Reklama

Słowo Życia

Niedziela przemyska 43/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody je posłyszały. ( 2 Tm 4, 17)

Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony. (Łk 18, 14)

W Piśmie Świętym często spotykamy się ze stwierdzeniem, że Bóg nie ma względu na osoby. On obiektywnie ocenia każdego człowieka. Ludzie oceniają innych po zewnętrznych znakach, a Bóg ocenia według stanu naszego serca. W dzisiejszej Ewangelii usłyszymy potwierdzenie tej tezy. Zobaczymy faryzeusza, który przechwalał się swoją świętością i celnika, który wyliczał tylko swoje słabości i grzechy. Do którego z nich jesteśmy podobni?

Jakże bogata w treść jest dzisiejsza Ewangelia. Prezentuje nam dwóch ludzi o odmiennych postawach: pysznego i zarozumiałego faryzeusza, który pogardza wszystkimi, i skruszonego celnika, który poza swoją grzeszną duszą nie widzi niczego więcej. Jeden chwali się, ile to dobrego w życiu uczynił, a drugi stoi na stanowisku, że wszystko to, co człowiek czyni jest tak słabe i marne, że w oczach Bożych nie jest godne najmniejszego wspomnienia.

Chrystus poprzez to mobilizuje nas do dania sobie odpowiedzi: która z tych postaw jest lepsza? Która jest godna naśladowania? Religijność, którego z nich jest lepsza?

Na to pytanie odpowiedź dał już gdzie indziej Jezus, gdy powiedział: "Nie ten, który mi mówi Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebieskiego, ale ten, kto czyni wolę Ojca naszego, który jest w niebie". A zatem życie zgodne z wolą Bożą jest pierwszym i zasadniczym warunkiem naszego zbawienia.

Obaj ci bohaterowie prezentują odmienne życie. Faryzeusz czyni bardzo dużo, ale to, czego nie trzeba. Pości częściej niż jest przepisane, składa zbyt dużą dziesięcinę. Chce w ten sposób ukazać siebie jako bardzo skrupulatnego i pobożnego Żyda. W swojej zarozumiałości i pysze stwierdza, że taki człowiek, jak on jest wzorem do naśladowania. Nie ma nikogo tak doskonałego jak on. Słuchając jego wyznań chciałoby się powiedzieć, że jeśli tak jest, to nic innego nie pozostaje, jak tylko włożyć mu na głowę aureolę świętości.

Aby dobrze ocenić taką postawę trzeba się przede wszystkim modlić, aby dobry Bóg zachował nas przed taką oceną siebie. Chrystus oceni taką postawę: "Każdy, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony". Nie wywyższajmy więc siebie, nie przypisujmy sobie rzeczywistych czy urojonych zalet. Zostawmy sąd o sobie Bogu, który zna, jak mówi psalmista, "serce i nerki człowieka" . Nikt, kto siebie za życia uważał za świętego, świętym nie został, ani nikt, kto uważał się za doskonałego, wcale doskonałym nie był. Wielkim staje się każdy wtedy, gdy potrafi być małym.

Spójrzmy na pokornego celnika. Jego największą zaletą jest to, że nic o sobie nie mówi, ale milczy. Zdaje sobie sprawę z tego, że wobec majestatu Boga człowiek może jedynie milczeć. On wie, że rozmowa z Bogiem nie wymaga słów, bo Bóg i tak najlepiej wie, jacy jesteśmy, dlatego stał z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść do Boga. Był skruszony i z poczuciem własnej słabości i grzeszności. Nie analizował sumień innych, ale obchodziło go jedynie własne sumienie. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni za taką postawę, która pociąga i zmusza do naśladowania. Razem z pokutującym celnikiem pragniemy pokutować i za wszystko przepraszać Boga.

Wdzięczni Jezusowi za dzisiejszą przypowieść, jakie stąd wyciągniemy wnioski? Przede wszystkim ten, że nikogo nigdy nie będziemy sądzić. Bo ludzie sądzą z pozorów, a Bóg w oparciu o prawdę. On jeden wie najlepiej, co jest w człowieku. On jest jeden obiektywnie sprawiedliwy.

Pamiętajmy, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia nie na podstawie swoich uczynków, ale jedynie dzięki miłosierdziu Bożemu. Dlatego sami winniśmy być miłosierni, jeśli chcemy dostąpić Bożego miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lublin. Maryjne święto - rocznica "Cudu Łez"

2025-06-29 08:02

Paweł Wysoki

W archikatedrze lubelskiej rozpoczynają się uroczystości ku czci Najświętszej Maryi Panny Płaczącej.

76 lat temu, 3 lipca 1949 r., na kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w lubelskiej katedrze pojawiły się łzy. Najpierw zobaczyła je szarytka s. Barbara Sadkowska, później wyraźne ślady spływających łez dostrzegli inni. Dla wiernych łzy Matki były znakiem troski i solidarności z narodem uciemiężonym wojną i komunistycznym terrorem, ale też wezwaniem do nawrócenia.
CZYTAJ DALEJ

USA: Sąd Najwyższy broni prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z wiarą

2025-06-29 09:59

[ TEMATY ]

szkoła

wiara

USA

Sąd Najwyższy

pixabay.com

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał przełomowy wyrok w sprawie wolności religijnej, stając po stronie chrześcijańskich i muzułmańskich rodziców z Maryland, którzy sprzeciwili się obowiązkowej obecności ich dzieci na zajęciach w szkołach, na których wykorzystywane były książki z postaciami LGBT+. W orzeczeniu sędziowie uznali, że zakaz wypisywania dzieci z zajęć narusza konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami religijnymi.

Sprawa dotyczyła szkół publicznych w hrabstwie Montgomery, które w 2022 roku wprowadziły do programu nauczania opowiadania przedstawiające modele rodzin także LGBT. W 2023 roku szkoły te zniosły możliwość rezygnacji z tych zajęć, powołując się na trudności organizacyjne i chęć zapobiegania stygmatyzacji uczniów z rodzin LGBT.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję