Reklama

Okiem realisty

Eurokomplementy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ilekroć z ust Niemców słyszałem o polskim Kościele, że jest bardzo konserwatywny, dziękowałem moim rozmówcom za wspaniały komplement. Początkowo sądzili, że nie pojąłem, co mówią - wszak „bycie konserwatywnym” to jedno z największych przewinień. Po kilku słowach wyjaśnień dochodzili do wniosku, że zrozumiałem sens wypowiedzi, ale skoro za nią dziękuję, muszę być taki sam jak polski Kościół. Skwapliwie to potwierdzałem.
Analogiczną sytuację przeżywamy w ostatnich dniach, kiedy to Parlament Europejski, jako żywo przypominający Radę Najwyższą ZSRR, pogroził Polsce lewym palcem. Naraziliśmy się europejskiej wierchuszce odejściem od jedynie słusznej linii politycznej poprawności na tyle mocno, że poświęciła nam specjalną rezolucję. Stwierdza w niej, że „Parlament Europejski jest poważnie zaniepokojony ogólnym wzrostem nietolerancji powodowanej rasizmem, ksenofobią, antysemityzmem i homofobią w Polsce”.
Jako sztandarowy przykład kumulujący w sobie wszystkie możliwe zarzuty przywołano napaść na naczelnego rabina Rzeczypospolitej Michaela Schudricha. Nie bardzo wiem, czy pan rabin jest z tego zadowolony, zwłaszcza, jeśli podłożem ataku na niego miałaby być homofobia. Z jego wypowiedzi (zamieszczonych m.in. w amerykańskiej prasie) wynika raczej, że traktuje całe zajście incydentalnie i nie uważa, by było ono świadectwem inkryminowanych Polsce postaw.
Niezmiernie ciekawy jest fakt, że wspomniana rezolucja została przyjęta, jak na warunki Parlamentu Europejskiego, dosyć dziwacznym układem głosów. Uznanie Polski za ksenofobiczną, homofobiczną, antysemicką i rasistowską poparło 301 deputowanych (w tym dziewięcioro wybranych w Polsce), przeciw głosowało 161, aż 102 natomiast wstrzymało się od głosu. Sumując zatem głosy „za” i „nie za” otrzymujemy proporcję 301 do 263. Pokazuje to, że lewacko-tęczowe lobby nie jest aż tak silne, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Szkoda, że tego niuansu nie zauważyły polskojęzyczne masmedia, które jak nakręcone powtarzały brukselską mantrę o kseno- i homofobii i wszelkich występujących w Polsce „-izmach”.
Nie należy się tym w żaden sposób przejmować. Jeśli już w ogóle brać pod uwagę, to jedynie jako komplement. Skoro bowiem promotorzy seksualnych aberracji uznają nas za odmieńców, to znaczy, że wszystko z nami w porządku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

LN siatkarek - Polki kontra mistrzynie olimpijskie w grze o finał

2025-07-26 07:56

[ TEMATY ]

sport

PAP/Marian Zubrzycki

Polskie siatkarki w walce o finał Ligi Narodów w łódzkiej Atlas Arenie w sobotę o godz. 16 zmierzą się z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża - Włoszkami. Rywalki, triumfatorki rozgrywek w poprzednim roku, nie przegrały z rzędu 27 ostatnich oficjalnych spotkań.

W sobotę poprzeczka zostanie zawieszona jednak znacznie wyżej, bowiem po drugiej stronie siatki staną mistrzynie olimpijskie z Paryżu, które wygrały ostatnie 27 oficjalnych spotkań. Doświadczony argentyński trener Julio Velasco stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, a wartość włoskich siatkarek zna ich rodak, szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
CZYTAJ DALEJ

Orędzie Leona XIV na Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych

2025-07-27 07:58

[ TEMATY ]

orędzie

osoby starsze

Papież Leon XIV

Vatican Media

„Błogosławiony, kto nie stracił nadziei” (por. Syr 14, 2) – tak brzmi temat V Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych i orędzia przygotowanego przez papieża Leona XIV na tę okazję. Dzień ten – ustanowiony przez papieża Franciszka – będzie obchodzony w Kościele katolickim w niedzielę, 27 lipca tego roku.

„Chrześcijańska nadzieja zawsze pobudza nas do większej odwagi, do myślenia z rozmachem, do niezadowalania się status quo. W tym przypadku: do zaangażowania na rzecz zmiany, która przywróci osobom starszym szacunek i miłość” - akcentuje Papież.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję