Japońskie media chwalą papieża za jego "nie" wobec broni nuklearnej
Niedzielna wizyta papieża Franciszka w Nagasaki i Hiroszimie odbiła się szerokim echem w japońskich mediach i jest niezwykle pozytywnie odbierana. Także brytyjskie i amerykańskie media, takie jak BBC, The Time, The Guardian, czy Washington Post, piszą z uwagą o apelu o nuklearne rozbrojenie, który papież skierował do świata z Nagasaki.
Japońska agencja prasowa Kyodo opublikowała pełny tekst przemówienia przywódcy Kościoła katolickiego. Z kolei „The Japan Times” na swojej anglojęzycznej stronie internetowej udostępnił pełny zapis wideo z wizyty papieża w Nagasaki.
Gazeta "Japan Today" napisała, że „w Nagasaki papież naciska na światowych liderów, aby zakazali broni jądrowej”. Dziennik zaznacza, że w swoim odrzuceniu wszelkich zbrojeń Franciszek idzie dalej niż jego poprzednicy, ponieważ potępia nie tylko użycie broni nuklearnej, ale już samo jej posiadanie.
„Japan Today” zamieścił także świadectwa ocalałych z wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie i Nagasaki w 1945 r. Gazeta przytacza m. in. słowa 82-letniego Minoru Moriuchi, katolika ocalałego z atomowego piekła, który powiedział: „Siostra mojego taty biegła do naszego domu z dwójką dzieci i nigdy nie zapomnę widoku ich czerwono-czarnych i całkowicie spalonych ciał".
Inny naoczny świadek wybuchu Kenji Hayashida miał w 1945 r. siedem lat. „Zauważyłem, że coś jest nie tak z moją głową. Kiedy jej dotknąłem, moja ręka była cała we krwi” - wspomina mężczyzna, którego matka i obaj bracia zginęli w ataku. Hayashida była członkiem chóru występującego podczas papieskiej Mszy św. na stadionie baseballowym w Nagasaki.
Papież Franciszek wrócił do Rzymu, kończąc tym samym swą wizytę apostolską w Tajlandii i Japonii. Samolot wylądował na lotnisku Fiumicino z półgodzinnym wyprzedzeniem w stosunku do programu.
Prosto z lotniska papież pojechał do bazyliki Matki Bożej Większej, by tradycyjnie przed ikoną Matki Bożej Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego) podziękować Bogu za szczęśliwy przebieg podróży. Była to 80. wizyta w tej świątyni od początku pontyfikatu.
Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
Orędzie na 62. Światowy Dzień Modlitw o Powołania, który rozpocznie się w najbliższą niedzielę, 11 maja br., Ojciec Święty Franciszek podpisał już w trakcie swojej choroby, w Poliklinice Gemelli. Prawie w całości jest ono refleksją nad nadzieją w kontekście powołań. Doskonale to rozumiemy, bo każde nowe powołanie jest dla Kościoła znakiem nadziei.
Brak powołań budzi w Kościele niepokój o przyszłość i rodzi pytania, jak dalej będzie wyglądać posługa głoszenia Słowa Bożego i uświęcania ludzi, skoro dotkliwie odczuwamy malejącą liczbę kapłanów i osób konsekrowanych. Nadzieja jednak zawieść nie może, dlatego zamiast wciąż skupiać się na obrazie pustoszejących seminariów i nowicjatów, mamy żyć pewnością wiary, że Bóg nie przestaje powoływać ludzi do zadań, które wynikają z Jego zbawczej misji. Jednak prawdziwa nadzieja mobilizuje nas do współpracy z obietnicami Boga, w tym również z obietnicą „posłania robotników na żniwo Pańskie”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.