To już 25 pięć lat - tak, w tym roku Szczeciński Klub Katolików wkracza w ćwierćwiecze swego istnienia. Ćwierć wieku to kawał czasu, czasu, w którym na szczecińskim i zachodniopomorskim podwórku Klub był wyraziście obecny. Było co najmniej kilka wyrazistych wątków działania SKK:
Wątek patriotyczny, obywatelski, wątek zaangażowania społecznego i narodowego - Klub od początku związał się z ruchem „Solidarność”. Ten wątek to rozliczne wykłady, konferencje i tygodnie społeczne (w największym, w 1983 r., uczestniczyło kilka tysięcy osób!), to wreszcie zaangażowanie członków w życie publiczne na najbardziej odpowiedzialnych stanowiskach. Członkowie SKK tworzyli komisje zakładowe „Solidarności” w 1980 r., byli w Zarządzie Regionu Związku, potem siedzieli w więzieniach, wreszcie zostali senatorami, ministrami, dyrektorami... Dziś trzeba zapewne niektóre pytania postawić na nowo - co to znaczy być dzisiaj dobrym Polakiem, obywatelem, patriotą, chrześcijaninem, podejmującym odpowiedzialność za własną Ojczyznę?
Wątek „pracy nad pracą”, w którym Klub przejął od „Solidarności” odpowiedzialność za etyczne aspekty polskiej pracy, organizując trybuny duszpasterskie, sympozja i konferencje ogólnopolskie. Temat nadal jest aktualny, choć zupełnie inaczej. Ćwierć wieku temu polską pracę dławił komunizm, co kształtuje ją dzisiaj? Jaka jest jakość polskiej pracy w dobie wolnego rynku i bezrobocia? Jakie jest zadanie chrześcijanina w tej dziedzinie?
Wątek rodzinny, troski o szacunek dla każdego poczętego człowieka był wyrażony niejedną dyskusją, konferencją, wykładem, a w sferze najbardziej praktycznej był opieką nad Domem Samotnej Matki w Karwowie. Dom nadal istnieje, są też inne domy, rodziną zajęło się pięknie Stowarzyszenie Rodzin Katolickich - ale czy to znaczy, że SKK nie ma już nic do zrobienia?
Wątek odpowiedzialności świeckich za Kościół, za mądrą obecność w Kościele, za własny rozwój duchowy - pamiętamy zapewne coroczne rekolekcje adwentowe i wielkopostne prowadzone przez najlepszych polskich rekolekcjonistów, pamiętamy liczne dni i wieczory skupienia i wszystkie nasze dyskusje i refleksje o odpowiedzialności świeckich za Kościół. Wtedy zaczynał się wielki pontyfikat Jana Pawła II... Co dziś z odpowiedzialnością świeckich za Kościół? Jak mamy w nim być razem, gdy na wiele tematów tak bardzo różnie myślimy? Dziś myślę, że to trudniejsze wyzwanie niż tamto sprzed lat...
Był też wątek szczeciński, regionalny, który kazał nam przecież zrezygnować z nazwy: Klub Inteligencji Katolickiej i przyjąć nazwę: Szczeciński Klub Katolików. Tak jakbyśmy wówczas przewidzieli samorządność lokalną, jakbyśmy już wówczas widzieli konieczność budowania małej ojczyzny, by wraz z całą społecznością lokalną tworzyć tę wielką Ojczyznę. Dziś temat jest jeszcze bardziej aktualny niż przedtem, a doszło do tego jeszcze wiele nowych wątków, każących nam usilniej budować i strzec polskości regionu, a zarazem przyjaźnie i gościnnie otwierać się na dalszych i bliższych sąsiadów.
Dużo ważnych wątków - nie będziemy wspominać. Chcemy o nich rozmawiać, chcemy podejmować odpowiedzialność za te same co dawniej sprawy w nowych okolicznościach. Zero archeologii i kombatanctwa - zbyt dużo jest do zrobienia dzisiaj. Ale trochę też powspominamy...
Pomóż w rozwoju naszego portalu