1 sierpnia br. wyrusza na trasę XIV Piesza Pielgrzymka Diecezji Legnickiej na Jasną Górę. W tym roku przebiega pod hasłem: „Bóg jest miłością”. Jak co roku pielgrzymi mają do pokonania ponad 250-kilometrową trasę.
W ostatnich dniach (od 26 do 31 lipca) zgłoszenia na pielgrzymkę przyjmowane są w Biurze Pielgrzymkowym w pomieszczeniach KSM przy parafii św. Jacka w Legnicy, w godzinach od 13.00 do 18.00.
Pielgrzymkę będzie tworzyć IX grup reprezentujących poszczególne dekanaty diecezji oraz III grupy specjalne. Do tych ostatnich należą: Grupa X pokutna, której patronem jest św. Ojciec Pio - w niej wędrują uczestnicy bez podziału na przynależność terytorialną w diecezji; Grupa XI, której patronem jest sługa Boży Jan Paweł II - to grupa duchowego uczestnictwa, do której należą wszyscy nie mogący uczestniczyć fizycznie w pielgrzymce. Łączą się z uczestnikami w modlitwie, korzystając z książeczki pielgrzyma; oraz podwójna Grupa XII a i b - rowerowa. Jej uczestnicy biorą udział w rozpoczęciu pielgrzymki w Legnicy, ale do Częstochowy dotrą inną trasą. Jedna z grup podąży trasą pieszej pielgrzymki, ale w ciągu dnia będzie odwiedzać okoliczne sanktuaria, druga zaś wyruszy do Częstochowy w innym terminie, a zakończy swą pielgrzymkę w Krzeszowie.
Pozostałe grupy tworzą poszczególne dekanaty: Grupa l - z patronką św. Barbarą - zrzesza pielgrzymów z dekanatów: Lubin, Polkowice i Ścinawa. Grupa lI - z patronem św. Franciszekiem - to pielgrzymi z dekanatów: Jelenia Góra, Świerzawa, Mysłakowice, Kamienna Góra i Piechowice; Grupie III - patronuje św. Józef - a tworzą ją pielgrzymi z dekanatów Bolesławiec i Nowogrodziec; Grupa IV - z patronami św. Piotrem i Pawłem - to pielgrzymi z Legnicy i Prochowic; w Grupie V - której patronką jest św. Jadwiga - znajdą się pielgrzymi z dekanatów: Lubań, Zgorzelec, Bogatynia, Leśna i Węgliniec; Grupa VI - z patronem św. Janem Bosko - to tradycyjnie pielgrzymi z parafii Księży Salezjanów; do Grupy VII - z patronką bł. Matką Teresą z Kalkuty - zaproszeni są młodzież i studenci; w Grupie VIII - z patronką św. Faustyną - znajdą się pielgrzymi z dekanatów Jawor i Chojnów: a w Grupie IX - z patronem św. Krzysztofem - pielgrzymi z dekanatów: Lwówek Śl., Gryfów Śl. i Złotoryja.
Więcej na temat grup znaleźć można na stronie internetowej www.pielgrzymka.legnica.pl, i na zamieszczonym tam forum.
Pielgrzymka rozpocznie się nabożeństwem rozesłania w legnickiej katedrze 1 sierpnia, o godz. 6.00 rano, pod przewodnictwem biskupa legnickiego Stefana Cichego. Zakończenie pielgrzymki będzie miało miejsce 9 sierpnia. Od godz. 10.30 pielgrzymi będą witani na wałach przez Biskupa legnickiego, a o godz. 13.00 będzie odprawiona Msza św. dziękczynna za uczestników tegorocznej pielgrzymki. Wezmą w niej udział też pielgrzymi, którzy tego dnia przyjadą na Jasną Górę w pielgrzymce autokarowej.
Informacje bieżące z trasy pielgrzymki będą podawane w serwisach lokalnych Radia Plus Legnica, w godz. 8.00-6.00. Przewidziany też jest reportaż pielgrzymkowy codziennie o godz. 11.45, relacje z trasy w Magazynie Rodzin Katolickich w soboty o godz. 10.00-11.00 i w niedziele o godz. 8.00-9.00. Będzie też działało Studio Pielgrzymkowe codziennie w godz. 21.00-22.00, do którego będzie można zgłaszać swoje intencje modlitewne, także przez stronę internetową Radia www.plus.legnica.pl Zapraszamy więc do wspólnego pielgrzymowania bądź uczestnictwa w nim na sposób duchowy.
Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.
Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.
Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.
Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.