Reklama

Inspirowani słowem

Decydenci

Niedziela przemyska 47/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kazaniu wygłoszonym w przemyskiej archikatedrze w dniu Święta Odzyskania Niepodległości metropolita przemyski abp Józef Michalik, przywołując bohaterską postawę Prymasa Tysiąclecia zauważył, że jego zmagania o uratowanie narodowej tożsamości przysparzały mu wrogów wśród samych Polaków. Jednym z nich był Adam Michnik, który jeszcze w 1995 r. wyznał w swojej książce: "Wciąż uważaliśmy Prymasa za naszego przeciwnika, w gruncie rzeczy za sojusznika Gomułki, za ostatnią podporę Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej".

Ta skłonność Naczelnego Wyborczej do mentorstwa i klasyfikowania ludzkich postaw żyje nadal na łamach dziennika.

Pisałem w tej rubryce o nagonce, która rozpętała się w Gazecie przeciw księdzu z Tylawy. Uprzedzając orzeczenia prokuratury redaktorzy paszkwilu domagali się usunięcia księdza z parafii. Mimo trwającego dochodzenia raz po raz pojawiały się artykuły nawiązujące do sprawy.

Wreszcie zapadło orzeczenie. Prokurator nie doszukał się w zeznaniach znamion przestępstwa. Należało oczekiwać, że tak zatroskani o moralność, sprawiedliwość i honor redaktorzy uznają swój błąd. Złudne oczekiwania. Wszechwiedzący poszukiwacze sensacji i siewcy niezgody w obszernym artykule zaczęli podważać wiarygodność orzeczenia.

Pan Premier domaga się od swoich ministrów totalnej lojalności. Grozi, że jakikolwiek gest niezgodny z programem rządu karany będzie nakazem dymisji. W swoim exposeM poświęcił wiele miejsca praworządności.

Pani Piwnik powołała na swojego zastępcę człowieka, który na oczach wielu świadków dopuścił się haniebnej służalczości władzy czasu stanu wojennego. Pan Zbigniew Siemiątkowski zwalnia wojewódzkich szefów UOP motywując, że ci nie znają zasad funkcjonowania tej formacji pod rządami SLD. Zapytany o te zasady Rzecznik Rządu oznajmił, że ich jeszcze nie ma, ale rząd nad nimi pracuje.

Taka to szybko prześledzona praworządność. Pani Piwnik uparcie twierdzi o pozytywnym zweryfikowaniu swojego zastępcy przez niezawisły sąd i tym motywuje swoją decyzję.

Rodzi się zatem pytanie, dlaczego prawa do dobrego imienia nie ma ksiądz, którego niezawisła instytucja państwowa, mająca stać na straży praworządności i prawa obywatela do dobrego imienia, oczyściła z zarzutów?

Trudno to pojąć. Są równi i równiejsi. Decyduje o tym medialny szum, bo o uczciwości redaktorskiej trudno mówić.

Kiedy pan Moskal wyraził swoją wątpliwość co do zachowania pana Nowaka w okresie wojny omal nie przerwano zjazdu Polonii. Kiedy tenże sam pan Nowak nazwał polskiego parlamentarzystę chamem, wszyscy podjęli to określenie. Nie jestem fanem owego posła, ale to demokratycznie wybrany przedstawiciel pewnej narodowej wspólnoty.

Mnożyć by można sytuacje, w których kpi się z praworządności. Ostatnie wydarzenia w Londynie i Brukselii o których szeroko pisała Niedziela w minionym tygodniu, kładą się wielkim cieniem na naszym narodowym poczuciu godności i honoru. Nie wygląda mi to na zbieg okoliczności. Sądzę, że rozpoczęła się swoista krucjata przeciw świętości.

Oto inny tytuł, tym razem tygodnik, w krótkich tekstach wyśmiewa w jednym numerze kilka wypowiedzi mówiących o nawróceniu, o rzeczach świętych.

Jak reagować? Medialna nawała ma swój cel - przestraszyć. Potrafimy, jak widzisz, wszystko. Dlatego nie mów publicznie o swojej wierze, o swoich wartościach, chyba, że jest to przez nas akceptowane, a nawet nakazywane. Inaczej ośmieszymy.

Pozostaje jednak jeszcze mała ojczyzna, którą jest świat przez nas tworzony i zamieszkały. Zadbajmy o jego właściwą hierarchię. Ot, choćby obrazek listopadowy. Na cmentarzu raz po raz spotkać można odwiedzających, którzy wprowadzają ze sobą psy. Ktoś zwrócił uwagę na niestosowność takiego zachowania. Usłyszał w odpowiedzi, że w Ameryce psy wprowadza się nawet do kościoła.

I to jest postawa wielu z nas. Zafascynowanie czymś, co przychodzi z daleka. Co staje się modne. Czy rzeczywiście pies potrzebny jest na cmentarzu? Jakim prawem brudzi on miejsca pochówków innych ludzi? Ten drobny epizod pokazuje, jak bardzo trzeba zwracać uwagę na wrażliwość swojego myślenia. Jak ostrożnie trzeba przyjmować modele zachowań, mody. Szanujmy dobre imię żywych, ich przekonania, wiarę, nie dopuszczajmy do naruszania świętości wiecznego spoczynku zmarłych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Odpusty Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy

2025-04-16 14:06

[ TEMATY ]

odpust

odpusty

odpust zupełny

Graziako

Warunki konieczne do uzyskania odpustu zupełnego są następujące:
CZYTAJ DALEJ

Liturgia Męki Pańskiej. Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa

2025-04-18 22:23

Paweł Wysoki

W Wielki Piątek Liturgii Męki Pańskiej w archikatedrze lubelskiej przewodniczył bp Adam Bab. W homilii podkreślił, że Chrystus, wywyższony na krzyżu, zdobywa serca ogromem swojej miłości.

Przywołując fragment z Ewangelii wg św. Jana: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16) powiedział, że mimo ludzkiej niewierności, Bóg pozostał wierny swojej pierwotnej miłości. – Z tej miłości powstał świat i z tej miłości został stworzony człowiek, a Chrystus przyniósł grzesznemu światu dobrą nowinę: miłość Boga nie ustała. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. Chociaż przeszedł przez świat dobrze czyniąc, został ukrzyżowany. Pozwolił dać się zabić, ale nie pozwolił się uśmiercić; uczynił ze swojej śmierci ofiarę, aby ci, którzy mu śmierć zadają, zostali ocaleni ze swojego grzechu – nauczał. – Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję