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Pilne! Pod Zamościem rozbił się dron. MON informuje o szczegółach

Pod Zamościem (woj. lubelskie) rozbił się dron „nienoszący żadnych cech wojskowych” - poinformował PAP w sobotę rzecznik prasowy resortu obrony Janusz Sejmej. Dodał, że jest to najprawdopodobniej dron przemytniczy.

Rzecznik lubelskiej policji podinsp. Andrzej Fijołek poinformował PAP, że w sobotę ok. godz. 17.40 policja tomaszowska otrzymała zgłoszenie za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego dotyczące znalezienia szczątków niezidentyfikowanego obiektu w miejscowości Majdan-Sielec (gmina Krynice).
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Troska o chleb jest troską o życie – Jasnogórskie Święto Dziękczynienia za Plony

2025-09-07 14:37

[ TEMATY ]

Jasna Góra

troska o chleb

troska o życie

Święto Dziękczynienia za Plony

Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze

Jasnogórskie Dożynki

Jasnogórskie Dożynki

O tym, że troska o chleb jest troską o życie podkreślał podczas Sumy dożynkowej bp Krzysztof Włodarczyk. Jasnogórskie święto dziękczynienia za plony to czas wdzięczności za pracę rolników i próśb o opiekę nad polską ziemią, o zgodę w Ojczyźnie i aby na polskim stole nigdy nie zabrakło chleba. Tradycyjnie z wieńcami żniwnymi, bochenkami chleba i darami, którymi obrodziła ziemia na Jasną Górę licznie przybyli rolnicy. Z uczestnikami modlił się Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Karol Nawrocki.

Sumie dożynkowej na jasnogórskim Szczycie przewodniczył i homilię wygłosił biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk. Kaznodzieja podkreślił, że o ludziach pracujących na roli od wieków mówi się, że to są ci, którzy żywią i bronią. Biskup zwracał się do rolników, że to oni są szczególnie związani z wezwaniem Boga z Księgi Rodzaju: „czyńcie sobie ziemię poddaną” (por. Rdz 1,28a).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję