„Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą - a twoją duszę miecz przeniknie” (Łk 2,34-35). Te słowa usłyszane przez Maryję wypowiedział starzec Symeon. Trzymał wówczas na rękach Dzieciątko Jezus, które Maryja i Józef przynieśli do świątyni jerozolimskiej dla dopełnienia przepisów ówczesnego Prawa obowiązującego pobożnych Żydów. W kożuchowskim kościele pw. Matki Bożej Gromnicznej scenę tę uwieczniono na obrazie w głównym ołtarzu.
Wypowiedziane w tamtym czasie proroctwo spełniło się w przyszłości. To dotyczące bólu i cierpienia Najświętszej Maryi Panny - w czasie Męki i śmierci Pana Jezusa na krzyżu. W sztuce postanowiono oddać ból Matki Boga przez tzw. piety - rzeźby przedstawiające Maryję ze złożonym na Jej kolanach ciałem umęczonego Zbawiciela. Najbardziej znaczącym tego typu przedstawieniem jest Pieta dłuta Michała Anioła, znajdująca się obecnie w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Nie brak jednak podobnie pięknych tego typu przedstawień na naszym terenie. Jednym z nich jest niedawno odrestaurowana Pieta z kościoła w Kożuchowie. Należy ona do najwybitniejszych i najciekawszych obiektów znajdujących się obecnie w tym zabytkowym kościele. Jest dziełem o wysokiej klasie artystycznej - barokowym, nawiązującym do gotyku. Nurt ten był popularny w XVIII wieku zwłaszcza w niemieckich krajach katolickich, takich jak: Badenia, Bawaria czy Palatynat. Pieta powstała prawdopodobnie razem z innymi dziełami przeznaczonymi dla Kożuchowa po 1725 r. i stanowiła część ołtarza. Dziś znajduje się w zachodniej kaplicy przy nawie północnej, poświęconej Wszystkim Świętym. Nietrudno zauważyć ją, gdy wchodzi się do kościoła wejściem głównym lub bocznym, usytuowanym przy wejściu na chór kościelny.
Pieta kożuchowska składa się z 4 figur naturalnej wielkości: Maryi, Jezusa oraz dwu aniołów. Ukazuje siedzącą Matkę Bożą z Chrystusem spoczywającym na Jej kolanach. Podtrzymuje Ona prawą ręką opuszczoną głowę martwego Chrystusa, a lewą wznosi w geście orantki. Bezwładne ciało Jezusa osuwa się z Jej kolan prawie do pozycji klęczącej - nogi ugięte w kolanach tworzą niemal kąt prosty. Za plecami Najświętszej Maryi Panny stoi anioł, którego lewa ręka podtrzymuje osuwającą się rękę Chrystusa. Poniżej drugi aniołek podtrzymuje Jego bok. Mimo statycznej pozy rzeźba pełna jest ekspresji. Wydaje się, że martwe ciało Zbawiciela osunie się za chwilę na ziemię pod wpływem ciążenia, gdyby nie podtrzymywały go dwa aniołki.
Niezwykle przekonywająco oddane są rysy zastygłe po śmierci, z przymkniętymi oczami i lekko uchylonymi ustami. Umęczone, zastygłe w bólu, tworzą przejmującą wizję śmierci. Wrażenie to potęguje jeszcze blady kolor karnacji i ślady krwi.
Rzeźba z Kożuchowa posiada atrybuty charakterystyczne dla przedstawienia Piety Bolesnej. Jej powstanie uznać można jako element sporu ideologicznego między katolikami a ewangelikami. Dla Kościoła katolickiego bowiem podkreślenie roli Najświętszej Maryi Panny w dziele odkupienia było kwestią zasadniczą.
Prace konserwatorskie przeprowadzono w Toruniu pod koniec ubiegłego roku. Ich wykonawcami są Katarzyna Wantuch-Jarkiewicz oraz Artur Jarkiewicz. Prace sfinansowane zostały przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Zielonej Górze.
Oprac. na podstawie Dokumentacji prac konserwatorskich i restauratorskich Piety z kościoła pw. Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny, woj. lubuskie, Toruń, 30 listopada 2004 r.
Ustawiony w centralnym miejscu, tuż przy figurze Chrystusa, kilkumetrowy drewniany krzyż ze stułą, wkomponowany w drewnianą kolumnę kamień z Golgoty oraz mnóstwo zieleni – to główne elementy wystroju Bożego Grobu w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze. Jego tło stanowią stare wrota.
„Kamień z Golgoty, Jezus w Grobie, Najświętszy Sakrament, krzyż, dalej już tylko niebo” - opisywał odpowiedzialny za dekorację Grobu brat Dawid Respondek, cytowany przez biuro prasowe Jasnej Góry.
Niewątpliwie fenomen uroku tego świętego przeżywa w dzisiejszych czasach swój renesans. Jego cześć nieznana we wczesnym średniowieczu, nabrała popularności w czasach najnowszych. To za sprawą mass
mediów, które donoszą nam o rozlicznych cudach za jego wstawiennictwem. Oficjalnie św. Ekspedyt męczennik, którego wspomnienie obchodzimy 19 kwietnia jest patronem żeglarzy, handlowców, spraw pilnych,
studentów i egzaminatorów. Pamięć o postaci świętego jest żywa w krajach romańskich, a od połowy XIX w., ogarnęła Niemcy i dotarła do Polski. Dziś wiemy już nie tylko o jego niezwykłej popularności wśród
studentów, ale także wśród prawników, adwokatów i czekających na pilne rozwiązanie trudnych spraw. Pierwsi złożyli swe świadectwo Włosi, którzy w rozlicznych publikacjach i na łamach internetu polecają
go całemu światu. Choć doznaje szczególnej czci w Rzymie, to jednak i polska historia wskazuje na fakty zawierzania św. Ekspedytowi prócz tych najbardziej osobistych, także spraw społecznych całego kraju.
Nazywano go w Polsce także św. Wierzynem, jakby chciano zaznaczyć, iż jest patronem niezwykle wiarygodnym. W dobie dzisiejszych trudności bytowych, przypomnienie o nim, wydaje się być jednym z zadań apostolskich.
Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.
Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.