Reklama

„Promemoria” w sprawie kandydatów do stałego diakonatu

N. B. Przywołane zasady pochodzą z dokumentu „Wytyczne dotyczące formacji, życia i posługi diakonów stałych w Polsce” (skr. „Wytyczne”), uchwalonego na 324. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski i zatwierdzonego przez Kongregację Wychowania Katolickiego.

Niedziela toruńska 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1. Diakon jest wyświęcany nie dla kapłaństwa, lecz dla posługi. Diakonat nie stanowi części kapłaństwa i nie pociąga za sobą funkcji kapłańskich. Diakon jednak przynależy do hierarchii i w sobie właściwy sposób uczestniczy w działalności właściwej kapłaństwu hierarchicznemu. Jest on przeznaczony do pomocy kapłanom i służenia całej wspólnocie Kościoła. Swoją misję wobec ludu Bożego w diakonii słowa, liturgii i miłości wypełnia w łączności z biskupem i jego prezbiterami (Wytyczne, 8).

2. Kandydatem do diakonatu stałego może być mężczyzna obdarowany szczególnym darem powołania do służby w Kościele, który odkrył to powołanie w osobistym dialogu z Bogiem. Na wolne i pełne miłości wezwanie Boga odpowiada on w wolności i z miłością, podejmując Boże wezwanie do kontynuowania i uobecniania misji Chrystusa Sługi (Wytyczne, 17).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

3. Decydujący głos w rozpoznaniu powołania należy do Kościoła. Rozpoznanie to powinno być przeprowadzone według obiektywnych kryteriów, które uwzględniają zarówno bogatą tradycję Kościoła, jak i aktualne potrzeby duszpasterskie. Przy rozpoznaniu powołania do diakonatu stałego należy wziąć pod uwagę zarówno wymagania o charakterze ogólnym, jak i odnoszące się do konkretnej sytuacji życiowej powołanych (Wytyczne, 18).

Reklama

4. Kandydaci na diakonów, a później diakoni winni posiadać odpowiednie przymioty ludzkie i duchowe, a także właściwe kwalifikacje zawodowe. Przy doborze kandydatów należy też zwrócić uwagę na to, czy wykazują dojrzałość psychiczną, zdolność do dialogu i komunikacji, poczucie odpowiedzialności, pracowitość, zrównoważenie i roztropność (Wytyczne, 19). Do święceń należy dopuszczać tych, którzy są obdarowani cnotami ewangelicznymi wymaganymi przez diakonię. Wśród nich szczególne znaczenie posiadają: duch modlitwy, pobożność eucharystyczna i maryjna, proste i pokorne współuczestnictwo w życiu Kościoła i jego misji, duch ubóstwa, posłuszeństwo, umiejętność tworzenia braterskiej wspólnoty, gorliwość apostolska, dyspozycyjność do podjęcia służby, miłość braterska (Wytyczne, 20).

5. Oprócz odznaczenia nieskażoną wiarą winni oni kierować się prawą intencją, posiadać wymaganą wiedzę, cieszyć się dobrą opinią, zachowywać nienaganne obyczaje, mieć wypróbowane cnoty, jak również inne przymioty fizyczne i psychiczne odpowiadające naturze przyjmowanych święceń (Wytyczne, 21). Kandydaci do stałego diakonatu winni być wolni od nieprawidłowości i przeszkód wyliczonych w kan. 1040-1042 Kodeksu Prawa Kanonicznego (Wytyczne, 28).

6. Kandydaci do diakonatu stałego mogą pochodzić ze wszystkich środowisk społecznych i wykonywać jakąkolwiek pracę lub działalność zawodową, o ile nie będzie ona uznana za niewłaściwą dla urzędu diakona, w świetle norm Kościoła i roztropnej oceny własnego ordynariusza. Musi ona też być możliwa do pogodzenia z obowiązkami formacyjnymi i skutecznym wypełnieniem posługi diakonatu (Wytyczne, 21).

Reklama

7. § 1. Do diakonatu stałego mogą zostać dopuszczeni mężczyźni ochrzczeni i bierzmowani, zarówno celibatariusze, jak i mężczyźni żonaci i wdowcy (Wytyczne, 21).
§ 2. Mężczyźni, którzy zostali powołani do diakonatu jako nieżonaci, są zobowiązani do życia w celibacie (Wytyczne, 22). Nieżonaty kandydat do diakonatu stałego może być dopuszczony do tych święceń dopiero po ukończeniu 25. roku życia.
§ 3. W przypadku mężczyzn żonatych należy zwrócić uwagę, aby byli dopuszczeni do diakonatu ci, którzy, żyjąc od wielu lat w małżeństwie, potwierdzili umiejętność kierowania własnym domem w duchu chrześcijańskim oraz cieszą się dobrą opinią. Winni też oni przedłożyć świadectwo ślubu oraz zgodę żony (Wytyczne, 23). Kandydat związany małżeństwem otrzymuje święcenia diakonatu nie wcześniej jak po ukończeniu 35. roku życia i po przynajmniej 5 latach małżeństwa (Wytyczne, 27).
§ 4. Kandydaci będący wdowcami wezwani są do wykazania się stałością ludzką i duchową w swoim stanie życia. Winni też zagwarantować lub wykazać gotowość zapewnienia odpowiedniej opieki rodzinnej i chrześcijańskiej swoim dzieciom (Wytyczne, 25).
§ 5. Po przyjęciu święceń diakoni, także ci, którzy zostali wdowcami, nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego (Wytyczne, 24).

8. § 1. Dzieło formacji kandydatów do stałego diakonatu prowadzi Ośrodek Formacji Diakonów Stałych z siedzibą w Przysieku k. Torunia. Spotkania formacyjne według ustalonego kalendarza odbywają się tam w dni wolne od pracy zawodowej.
§ 2. Kandydaci realizują etapami programy formacji duchowej, intelektualnej i pastoralnej, pod kierunkiem dyrektora formacji, zgodnie z obowiązującym programem formacyjnym. Każdemu aspirantowi towarzyszy na tej drodze prezbiter wyznaczony przez biskupa oraz kierownik duchowy, proponowany przez aspiranta i zatwierdzony przez biskupa.
§ 3. Program formacji, obowiązujący wszystkich kandydatów, trwa przynajmniej 3 lata, oprócz okresu propedeutycznego (Wytyczne, 49).

9. § 1. Decyzja wstąpienia na drogę formacji do diakonatu stałego jest osobistą decyzją samego aspiranta. Decyzja ta winna być przedstawiana biskupowi przez proboszcza parafii (Wytyczne, 64).
§ 2. Biskupowi należy przedłożyć:
- pisemne przedstawienie kandydata przez proboszcza wraz z charakterystyką dotychczasowego zaangażowania duszpasterskiego,
- podanie aspiranta, z przedstawieniem motywów, którymi kieruje się w podjęciu decyzji,
- życiorys,
- świadectwa chrztu i bierzmowania,
- świadectwo dojrzałości (matura),
- odpis aktu ślubu i pisemną zgodę żony w przypadku osób związanych sakramentem małżeństwa,
- zaświadczenie proboszcza o stanie wolnym w przypadku nieżonatych lub wdowców.
§ 3. Biskup decyduje o tym, czy przyjąć aspiranta na okres propedeutyczny (Wskazania, 65). Do biskupa należy również decyzja o kontynuacji dalszych etapów formacyjnych przez aspiranta, a także o dopuszczeniu go do posługi lektora i akolity, a w końcu do święceń diakonatu.

10. § 1. Diakon z chwilą przyjęcia święceń staje się duchownym inkardynowanym do diecezji. Swoją posługę będzie wykonywał w każdym przypadku pod władzą biskupa we wszystkim, co dotyczy duszpasterstwa, sprawowania publicznego kultu Bożego oraz dzieł apostolatu (Wytyczne, 87).
§ 2. Wydatki związane z formacją do diakonatu stałego kandydat pokrywa osobiście.
§ 3. Diakoni pracujący zawodowo winni utrzymywać się z dochodów pochodzących ze swojej pracy (Wytyczne, 93).
§ 4. Diakoni, którzy mimo że oddają się całkowicie lub częściowo kościelnej posłudze, a mają zapewnione środki utrzymania z innych racji, np. ze świeckiego zawodu, który uprzednio wykonywali, powinni z tych dochodów zaspokajać potrzeby własne i swojej rodziny (Wytyczne, 93. 3).
§ 5. Diakoni, którzy całkowicie bądź w znacznej mierze oddają się posłudze kościelnej i nie czerpią dochodów z innego źródła utrzymania, powinni być wynagradzani przez parafię w taki sposób, aby byli w stanie zapewnić utrzymanie sobie, a w przypadku diakonów żonatych - także swojej rodzinie (Wytyczne, 93. 2).

Adres kontaktowy:
Ks. Krzysztof Dębiec
Przysiek 75
87-134 Zławieś Wielka

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do kapłanów: to miłość, a nie doskonałość jest źródłem wiarygodności

2025-06-06 09:41

[ TEMATY ]

kapłani

Vatican News

Leon XIV skierował przesłanie do kapłanów z diecezji regionu Île-de-France, z okazji ich jubileuszowego spotkania. Zachęcił ich, aby zakorzeniali swoje życie i kapłaństwo „w coraz głębszej, osobistej i autentycznej miłości do Jezusa, który uczynił was swoimi przyjaciółmi i upodobnił was do siebie na wieczność; oraz w hojnej i bezwarunkowej miłości do waszych wspólnot”.

To już drugie przesłanie, jakie podczas swego niespełna miesięcznego pontyfikatu Leon XIV kieruje do Kościoła we Francji. Pierwszym był list, skierowany do biskupów i wiernych z okazji 100. rocznicy kanonizacji św. Teresy z Lisieux, św. Jana Marii Vianneya i św. Jana Eudesa. Drugie natomiast do kapłanów z diecezji należących do stołecznego regionu Île-de-France, którzy zgromadzili się w stolicy Francji podczas jubileuszowego spotkania.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Eucharystia – nieustanny cud, który się dzieje

2025-06-06 22:30

Marzena Cyfert

Eucharystii inaugurującej III Kongres Wieczystej Adoracji przewodniczył Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu.

Eucharystii inaugurującej III Kongres Wieczystej Adoracji przewodniczył Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu.

W ramach III Kongresu Wieczystej Adoracji Mszy św. w katedrze wrocławskiej przewodniczył patriarcha Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu. Eucharystię sprawowali także abp Zbigniew Stankiewicz, prymas Łotwy, bp Maciej Małyga, a także kapłani obrządku rzymskiego i ormiańskiego.

W homilii ormiański patriarcha mówił o Eucharystii, nazywając ją nieustannym cudem, który się dzieje. Zauważył, że Jezus, dzieląc się chlebem i winem, zrewolucjonizował tradycję. – «Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest Ciało moje, które za was będzie wydane» (Mk 14, 22). W tych słowach kryje się nieskończona miłość Pana, gotowa oddać się aż po krzyż, miłość, która nie zna granic – mówił Raphaël Bedros XXI Minassian, podkreślając, że za każdym razem gdy zbliżamy się do świętego ołtarza, przeżywamy na nowo tajemnicę męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję