Święta Filomena w Gniechowicach - parafia ze świętą od zadań specjalnych
Filomena była ulubioną świętą św. Jana Marii Vianneya. Mówił, że „Ilekroć prosił o coś Boga przez jej przyczynę, zawsze był wysłuchany”. To przy jej grobie w Mugnano cudu uzdrowienia z choroby doświadczyła Paulina Jaricot założycielka Żywego Różańca. Wielu, obok św. Rity, uznaje ją za świętą od zadań specjalnych.
Wiemy o niej niezbyt wiele a to, co wiemy, pochodzi nie z zapisów świadków jej życia, ale z objawień, które otrzymała zakonnica, matka Maria Luiza od Jezusa w pierwszej połowie XIX w. To właśnie jej Filomena wyznała, że była grecką księżniczką, która w wieku trzynastu lat towarzyszyła swoim rodzicom w czasie audiencji u cesarza rzymskiego Dioklecjana. Ten, zachwycony jej urodą, zaproponował małżeństwo, jednak ona, po ofiarowaniu wcześniej swego serca Jezusowi, odmówiła. Nic nie zdołało jej skłonić do zmiany decyzji i właśnie za to została najpierw uwięziona (na 40 dni, jak Jezus), a potem biczowana, topiona w Tybrze i ostrzelana z łuku. Po każdej serii tortur gniew cesarza wzrastał, bo dziewczyna była cudownie ocalana od śmierci. Wreszcie skazał ją na śmierć przez ścięcie mieczem. Nie zachowały się żadne przekazy o tym wydarzeniu. Dziewczyna została pochowana w rzymskich katakumbach a jej grób odnaleziono dopiero 1500 lat później, w czasie renowacji katakumb w 1802 r. Po przewiezieniu relikwii Filomeny do kościoła w Mugnano del Cardinale zaczęły dziać się cuda i tak jest do dziś…
24 czerwca br. w liturgiczne wspomnienie św. Jana Chrzciciela abp Józef Kupny metropolita wrocławski wydał dekret ustanawiający Sanktuarium św. Filomeny w kościele parafialnym pw. św. Filomeny w Gniechowicach. To będzie jedyne sanktuarium Świętej w Polsce. Uroczystość nadania kościołowi tytułu odbędzie się 10 sierpnia i połączona zostanie z dniem parafialnego odpustu. Mszę św. o godz. 11.00 odprawi abp Józef Kupny. Po Eucharystii proboszcz parafii, ks. Jarosław Wawak serdecznie zaprasza pod Bramę Kultury na uroczyste otwarcie Dolnośląskiego Święta Rodzin w Gniechowicach. Na uczestników czeka sporo atrakcji: rodzinne warsztaty, wspólne gry i zabawy, konkursy z nagrodami oraz spektakl o życiu św. Filomeny ,,Wierna i niezłomna”. W dowód wdzięczności za otwarcie Sanktuarium św. Filomeny odbędzie się również koncert polskiego wykonawcy – Joszko Brody z rodziną. Na tym jednak nie koniec, dzień później, 11 sierpnia odbędzie się pierwszy Gniechowicki Bieg św. Filomeny.
– Obydwa wydarzenia regionalne są wpisane na stałe w kalendarz imprez Dolnego Śląska jako te, które promują wartości związane z małżeństwem i rodziną, aktywnym stylem życia oraz szeroko rozumianą aktywnością społeczną, której celem jest kreowanie zmian społecznych dla dobra wspólnego, lokalnego Kościoła jak i dobra społeczności lokalnej. Serdecznie zapraszam do uczestnictwa – zachęca ks. Jarosław Wawak.
Dołączamy do zaproszenia i zachęcamy do odwiedzin – licząca 720 lat gniechowicka parafia, a za chwilę sanktuarium św. Filomeny, to wyjątkowe miejsce dla wszystkich czcicieli Różańca i dla tych, którzy powierzają swe sprawy św. Filomenie. Przy grobie Świętej pod Neapolem nie każdemu dane będzie przyklęknąć, ale Gniechowice są blisko.
Orszak św. Filomeny podczas procesji eucharystycznej
Liczni pielgrzymi przybyli do sanktuarium św. Filomeny, by wziąć udział w uroczystościach odpustowych ku czci świętej patronki.
Zebranych przywitał proboszcz parafii ks. Jarosław Wawak, Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. Michał Kosek z archidiecezji katowickiej. Zauważył, że trudno jest być czcicielem św. Filomeny, bo jeśli mówi się ludziom o jej życiu, co bardziej wnikliwi pytają, skąd te wiadomości. A tymczasem dane o życiu świętej mamy z objawienia s. Marii Luizy od Jezusa. – A gdy ktoś nam powie, że w to nie wierzy? Czy da się współczesnemu człowiekowi, opowiedzieć o św. Filomenie? – pytał ks. Kosek i podkreślił, że mamy takie świadectwa o świętej. – Jej czcicielem jest np. św. Ojciec Pio, który mówi, o Filomenie: „To jest księżniczka nieba, a całe zamieszanie jest dziełem diabła”; jej czcicielem jest patron wszystkich spowiedników i księży św. Jan Maria Vianney, który miał objawienie św. Filomeny. Jej czcicielką jest bł. Paulina Jaricot – wymieniał ks. Kosek i zachęcał, byśmy jako czciciele św. Filomeny pokazywali, że również dzisiaj Jezus Chrystus jest jedynym, prawdziwym szczęściem człowieka. – Mimo upływu czasu, mimo tego, że św. Filomena jest tak bardzo od nas odległa, to może tym bardziej stanie się nam bliska. Bo pokazuje nam takie pójście za Chrystusem, które jest bardzo zerojedynkowe – po prostu oddać Mu wszystko – mówił ks. Kosek.
Sztuczna inteligencja jest darem, którego trzeba dobrze używać. Nie może zastąpić ludzkiej inteligencji - mówił Paolo Ruffini, prefekt Dykasterii ds. Komunikacji podczas zorganizowanego w Salamance kongresu wyższych uczelni katolickich.
Badanie, w jaki sposób dialog wewnętrzny wzmacnia tożsamość i jednoczy społeczność uniwersytecką wokół wspólnej misji, to cel, który przyświecał międzynarodowemu kongresowi w Salamance w Hiszpanii. Wydarzenie pod hasłem: „Komunikacja wewnętrzna na katolickich i papieskich uniwersytetach. Granice i wyzwania" zostało zorganizowane przez Papieski Uniwersytet w Salamance oraz Międzynarodową Federację Katolickich Uniwersytetów. W kongresie uczestniczyli przedstawiciele uczelni z krajów Europy, Afryki, Ameryki Południowej, Azji i Oceanii.
Już sam program konferencji intryguje. Co więcej, świetnie rezonuje on z niedawnym apelem papieża Leona XIV, by podchodzić do AI opierając się na edukacji, etyce i odpowiedzialności. Tak, by sztuczna inteligencja stała się sprzymierzeńcem, a nie zagrożeniem.
Proszę wyobrazić sobie świat, w którym nastolatek, scrollując nocą przez ekran, pyta chatbota o sens życia. A ten – z błyskiem algorytmu – odpowiada: "Sens? To ty go tworzysz, kolego. Oto przepis: 42% TIK-TOK, 30% memy i reszta na Netflixie". Śmiech? Może. Ale aż strach myśleć, co za tym się kryje – brak etyki i manipulacja emocjami, karmiona danymi z twoich lajków i scrolli. Brzmi jak science-fiction? A jednak to już nasza codzienność. Dlatego głos w sprawie sztucznej inteligencji coraz częściej zabiera także Watykan. Sam papież Leon XIV, na niedawnej audiencji dla uczestników międzynarodowego spotkania poświęconego godności dzieci i młodzieży w epoce AI, mówił o cieniach, jakie rzucają algorytmy na młode umysły: o uzależnieniu od wirtualnych luster, o tożsamości budowanej z pikseli zamiast relacji, o świecie, gdzie empatia staje się luksusem, a dezinformacja – normą. "Potrzebna jest ciągła edukacja i wychowywanie młodych pokoleń…., trzeba edukować i wychowywać do odpowiedzialności” – te słowa papieża brzmią jak dzwon alarmowy w cybernetycznym chaosie. Ostrzegają przed iluzją, gdzie algorytmy stają się substytutem matczynego uścisku czy ojcowskiej rady, a generatywna AI – cichym architektem sumień. Papież nie straszy – wzywa. Rodziców, szkoły, uczelnie: odzyskajmy ster, zanim będzie za późno. W tym apelu, co warto podkreślić, kryje się też nadzieja: AI może być narzędziem, nie zagrożeniem. Narzędziem - bardzo pomocnym.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.