Reklama

„Sprawiedliwość to nie utopia”

Tegoroczna pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do sanktuarium Matki Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich, przebiegała pod hasłem „Przywracajmy nadzieję ubogim”. Mszę św. odprawił kard. Franciszek Macharski, wraz z kard. Stanisławem Dziwiszem, metropolitą krakowskim i abp. Damianem Zimoniem, metropolitą katowickim. W pielgrzymce wzięło udział ponad 100 tys. mężczyzn.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z naszej diecezji do Piekar wyrusza pielgrzymka z parafii w Żychcicach. Na czele zawsze podąża bp Adam Śmigielski SDB. W tym roku 200-osobową grupę pątników Pasterz Kościoła sosnowieckiego doprowadził na miejsce celebry, by tam wziąć udział w Eucharystii.
Po raz pierwszy w historii, w związku z planowaną pielgrzymką Benedykta XVI do Polski, uroczystości zorganizowano tydzień wcześniej. Do tej pory tylko raz, w 1981 r. pielgrzymkę skrócono, by wierni mogli wziąć udział w pogrzebie kard. Stefana Wyszyńskiego. Procesję przywitał Zbigniew Nowak, cudem ocalony górnik z kopalni „Halemba” w Rudzie Śląskiej. Pod ziemią spędził 111 godzin, gdy zawalił się kopalniany chodnik, w którym pracował. „Przychodzę jako jeden z tysięcy pielgrzymów. Jestem tym, którego Bóg ocalił od śmierci, żywym dowodem, że nie można tracić nadziei i wiary” - podkreślił.
Kard. Stanisław Dziwisz w homilii wspominał postać Jana Pawła II. „Wielokrotnie towarzyszyłem kard. K. Wojtyle w jego majowych wyprawach do Piekar. To był stały punkt jego duszpasterskiego kalendarza. Pamiętał też o nim wiernie w Watykanie, przez cały swój długi pontyfikat. Corocznie przesyłał swoje słowo papieskie, w które tutaj wsłuchiwaliście się. Kard. Dziwisz przypomniał, że Paież głosił ewangelie pracy. „Czynił to wielokrotnie i wszechstronnie, zdając sobie sprawę, że ta podstawowa dziedzina ludzkiej działalności wymaga stałej refleksji i odniesienia do samego źródła, czyli do Boga. Sam Ojciec Święty był człowiekiem ciężkiej pracy, nie tylko jako robotnik w zakładach Solvaya w Krakowie, ale również jako duszpasterz i profesor, jako biskup i kardynał, i wreszcie jako pasterz Kościoła powszechnego. Nic więc dziwnego, że jego słowa o pracy, o godności pracy i godności człowieka pracy, o duchowości pracy brzmią wiarygodnie i stają się inspiracją do dalszych przemyśleń i działań”.
Na koniec kard. Dziwisz upominał się o ludzi upokorzonych przez „mechanizmy rynku pracy”. „Za tą krzywdę nie są odpowiedzialne mechanizmy rynkowe, lecz liczący jedynie na zysk pracodawcy. Nie zapominajmy o tych wszystkich naszych braciach i siostrach bez pracy. Niech ich sytuacja, niech sytuacja ich rodzin nie daje nam spokoju! Współdziałajmy, nie walczmy ze sobą! Wyzysk i krzywda kwitną w klimacie walki. Wspólne dobro rośnie w klimacie zgody, w klimacie społecznego dialogu” - podkreślił Ksiądz Kardynał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się zawołania-prośby

2025-07-24 13:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Można się zgodzić, że w dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się następujące zawołania-prośby: „Panie, naucz nas!”, „Przyjacielu, użycz mi!”, „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Świętowali jubileusz

2025-07-27 20:19

Biuro Prasowe AK

- Historia Marii Magdaleny wpisuje się w treść tego, co przeżywamy podczas każdej Eucharystii, ale to jest także treść życia, wiary, miłości tej ziemi, nadziei upadków i powstań, tych wszystkich ludzi, którzy tutaj żyli i których życie duchowe od 200 lat związane jest z tą parafią i z tą świątynią poświęconą św. Marii Magdaleny – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu w Odrowążu Podhalańskim, gdzie świętowano 200-lecie powstania parafii.

Na początku uroczystości przedstawiciele czterech wsi tworzących parafię — Odrawąża, Zaucznego, Pieniążkowic i Działu — powitali abp. Marka Jędraszewskiego. Jeden z sołtysów przypomniał, że historia parafii rozpoczęła się 200 lat temu w Pieniążkowicach, skąd wyszła procesja, by położyć kamień węgielny pod budowę kościoła w Odrowążu. – Polska nie istniała. Trudne czasy. Nasi pradziadkowie wybudowali tę świątynię, która do dzisiejszego dnia trwa – mówił. – Jeżeli będziemy kierować się słowami, które są na sztandarach — Bóg, honor, ojczyzna — i tak postępować, to na pewno będziemy i przetrwamy — dodawał mężczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję