Harcerze zaprosili metropolitę wrocławskiego abp. Mariana Gołębiewskiego, przedstawicieli Kościołów ewangelickiego i prawosławnego, władz miejskich, wojewódzkich i samorządowych, straży pożarnej, członków Związku Sybiraków, a także członków Dolnośląskiej Rady Przyjaciół Harcerstwa.
- Światło dotrze wszędzie: do instytucji państwowych i samorządowych, do szkół, do domów dziecka, do domów opieki społecznej, do wszystkich ludzi, którzy przyjdą po nie do siedziby hufców - powiedział nam Zdzisław Łatko, komendant Hufca ZHP chorągwi wrocławskiej.
Na uroczystość przybył także prof. Leon Kieres, prezes IPN: - Światło przypomina nam nie tylko o świętach Bożego Narodzenia, ale o dobrych ludzkich odruchach i uczuciach, którymi powinniśmy się obdarzać. To wielkie zaangażowanie młodzieży harcerskiej pokazuje też nam, dorosłym, co to znaczy sympatia, oddanie, poświęcenie - powiedział prof. Kieres. Dodał też, że zaniesie to światło do Instytutu Pamięci Narodowej, pracownikom i wszystkim, którzy przychodzą do tej instytucji.
Arcybiskup Gołębiewski, odbierając światło, powiedział, że ma ono głęboką symbolikę w kulturze narodów, jak i w historii biblijnej. Już Księga Rodzaju mówi, że Bóg stworzył światło i oddzielił je od ciemności. W Nowym Testamencie Jezus, który rodzi się w Betlejem, jest nazwany światłością świata. - Niech to Betlejemskie Światło Pokoju rzeczywiście przyniesie pokój w naszej polskiej ziemi, w Europie i na świecie, szczególnie tam, gdzie trwają wojny i gdzie pokój jest zagrożony - powiedział Ksiądz Arcybiskup. Dziękując harcerzom za przekazanie światła życzył wszystkim, by ten pokój zakwitł w naszych sercach, umysłach, domach i naszym pięknym mieście Wrocławiu.
W ramach tegorocznej akcji harcerze zbierali także produkty żywnościowe, które wraz ze światłem zostały przekazane naszym sąsiadom za wschodnią granicę.
Sztafetę Betlejemskiego Światła Pokoju po raz pierwszy zorganizowało w 1986 r. austriackie radio i telewizja w Linzu jako część akcji charytatywnej na rzecz niepełnosprawnych dzieci i osób potrzebujących. Od tego czasu co roku przed Bożym Narodzeniem światło jest zapalane w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem przez dziewczynkę lub chłopca z Górnej Austrii, wybranych spośród dzieci, które wyróżniły się w działalności charytatywnej. Austriaccy skauci przekazują ogień swym kolegom w sąsiednich krajach, a ci roznoszą go dalej. Do Polski przywędrowało już czternasty raz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu