Reklama

Jelenia Góra

"Wszystko ma swój czas pod niebem"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Mariusz Majewski zakończył swój dwuletni pobyt w parafii Świętych Erazma i Pankracego. Z nowym rokiem akademickim zaczął studia w Rzymie, w Anzelmianum, czyli w Instytucie Liturgicznym św. Anzelma. Był jednym z pierwszych absolwentów Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy. Studiował w Seminarium w latach 1993-99. Zostawia współbraci kapłanów i przyjaciół w Jeleniej Górze, a także dom rodzinny, który mógł odwiedzać stosunkowo często - w Zgorzelcu. Uroczyste pożegnanie kapłana odbyło się 29 sierpnia br., w dniu, którego patronem jest św. Jan Chrzciciel.

Wymownie zabrzmiała pieśń na wejście w wykonaniu młodzieżowej grupy wokalnej, zaczynająca się słowami: Nie bój się, wypłyń na głębię, jest przy Tobie Chrystus. Zaraz po niej ks. Zbigniew Pacyniak zacytował słowa z Pisma Świętego: "Wszystko ma swój czas pod niebem", pobyt ks. Mariusza w Jeleniej Górze - również. Współpracę z odchodzącym kapłanem nazwał idealną i dodał, że nawet w dniu pożegnania, kiedy już formalnie przestał pełnić obowiązki w tej parafii, służył pomocą i pomógł. Ks. Mariusz pomógł w rozśpiewaniu młodzieży w chórze, we wprowadzeniu szczególnego kultu Miłosierdzia Bożego, który w każdy trzeci piątek miesiąca gromadzi u Erazma na Eucharystii i wspólnotowej modlitwie wiernych nie tylko z tej parafii. Ks. Mariusz był też założycielem i opiekunem Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, instruktorem i kapelanem jeleniogórskich harcerzy, a także - organizatorem licznych, bogatych w duchowe treści pielgrzymek.

W homilii inny kapłan, nawiązując do patrona tego dnia, św. Jana Chrzciciela, zwrócił uwagę na to, że z woli Bożej to, co wydaje się tragiczne lub smutne, jest właściwie zaczynem czegoś nowego. Padła obietnica, że licząca 16 tysięcy wiernych parafia będzie pamiętać w modlitwie o księdzu, który spędził tutaj owocne lata.

- Kiedy będzie ci ciężko, księże Mariuszu, wtedy przypomnij sobie, że na pewno któryś z Twoich byłych parafian akurat modli się za Ciebie.

Żegnany serdecznie kapłan ze wzruszeniem podziękował przede wszystkim Panu Bogu, że powołany na Jego służbę, może sprawować Eucharystię, unaoczniając na ołtarzu ofiarę Chrystusa. Wyraził wdzięczność swojemu dotychczasowemu proboszczowi, ks. prał. Franciszkowi Krosmanowi za to, że pozwolił mu otworzyć się na inne wspólnoty, nie tylko w tym mieście, ale i na terenie diecezji, dzięki czemu mógł robić pożytek z charyzmatów, jakimi go Bóg obdarzył. Czuł wokół siebie życzliwość i wsparcie ze strony innych kapłanów, doświadczał opieki gospodyni - pani Teresy. Z szacunkiem i uznaniem będzie wspominał współpracę, zwłaszcza na katechetycznej niwie, z siostrami zakonnymi. Ks. Mariusz użył sformułowania, że parafia "wychowuje" kapłana, nadaje sens jego posłudze.

Na koniec harcerska brać spotkała się ostatni raz ze swoim kapelanem - przy soku i wybornych ciastach, który to poczęstunek zapewniła Rada Przyjaciół Harcerstwa w Jeleniej Górze.

W pamięci harcerzy zostanie wspólna milenijna podróż do Włoch. Pozostaną w sercach i sumieniach owoce sprawowanej w czasie tej podróży Eucharystii, a także niezapomniane chwile z górskich wędrówek w Karkonoszach i Mszy św. pod roziskrzonym gwiazdami niebem. Szczególnie dużo wspomnień zachowają druhny i druhowie ze Szczepu ZHR Viktoria. To ich harcówkę w podziemiach Domu Parafialnego poświęcił niewiele ponad trzy miesiące temu, z okazji uroczystych obchodów 90-lecia harcerstwa w Polsce.

A teraz trzeba było się rozstać, bo Pan Bóg zawezwał ks. Mariusza do dalszych przeznaczeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Zalesie. Dom marzeń

2025-09-28 19:00

Ruch Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej

W kaplicy zamontowano już witraż z oazową symboliką

W kaplicy zamontowano już witraż z oazową symboliką

Ośrodek Szkoleniowo-Formacyjny Myśli Katolicko-Społecznej im. ks. Franciszka Blachnickiego w Zalesiu jest coraz bliższy ukończenia.

Oazowy dom rekolekcyjny k. Bełżyc powstaje na bazie dawnej szkoły. Jest odpowiedzią na tęsknotę członków Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej za własną przestrzenią do modlitwy i odpoczynku, ale też wynikiem owocnej współpracy licznych środowisk i wielu darczyńców. – W starej części budynku zakończył się już remont. W miejscu dawnych klas są m.in. pokoje gościnne z pełnym węzłem sanitarnym, które mogą pomieścić ok. 60 osób, tymczasowe sale konferencyjne, a nawet kaplica, w której znajduje się Najświętszy Sakrament – mówi z radością ks. Jerzy Krawczyk. Archidiecezjalny moderator podkreśla, że dzięki środkom, pozyskanym m.in. z archidiecezji lubelskiej, ale też zaangażowaniu wielu osób, prace w starej części szkoły są na ukończeniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję