Reklama

Niedziela Wrocławska

Srebrny jubileusz Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego we Wrocławiu

7 listopada Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny we Wrocławiu świętował 25-lecie działalności. Z okazji jubileuszu w Auli PWT zorganizowano sympozjum naukowe ,,Ku zdrowej rodzinie adopcyjnej”. Prelegenci, wśród których znaleźli się dyrektor AOA we Wrocławiu Grażyna Ładyżyńska i założyciel placówki ks. dr Stanisław Paszkowski, poruszyli m.in. temat procesu zdrowienia rodziny oraz adopcji w służbie dziecku poczętemu.

[ TEMATY ]

jubileusz

Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny

Medal Świętej Jadwigi

Anna Majowicz

Medal Świętej Jadwigi z rąk abp Józefa Kupnego odebrała Grażyna Ładyżyńska, dyrektor AOA we Wrocławiu

Medal Świętej Jadwigi z rąk abp Józefa Kupnego odebrała Grażyna Ładyżyńska, dyrektor AOA we Wrocławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sympozjum poprzedziła Msza św., którą w katedrze wrocławskiej sprawował abp Józef Kupny. W homilii hierarcha mówił o tym, że powołani jesteśmy do tego, by uczynić ze swego życia dar od Boga i drugiego człowieka. - Dzisiejszy jubileusz Ośrodka Adopcyjnego uświadamia nam, że są wśród nas osoby, które czynią ze swojego życia dar dla adoptowanych dzieci. I nie chodzi tu tylko o rodziców adopcyjnych, a o wszystkich, którzy w tym całym procesie adopcji pomagają. Ta długoletnia i pełna poświęcenia posługa zasługuje na nasz szacunek i uznanie. To olbrzymia praca, która ujawnia wasze wielkie serca – zaznaczył metropolita wrocławski. Arcybiskup dodał, że działalność pracowników i wolontariuszy Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego we Wrocławiu pięknie wpisuje się w logikę daru, która wpisana jest także w nasze serca. - Oby wasze działania, które noszą na sobie znamię służby życiu, nadal promieniowały blaskiem miłości i jej przykładem prowadziły do Tego, który jest wieczną miłością – życzył pasterz wrocławskiego Kościoła.

Na zakończenie Mszy św. abp Józef Kupny odznaczył Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny Medalem Świętej Jadwigi. Najwyższe odznaczenie przyznawane przez Metropolitę odebrała Grażyna Ładyżyńska, dyrektor AOA we Wrocławiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-11-08 13:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miejsce miłości

Niedziela łódzka 11/2024, str. I

[ TEMATY ]

Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny

Ks. Paweł Kłys

Uroczystości jubileuszowe zgromadziły m.in. pracowników, rodziny adopcyjne, a także przyjaciół i sympatyków ośrodka

Uroczystości jubileuszowe zgromadziły m.in. pracowników, rodziny adopcyjne, a także przyjaciół i sympatyków ośrodka

To nie jest instytucja, ale ufamy, że Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny to jedna wielka szkoła miłości – powiedział kard. Grzegorz Ryś.

Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny, jako pierwsza tego typu instytucja kościelna w Polsce, został powołany do istnienia 35 lat temu, 2 marca 1989 r. Z tej okazji w Centrum Służby Rodzinie w Łodzi, gdzie mieści się siedziba ośrodka, odbyły się uroczystości jubileuszowe. Zgromadziły pracowników ośrodka, rodziny adopcyjne, a także przyjaciół i sympatyków placówki, która spieszy z pomocą zarówno dzieciom, jak i rodzinom, które chcą je przyjąć.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję