Reklama

XX lecie parafii Św. Cyryla i Metodego w Bolesławcu

Marzenia się spełniają i to stukrotnie…

W niedzielę 30 października br. biskup legnicki Stefan Cichy gościł w parafii pw. Świętych Cyryla i Metodego w Bolesławcu. Poświęcił organy i odnowione wnętrze świątyni.

Niedziela legnicka 49/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystości, obok wiernych, kapłanów z parafii dekanatów bolesławieckich, wziął także udział ks. dr Marian Biskup, rektor Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, kompania honorowa Wojska Polskiego, a także przedstawiciele władz miasta, władz samorządowych i różnych instytucji.
Po powitaniu Księdza Biskupa przez przedstawicieli parafian, wszystkich przybyłych powitał także proboszcz parafii ks. prał. Wojciech Mroszczak. Przedstawił przy tej okazji historię powstania parafii i ostatnio podjętych dzieł, prosząc jednocześnie o poświęcenie nowych organów i nowej elewacji wnętrza.
Ksiądz Biskup poświęcił wykonane prace na początku Mszy św., a w wygłoszonej homilii podkreślił ważność kościoła jako budowli i Kościoła, jako wspólnoty. Mówił: „Trzeba umieć docenić to miejsce naszego spotkania z Bogiem i braćmi. Trzeba umieć wyśpiewać wdzięczność Panu Bogu, że mamy ten kościół. Mamy okazję wyrazić także wdzięczność Panu Bogu za to, że i my jesteśmy Kościołem, tym żywym Kościołem, nie zbudowanym z cegieł, ale z serc ludzkich. Jest też potrzebna nasza troska o to dzieło. Trzeba nam troszczyć się o tę budowlę, bo nikt za nas tego nie zrobi. Jesteśmy za to odpowiedzialni. Ale obok tej troski materialnej, nie możemy też zaniedbać troski o Kościół jako wspólnotę. Ta troska wyraża się m.in. w zadbaniu o systematyczny udział we Mszy św., bo przecież Eucharystia buduje Kościół. Ta troska wyraża się w braniu żywego udziału w życiu wspólnoty parafialnej, w służbie biednym i potrzebującym - to jest praktyczny wyraz naszej troski o Kościół. Obyśmy umieli na co dzień okazywać, że jesteśmy prawdziwie żywym Kościołem, że pragniemy budować go jeszcze bardziej. Wspaniała okazuje się wspólnota, która potrafi nie tylko gromadzić się na modlitwie w kościele, pięknie śpiewać, ale także umie na co dzień żyć Bożą nauką wyrażającą się w dobrych czynach i słowach wobec bliźnich. Bądźcie więc i Wy zawsze żywym Kościołem, który gromadzi się w świątyni, ale także poza nią stara się o piękno swojej duszy i czynów. Niech dzisiejsza uroczystość zachęca nas, abyśmy przez nasze dobre czyny oddawali chwałę Panu Bogu i pokazali, że jesteśmy żywym Kościołem, że troszczymy się nie tylko o kościół materialny, ale i o ten, którym jesteśmy” - mówił Ksiądz Biskup.
Ksiądz Biskup pogratulował parafii nowych organów „które - jak mówił - nie tylko pięknie wyglądają, ale i pięknie brzmią”.
„Parafia powstała dekretem kard. Henryka Gulbinowicza, metropolity wrocławskiego z dnia 6 sierpnia 1988 r., przy już zbudowanym «dolnym» kościele, gdyż budowa rozpoczęła się w 1985 r., po moim przyjściu do Bolesławca - mówił zapytany o historię parafii, ks. prał. Wojciech Mroszczak - proboszcz.
- Najpierw skierowano mnie do parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, z której nowa parafia została wydzielona, abym podjął współpracę z proboszczem i mając takie zaplecze, rozpoczął budowę nowego kościoła. Proboszczem parafii był ks. prał. Władysław Rączka. To on pozyskał działkę, którą już ogrodził, a także zamówił projekt kościoła. Kiedy uzyskałem pozwolenia na budowę, rozpoczęliśmy pierwsze prace w sierpniu 1985 r. Tego samego roku, 4 listopada 1985 r. kard. Henryk Gulbinowicz poświęcił plac i wmurował kamień węgielny.
Tę datę uznajemy jako ważną dla historii budowy kościoła. Pierwsze 3 lata trwała budowa dolnego kościoła. Równolegle podjęliśmy budowę plebanii i zaplecza duszpasterskiego. Kolejne etapy prac wyznaczają daty: 20 lutego 1990 r., kiedy to bp Tadeusz Rybak poświęcił kościół «dolny» i plebanię i 20 października 1991 r., kiedy ten sam biskup poświęcił kościół «górny»”.
W kolejnych latach kościół był przygotowywany stopniowo do konsekracji, co roku też Ksiądz Proboszcz wraz z parafianami podejmowali kolejne inwestycje i wyposażali świątynię. Uroczysty dzień konsekracji świątyni nastąpił, po 13-letniej budowie, 25 października 1998 r., a dokonał tego aktu bp Tadeusz Rybak, już jako biskup legnicki.
Ostatnimi dziełami wykonanymi dla tej świątyni były witraże i organy, które powstawały przez 3 lata. „To dzieło całej wspólnoty parafialnej, które spłacaliśmy ratalnie w latach 2002-2004. Była to największa nasza inwestycja po budowie kościoła” - mówił ks. prał. Mroszczak. Organy wykonał Remigiusz Cynar. Jest to instrument 18-głosowy, 2-manuałowy, zawiera 1260 piszczałek. W założeniu, ma służyć nie tylko do liturgii, ale także i do koncertów. Ostatni taki koncert organowy miał miejsce we wrześniu br. w ramach wrocławskiego festiwalu „Vratislavia Cantans”. Prospekt organowy nie jest bogato zdobiony, ale prosty, wkomponowany w wystrój świątyni. Sam kościół - którego autorem jest inż. arch. Dariusz Fułek - nawiązuje do tradycyjnej formy. Autorem wystroju jest inż. arch. Jerzy Masternak. Choć kościół jest murowany, dach kryty blachą, wewnątrz jest dużo drewna. Zarówno w prezbiterium: krzyż z pasyjką, figury Świętych Patronów, strop, boazeria i inne elementy wystroju są drewniane.
Kościół nie jest duży, bo był budowany w czasach, kiedy ograniczano możliwość budowy większych budowli sakralnych i łącznie jego powierzchnia wynosi 600 m2. Jest bardzo dobrze wkomponowany w architekturę miejscowego osiedla, noszącego trochę już zapomnianą nazwę „40-lecia”.
Dziś parafia liczy ponad 6 tys. mieszkańców. Ale co ciekawe, ksiądz proboszcz przyznaje, że od chwili powstania parafii ubyło z niej ok. 1000 mieszkańców. Jak to możliwe? „Część ludzi wyjechała na Zachód i tam pozakładali rodziny. Są zameldowani na terenie parafii, ale praktycznie tu nie mieszkają. Inną przyczyną jest to, że nasza młodzież, kończąc studia poza Bolesławcem, tam już pozostaje” - mówił Ksiądz Proboszcz.
Specyfiką parafii jest także to, że graniczy z terenami wojskowymi. „Kiedy obejmowałem tę parafię, były tu 4 jednostki wojskowe. Moim marzeniem było, aby kiedyś w kościele zagrała orkiestra wojskowa. W 1985 r. było to nierealne, ale po zmianach w 1989 r., w 1990 r. zostałem poproszony na święto brygady i ze wzruszeniem przekraczałem po raz pierwszy bramy koszar. Potem udało się nawiązać bliższą współpracę z jednostką, czego wyrazem było m.in. przygotowywanie przez wojsko jednego z ołtarzy na Boże Ciało. Sam również do 2002 r. pełniłem funkcję kapelana, a nasz kościół funkcję kościoła garnizonowego. Tu wojsko przeżywa swoje święta i bierze udział w życiu parafii. A wracając do orkiestry wojskowej, dodam, że dokąd istniała, zagrała nam około 100 razy, od 1990 do 1999 r. Warto więc mieć marzenia, bo niektóre się spełniają i to nawet stukrotnie” - mówi z uśmiechem Ksiądz Prałat.
Szczególną radością Księdza Proboszcza jest to, że dzieło podjęte przez niego i mieszkańców parafii zostało docenione także poza granicami Bolesławca. Kościół otrzymał I nagrodę przyznaną przez Stowarzyszenie Architektów Dolnośląskich za najpiękniejszą budowlę sakralną w 1992 r. A o wiele cenniejszą wiadomością była dla parafii informacja, że 14 października 1994 r. w Tarnowie, w ramach ogólnopolskiego konkursu im. bp. Henryka Bednarza, na najlepsze realizacje budowli sakralnych za lata 1989-1993 r., organizowanego przez istniejącą wcześniej przy Episkopacie Polski Komisję ds. budowy kościołów, ich kościół zdobył III miejsce.
Księdzu Proboszczowi, jego współpracownikom i wszystkim parafianom życzymy przy tej okazji kolejnych radosnych jubileuszy, opieki św. Patronów i obfitości łask Bożych w dalszej działalności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry, Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią. Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989). Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących. Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki. Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę. 22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica. Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

2025-05-19 08:45

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: pokój to sprawiedliwość dla wszystkich, tak uczył Jan Paweł II

2025-05-30 12:36

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Pokój buduje się wspólnotowo, poprzez troskę o sprawiedliwe relacje między wszystkimi – powiedział Leon XIV na audiencji dla ruchów i stowarzyszeń, które przed rokiem zorganizowały w Weronie Arenę Pokoju. Odwołując się do nauczania Jana Pawła II, Papież podkreślił, że pokój jest dobrem niepodzielnym: albo jest on udziałem wszystkich, albo nikogo.

Jak przypomniał Leon XIV, w Arenie Pokoju wziął udział papież Franciszek. „Przy tej okazji ponownie podkreślił, że budowanie pokoju zaczyna się od opowiedzenia się po stronie ofiar, dzieląc ich punkt widzenia. Ta perspektywa jest nieodzowna, aby rozbroić serca, spojrzenia, umysły i potępić niesprawiedliwości systemu, który zabija i opiera się na kulturze odrzucenia” – powiedział Ojciec Święty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję