Reklama

Hospicjum dla dzieci - moim dziełem

„Moim marzeniem od lat było powołanie hospicjum domowego dla dzieci w Szczecinie” - powiedział mi znany szczeciński lekarz pediatra Bartosz Arłukowicz. „Starania o jego uruchomienie rozpocząłem dwa lata temu. Widziałem potrzebę utworzenia hospicjum, bo jako lekarz codziennie spotykam się z cierpieniem dzieci na Oddziale Onkologii Dziecięcej I Kliniki Chorób Dzieci Pomorskiej Akademii Medycznej. Ideą naszą jest to, aby dzieci, którym medycyna już nie jest w stanie pomóc, nie musiały dalej przebywać w szpitalu, lecz by w komfortowych warunkach, w gronie swoich rodziców, rodzeństwa, rodziny dalszej i bliższej, a nawet ukochanych zwierząt domowych godnie odchodziły. Na całym świecie zmierza się do tego, by człowiek umierał w otoczeniu najbliższych, natomiast wolontariusze hospicyjni mają dopomóc w uśmierzaniu bólu. Hospicjum domowe w postaci tzw. profesjonalnych grup wsparcia (lekarza, pielęgniarki, psychologa, woluntariuszy i księdza) otacza codziennie fachową opieką nie tylko chore nieuleczalnie dziecko, ale również potrafi do tej nowej, dramatycznej sytuacji przygotować całą rodzinę. Obecnie taką opieką domowego hospicjum otaczamy kilkoro dzieci”.
Bartosz Arłukowicz jest prawdziwym przyjacielem chorych dzieci. To właśnie z miłości do nich został lekarzem pediatrą (ukończył Wydział Lekarski Pomorskiej Akademii Medycznej). Zawsze umiał łączyć obowiązki zawodowe z pasją społecznika. Potrafi grać na kilku instrumentach, co zresztą wyniósł z rodzinnego domu. Potrafi spontanicznie zrywać się do czynów na rzecz swoich podopiecznych, np. w ciągu jednej nocy wraz z artystami i architektami pomalował sale Oddziału Hematologii Dziecięcej w radosne bajkowe motywy.
Doktor Bartosz nie czuje się osamotniony w wypełnianiu misji lekarskiej - jego żona Edyta też jest lekarzem. Razem najlepiej rozumieją, co w życiu ma największą i nieocenioną wartość: troska o zdrowie! Oboje są szczęśliwymi rodzicami czteroletniego Maksia. Miłością do dzieci cierpiących Bartosz potrafi „zarazić” także innych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bogdan Nowak: - Czy władze miasta Szczecina pomogły Panu w utworzeniu tak potrzebnego hospicjum?

Bartosz Arłukowicz: - Miasto przekazało budynek. Niestety w budżecie ponad 400-tysięcznego miasta nie znaleziono 200 tys. zł na pomoc w remoncie hospicjum domowego dla dzieci. Na szczęście, z pomocą pospieszyła mi pewna zaprzyjaźniona ze mną warszawska fundacja, z którą współpracowałem od kilku lat. Niejednokrotnie uczestniczyłem jako lekarz w wyjazdach organizowanych dla dzieci z chorobą nowotworową. Dzięki tej darowiźnie mogliśmy odpowiednio wyremontować i zaadaptować pomieszczenia przekazane przez władze miasta. Również dzięki ofiarności rozmaitych sponsorów i pomysłom wielu ludzi udało się zgromadzić specjalistyczny sprzęt, środki opatrunkowe, odżywki i leki dla dzieci terminalnie chorych. Fundacja „Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci” ma już nawet własne logo, które opracował jeden z uczniów Łobza.

- Pracuje Pan na Oddziale Onkologii Dziecięcej Pomorskiej Akademii Medycznej, który też powstał z inicjatywy rodziców dzieci leczonych z powodu choroby nowotworowej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Oddział ten powstał kilka lat temu z inicjatywy Stowarzyszenia Rodziców Dzieci Chorych na Białaczkę i Inne Choroby Rozrostowe Krwi. Środki na ten piękny cel zbieraliśmy poprzez organizowanie setek charytatywnych koncertów, konkursów i kwest. Jest to owoc bezinteresownego zaangażowania wielu ludzi dobrego serca. Oddział ten jest jednym z najnowocześniejszych w kraju. Dzisiaj już udaje się wyleczyć większość małych pacjentów z chorobą nowotworową. Ale spotykamy po drodze także wiele tragedii i cierpienia. Zatem hospicjum dziecięce jest drugim, najpiękniejszym i tak koniecznym efektem aktywności ludzi dobrej woli. Ludzi, którzy ponad wszystko cenią zdrowie i życie dzieci. Bardzo cenię sobie niezwykłe zaangażowanie mieszkańców naszego miasta w inicjatywy niosące pomoc dzieciom cierpiącym na choroby nowotworowe.

- Czy działalność hospicjum domowego będzie się ograniczać tylko do opiekowania się dziećmi terminalnie chorymi w Szczecinie?

- Z uwagi na to, że wzrasta liczba zachorowań na nowotwory, także wśród dzieci, opieką hospicyjną chcemy otoczyć też chore dzieci na obszarze całego Pomorza Zachodniego. Mam nadzieję, że w miastach powiatowych powstaną filie Zachodniopomorskiego Domowego Hospicjum dla Dzieci, by stamtąd mogły docierać do dzieci terminalnie chorych hospicyjne grupy wsparcia. Cieszy mnie pozytywne zainteresowanie tą formą humanitarnej pomocy samorządów gmin ościennych. Nic nie powinno być droższe dla człowieka jak ratowanie życia niewinnego dziecka.

- Dziękuję za rozmowę.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2025 (dzień 3.)

2025-08-19 10:39

[ TEMATY ]

Jasna Góra

nowenna

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni. Na Jasnej Górze przez ten czas prowadzić nas będzie ks. Wojciech Węgrzyniak.

CZYTAJ DALEJ

Leon XIV odwiedził jedno z ulubionych miejsc Jana Pawła II

2025-08-19 12:51

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Kończący dzisiaj swój drugi okres letniego odpoczynku Leon XIV przybył we wtorek z prywatną wizytą do Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na górze Mentorelli. Sanktuarium opiekują się polscy ojcowie Zmartwychwstańcy.

Pięknie położone sanktuarium Matki Bożej Łaskawej znajduje się w położonej ok. 50 km od Rzymu wsi Guadagnolo w Górach Prenestyńskich, w diecezji Palestrina, na malowniczym wzgórzu Mentorella.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Romanelli: pogarsza się sytuacja wokół parafii w Gazie

2025-08-19 18:21

[ TEMATY ]

parafia

strefa gazy

PAP/EPA

Izraelskie czołgi patrolują granicę

Izraelskie czołgi patrolują granicę

Sytuacja wokół parafii katolickiej w mieście Gaza pogarsza się. Dniem i nocą słychać wybuchy bomb, a czasem latają odłamki - napisał 19 sierpnia na Facebooku tamtejszy proboszcz ks. Gabriel Romanelli.

Podkreślił, że „wszelkiego rodzaju potrzeby dla całej ludności cywilnej” są coraz większe. Zdjęcia opublikowane przez duchownego pokazują wielkie chmury dymu i pyłu w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła. Inne źródła kościelne potwierdziły, że zaostrzyły się walki w okolicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję