Reklama

Opowieści z Narnii - chrześcijańska „bajka”

Niedziela warszawska 5/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Czy film pt. „Opowieści z Narnii” może być traktowany jako pomoc katechetyczna?

- W ścisłym sensie nie jest on pomocą katechetyczną. Jednak może doskonale służyć w zobrazowaniu niektórych katechetycznych treści. Z chrześcijańskiego punktu widzenia, można bardzo łatwo go odczytać jako metaforę Ewangelii.

- Dlaczego wokół tej ekranizacji zrobiło się tyle zamieszania? A w gazetach można znaleźć same pochlebne recenzje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Bo ten film pokazuje taki świat wartości, za którym wszyscy tęsknimy. Na przykład przyjaźń, wierność, uczciwość i odpowiedzialność. W „Opowieściach z Narnii” zaprezentowany jest świat, który ma sens. Jego bohaterowie mają pewną misję do spełnienia. A myślę, że współczesnemu człowiekowi brakuje poczucia misji.

- Dlaczego zdaniem Księdza, ten film jest warty polecenia dzieciom, a „Harry Potter” nie?

- „Opowieści z Narnii” prezentują jasny i klarowny świat wartości. Natomiast „Potter” pokazuje świat magii, która staje się modna wśród dzieci. Tworzy się pewna mentalność magiczna. A to jest niebezpieczne.

- Czy dzieci oglądające „Opowieści z Narnii” mogą nauczyć się odpowiedzialności?

Reklama

- Zdecydowanie tak. Ten film uczy, że każdy z nas ponosi konsekwencje swoich wyborów. Pokazuje, że są w życiu błędy i wybory nieodwracalne. Gdy jeden z filmowych bohaterów popełnia błąd, później są jego konsekwencje. Mimo, że pokazany w filmie świat jest fikcyjny, to jednak rządzi się on tymi samymi prawami, w których żyjemy.

- Czy można mówić o teologii tego filmu?

- Nie. Ponieważ to jest pewna ewangeliczna metafora. On nie proponuje w sensie ścisłym systematycznej teologii. On wprost nie przedstawia Ewangelii, ale przedstawia jej fragment w sposób atrakcyjny i zrozumiały dla dzieci.

- Czy to jest film tylko dla dzieci?

- Nie. To jest film familijny. Mogą go oglądać całe rodziny. Również dorośli znajdą w nim wiele ciekawych treści dla siebie. Jeżeli ktoś trochę zna Ewangelię, to bez większych problemów odkryje wiele chrześcijańskich elementów w tym filmie. On prezentuje chrześcijańską wizję wartości i świata. Dlatego zachęcam katechetów oraz całe rodziny, aby obejrzały ten film.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Góra Igliczna. Najświętsza Maryja Panna - Przyczyna naszej radości

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

W malowniczym zakątku południowo – zachodniej Polski, w Sudetach, na terenie diecezji świdnickiej, pod samym szczytem Góry Iglicznej, skąd rozpościera się przepiękna panorama na Góry Bystrzyckie, Orlickie, a w oddali również na Stołowe i Sowie oraz wspaniały widok na Masyw Śnieżnika i Kotlinę Kłodzką, w późnobarokowej świątyni z końca XVIII w., króluje Matka Boża czczona jako Przyczyna Naszej Radości „Maria Śnieżna”.

Dzieje Sanktuarium sięgają czasów, kiedy to Śląsk należał do Austrii, a ludność Ziemi Kłodzkiej pielgrzymowała do austriackiego sanktuarium Matki Bożej w Mariazell. W 1742 roku, w wyniku działań wojennych hrabstwo kłodzkie przechodzi pod panowanie Prus. Dla ówczesnych mieszkańców tego regionu Kotliny Kłodzkiej pojawiają się trudności z przekroczeniem granicy austriacko – pruskiej, celem pielgrzymowania do sanktuarium w Mariazell. Wówczas to mieszkaniec wioski Wilkanów, miejscowości u podnóża Góry Iglicznej, Krzysztof Veit, wracając w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell, przyniósł jako pamiątkę, wykonaną z drewna lipowego, ludową kopię figury Matki Bożej z alpejskiego sanktuarium. Za zgodą swojego brata, mężczyzna mieścił figurę na stoku Góry Iglicznej, gdzie znajdowało się ich pole. Nikt wtedy nie myślał o budowie sanktuarium. Ustawiona pod konarem rozłożystego buka figurka, miała jedynie przypominać austriackie sanktuarium w Mariazell.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: dominikanie o bezzasadnym najściu na klasztor w Lublinie

2025-06-20 14:54

[ TEMATY ]

komunikat

dominikanie

Red.

Decyzję prokuratury, która bezzasadnie zleciła przeszukanie klasztoru, odbieramy jako dotkliwe naruszenie naszego poczucia bezpieczeństwa. Jednocześnie mamy nadzieję, że podobna sytuacja nie wydarzy się w przyszłości - stwierdza w imieniu Polskiej Prowincji Dominikanów o. Szymon Popławski. 9 czerwca 2025 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie stwierdził, że decyzja prokuratury o postanowieniu przeszukania była niezasadna. 19 grudnia 2024 r. policja na podstawie polecenia Prokuratury Krajowej przeszukała klasztor w Lublinie w poszukiwaniu p. Marcina Romanowskiego.

W imieniu prowincjała, o. Łukasza Wiśniewskiego OP, informuję, że 9 czerwca 2025 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie, XIV Wydział Karny, wydał orzeczenie w sprawie zażalenia na przeszukanie Klasztoru św. Stanisława w Lublinie.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz parafii z Nuncjuszem Apostolskim

2025-06-21 16:23

ks. Waldemar Wesołowski

Ten dzień przejdzie do historii.

20 czerwca parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Legnicy obchodziła jubileusz 35-lecia powstania. Gościem specjalnym był Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję