Reklama

„Mamy nowego przyjaciela w niebie”

Niedziela legnicka 16/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika:
Odszedł ktoś z naszej rodziny. Ktoś, kogo bardzo kochaliśmy. Tylko szkoda, że czasem ludzie sobie to uświadamiają, kiedy jest za późno, kiedy tej osoby już nie ma. Kochaliśmy Go i to chyba jest w tym wszystkim najpiękniejsze. Myślę, że nie mówię tego tylko za siebie, ale za większość młodych ludzi. Każdy z nas chce czuć się kochany, zauważony, dotknięty poprzez słowo, miłe spojrzenie. Jan Paweł II to właśnie robił. Nie znałam innych Papieży przed Nim, ale On mi wystarczył, żeby wiedzieć, że można tak ukochać drugiego człowieka. Pokazał, że można to zrobić nie tylko z perspektywy papieża, człowieka wierzącego, ale z perspektywy człowieka do człowieka. Co dalej? Wierzę, że nadzieja rozbłyśnie w naszych sercach jeszcze bardziej i to, co nam mówił o miłości, o wierze, o przyjacielu, którego mamy w Panu Bogu. Trzeba, żebyśmy to wszystko umieli przekazać dalej, a zwłaszcza żebyśmy to pielęgnowali między sobą i uczyli tego tych, którzy przyjdą po nas.

Reklama

Iza:
Czuję się tak, jakby umarł ktoś z mojej rodziny. Z tą jednak różnicą, że nie potrafię się smucić, bo ja wiem, wierzę w to, że On jest już z Chrystusem, że ogląda Go twarzą w twarz. Jest z ukochaną Maryją. Jest niesamowite dla mnie to, że jest teraz z siostrą Faustyną i tymi wszystkimi świętymi, których sam kanonizował. Myślę, że teraz w niebie jest wielka feta, że święci cieszą się z tego, że mają Ojca Świętego już u siebie. A tutaj, jest oczywiście smutek, pustka, ale jednocześnie wielkie wyzwanie. Ojciec Święty zawsze wiele od nas wymagał. Mówił, że mamy od siebie wymagać nawet wtedy, kiedy inni nie będą od nas wymagali. Kiedy się urodziłam, Jan Paweł II już kierował Kościołem. Myślałam, że tak będzie do końca mojego życia. Ja czułam, że On wymaga ode mnie, teraz, kiedy Go już nie ma, sama muszę wymagać od siebie. Jego już nie ma, ale myślę, że teraz jeszcze bardziej będzie nas wspierał modlitwą. Jestem pewna, że teraz jeszcze więcej zdziała. Już są owoce jego śmierci. Teraz, kiedy Go nie ma, jest nas więcej w kościele, niż kiedy jeszcze żył. U Boga nie ma rzeczy niemożliwych. U Boga zawsze śmierć przechodzi w życie. Wierzę w to, że teraz Ojciec Święty jeszcze bardziej będzie działał. I będziemy to mocniej czuli.
Zyskaliśmy nowego przyjaciela w niebie. I to jest powód do radości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Jan Pazgan - duszpasterz akademicki:
Ta smutna wiadomość o śmierci Papieża dotarła do nas wtedy, kiedy modliliśmy się wspólnie z młodzieżą akademicką i parafianami przed Najświętszym Sakramentem. Przeszyła nas jakimś dreszczem, ale jednocześnie wielką ufnością, że Pan Bóg jest Panem śmierci i życia. Wprawdzie serce Ojca Świętego tutaj na ziemi zatrzymało się, ale chyba każdy z nas czuje, że zaczęło natychmiast bić w tam niebie. Myślę, że On więcej będzie teraz działał stamtąd, czuwając nad Polską, nas światem w gronie świętych i błogosławionych. Patrząc na Jego życie, na prawdę można zobaczyć Chrystusa. Za ten dar jesteśmy Bogu wdzięczni, chociaż brakuje słów, żeby to wyrazić. Trzeba to zrobić czynami, życiem. To, co mówił, trzeba teraz zastosować, bo na to wszystko zasłużył. Sam pokazał, jak można realizować tę prawdę, którą głosił. Teraz pozostaje modlitwa. Mówiliśmy o Nim Ojciec Święty. Rzeczywiście to był ojciec nie tylko z nazwy, ale z czynów, z autentyczności, z miłości, z wyrozumiałości. Do tej pory prowadził nas za rękę, a teraz musimy iść sami. Jeśli słucha się rodziców, jeśli słucha się ojca, zawsze dobrze na tym się wychodzi. Ojciec dobrze nam podpowiadał, dobrze nas ukierunkował. My jesteśmy z Jego szkoły, teraz musimy pokazać, że Jego nauczanie jest w nas, że żyjemy nim.

Pan Bronisław:
Wśród nas już nie ma Ojca Świętego. Jest to dla nas taki ciężki czas, ale równocześnie wielkie zobowiązanie. Bo przecież zostawił nam wielką wiedzę, taki testament, ukazał nam drogę, którą powinniśmy iść do Jezusa. Pokazał nam to zwłaszcza swoim przykładem, swoim cierpieniem, swoją postawą apostolską. To jest wielki Polak, wielki człowiek. Najbardziej zapamiętam jego apostolską otwartość, zwłaszcza na młodzież. On tak pragnął, żeby nasza młodzież i młodzież całego świata przylgnęła do Jezusa, żeby nie zagubiła się w zakamarkach nałogów. Pragnął ukazać tej młodzieży piękny świat, przyszłość z Jezusem. Trudno teraz zebrać myśli.

Dawid:
Kiedy umarł nasz Ojciec, każdy z nas poczuł w sercu, że nadchodzi coś nowego, że pora coś zmienić w życiu własnym i całego świata. Myślę, że po tej cywilizacji śmierci, która dominowała w XX wieku, XXI wiek przyniesie nam cywilizację miłości, którą zapoczątkował Jan Paweł II swoim pontyfikatem. Dla mnie bardzo ważne było spotkanie w Legnicy w 1997 r. Miałem to szczęście być na spotkaniu z Papieżem. Pamiętam to oczekiwanie i tę niesamowitą energię, jaką przekazywał ludziom. Wtedy poczułem się tak, jakbym potrafił przenosić góry. Myślę, że tę energię, tę pozytywną myśl i siłę do pokonywania słabości i zła Papież nam zostawia i pragnie, abyśmy ją przekazywali innym.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fatima: biskupi Europy napisali list do przewodniczącej Komisji Europejskiej

2025-10-13 19:20

[ TEMATY ]

Fatima

list

Komisja Europejska

biskupi Europy

Adobe Stock

Biskupi napisali list do Ursuli von der Leyen

Biskupi napisali list do Ursuli von der Leyen

Przed zbliżającym się szczytem klimatycznym COP30 w brazylijskim Belém przewodniczący konferencji episkopatów państw Europy wysłali list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Wezwali w nim instytucje europejskie do zdecydowanego działania w ochronie naszego „wspólnego domu”.

Ochrona stworzenia była jednym z tematów odbywającego się w Fatimie w dniach 7-10 października zgromadzenia plenarnego Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). W opublikowanym dziś komunikacie przewodniczący episkopatów naszego kontynentu wezwali do modlitwy o pokój i do misyjnego zaangażowania Kościoła w Europie. Temat obrad brzmiał: „Jak być uczniami-misjonarzami w zsekularyzowanej Europie?”.
CZYTAJ DALEJ

Święta od Serca Jezusowego

Niedziela Ogólnopolska 41/2023, str. 18

[ TEMATY ]

św. Małgorzata Maria Alacoque

pl.wikipedia.org

Święta Małgorzata Maria Alacoque

Święta Małgorzata Maria Alacoque

Podczas mistycznych objawień Jezus pokazał jej swoje Serce.

Małgorzata urodziła się w Burgundii (Francja). W dzieciństwie złożyła ślub dozgonnej czystości. Najważniejszym miejscem w jej życiu stało się Paray-le-Monial. Tam w wieku 24 lat wstąpiła do klasztoru Sióstr Nawiedzenia (wizytek). Otrzymała habit zakonny 25 sierpnia 1671 r. W zakonie dwa razy sprawowała urząd asystentki przełożonej, a w latach 1685-87 była mistrzynią nowicjuszek. Doznawała objawień mistycznych. Od 21 grudnia 1674 r. przez ponad półtora roku Pan Jezus przedstawiał jej swe Serce, kochające ludzi i spragnione ich miłości. W czasie objawień Jezus przekazał jej swoje polecenia: aby często przystępowała do Komunii św., by przyjmowała Go w sakramencie Eucharystii w pierwsze piątki miesiąca oraz aby w każdą noc z pierwszego czwartku na piątek, między godz. 23 a 24, uczestniczyła w Jego śmiertelnym konaniu w Ogrójcu. „Upadniesz na twarz i spędzisz ze Mną jedną godzinę. Będziesz wzywała miłosierdzia Bożego dla uproszenia przebaczenia grzesznikom i będziesz się starała osłodzić mi choć trochę gorycz, jakiej doznałem” – powiedział Jezus. W realizacji poleceń Jezusa Małgorzata doznawała wielu przykrości i sprzeciwów – nawet jej przełożona nie wierzyła w prawdziwość objawień. Później z inicjatywy Małgorzaty wybudowano w Paray-le-Monial kaplicę poświęconą Sercu Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Liga hiszpańska: kontuzja nie pomoże Lewandowskiemu w walce o pierwszy skład Barcelony

2025-10-14 20:31

[ TEMATY ]

Robert Lewandowski

Barcelona

napastnik Barcelony

Robert Lewandowski/Facebook

Kontuzja, której nabawił się napastnik piłkarskiej reprezentacji Polski i Barcelony Robert Lewandowski nie pomoże mu w walce o miejsce w wyjściowym składzie „Dumy Katalonii”, które stracił w tym sezonie – skomentowała we wtorek hiszpańska prasa.

Tego dnia klub ogłosił, że polski napastnik doznał kontuzji mięśnia lewego uda, co stawia pod dużym znakiem zapytania jego występ w nadchodzących meczach Barcelony, w tym w El Clasico z Realem Madryt pod koniec października.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję