Reklama

Niedziela Częstochowska

II Wieluńskie Dni Kultury Żydowskiej ”Szalom w Korczaku”

W dniach 13-14 czerwca można było w Wieluniu poznać historię wieluńskich Żydów i otrzeć się o kulturę żydowską w ramach II Wieluńskich Dni Kultury Żydowskiej, których organizatorami było II LO im. Janusza Korczaka w Wieluniu oraz działająca w szkole grupa Szkoły Dialogu Szlakiem Wieluńskich Żydów (opiekun Agnieszka Mysakowska).

[ TEMATY ]

Żydzi

Zofia Białas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patronat nad imprezą sprawowali: Starosta Wieluński, Burmistrz Miasta Wielunia i Forum Dialogu między Narodami. Uroczyste otwarcie odbyło się 13 czerwca w auli budynku II LO. Przewidziano na ten dzień wykład inauguracyjny „Dzieje społeczności żydowskiej Wielunia”, który wygłosił prof. dr hab. Tadeusz Olejnik, Bieg pamięci „Jestem. Pamiętam” połączony z zapaleniem znicza i złożeniem kamieni Pamięci pod pomnikiem upamiętniającym żydowskich mieszkańców miasta Wielunia oraz zwiedzanie Izby Pamięci Września 1939.

Zofia Białas

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Wykład profesora Tadeusza Olejnika zapoznał uczestników spotkania z pojęciem „diaspora żydowska”, z historią Żydów w Polsce, na ziemi wieluńskiej w szczególności. Wspomniany został edykt wydany przez księcia Bolesława Pobożnego w 1264 r., ułatwiający osiedlanie się prześladowanych na Zachodzie Żydów na ziemiach polskich, potwierdzony później przez króla Kazimierza Wielkiego oraz zupełnie inne przywileje nadawane mieszkańcom miast królewskich, zabraniające osiedlania się w nich Żydów (tak było w Wieluniu) zniesione dopiero przez Prusaków po II rozbiorze Polski, kiedy Wieluń znalazł się w granicach zaboru pruskiego i rok 1862, kiedy w Królestwie Polskim margrabia Wielopolski wprowadził równouprawnienie Żydów. Wcześniej, bo w roku 1842 Żydzi wieluńscy uzyskali zgodę na budowę synagogi (otwarta w 1843r.) W wykładzie wspomniane zostały także relacje polsko – żydowskie w Wieluniu w latach 1918 – 1939, kiedy Żydzi stanowili ponad 33% mieszkańców, i tyleż samo mieli swoich przedstawicieli w Radzie Miasta. historia wieluńskich Żydów, mówił profesor, zakończyła się w latach II wojny światowej. Żydzi wieluńscy umierali w gettach, obozach pracy, a po ogłoszeniu dokumentu o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej, w obozie zagłady w Chełmnie n. Nerem, miejscu gdzie historia Żydów wieluńskich się zakończyła.

Reklama

Zofia Białas

W drugim dniu II Wieluńskich Dni Kultury Żydowskiej w szkolnej Izbie Pamięci odbywały się warsztaty dla dzieci szkół podstawowych nt. kultury żydowskiej „W królestwie Korczaka”, wystawiono dwukrotnie spektakl „Z drugiej strony muru” autorstwa i w reżyserii dr Doroty Eichstaedt (sala widowiskowa WDK godzina 12.00 i aula w budynku II LO im. Janusza Korczaka godzina 14.00) oraz wykład dra Adama Sitarka z Centrum Badań Żydowskich Uniwersytetu Łódzkiego „Zagłada społeczności żydowskiej w regionie łódzkim”, który tak naprawdę pokazał ewolucję myśli niemieckiej na temat Żydów aż do planu ich eksterminacji.

Zofia Białas

Spektakl „Z drugiej strony muru” wygrany przez aktorów Teatru „Post Scriptum” działającego od września 2017 roku w II LO im. Janusza Korczaka pod kier. dr Doroty Eichstaed to pełne empatii spojrzenie na wojnę i holocaust, na zło, które z sobą przyniosły. Był to wielki protest przeciw złu, nienawiści, wrogości, zazdrości, zabitej miłości, przedmiotowemu traktowaniu człowieka, podziałom na nacje lepsze i gorsze, choć tak naprawdę pod dachem nieba wszyscy jesteśmy dziełem Stwórcy i nie ma tu podziału na Greka, Żyda, Polaka…

Reklama

Zofia Białas

Przejmująca, pełna emocji gra aktorów, uzupełniona muzyką żydowską, wzruszyła widzów. Obecny na spektaklu Zenon Kołodziej - naczelnik Wydziału Edukacji w Starostwie Wieluńskim, wzruszony spektaklem, dziękując artystom, powiedział: termin holocaust został w Polsce i Europie upolityczniony. Wy pokazaliście nam coś głosem, który był głosem serca, rzeczywistości. Tu nie chodzi o dobro, zło, lepszych i gorszych, ale o to, czym ludzie żyli, czego się bali. Uczucia, które pokazaliście: nienawiść, zazdrość, wrogość – to wszystko było. Tego nie powinniśmy oceniać, bo nikt z nas w tym czasie nie żył. Mam nadzieję, że to, co pokazaliście zostanie przeniesione na życie społeczne …

Zofia Białas

2018-06-15 11:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ponad 1000 polskich księży ryzykowało życiem, pomagając Żydom

[ TEMATY ]

Żydzi

Polacy

hurk/pixabay

Ponad 1000 polskich księży ryzykowało życiem, pomagając Żydom w czasie II wojny światowej. 30 z nich poniosło śmierć - wynika z badań przeprowadzonych m.in. w archiwach Instytutu Jad Waszem w Jerozolimie przez ks. Pawła Rytla-Andrianika z diecezji drohiczyńskiej, współautora książki „Dam im imię na wieki. Polacy z okolic Treblinki ratujący Żydów”.

CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie o kapłanach męczennikach II wojny światowej

2024-06-08 19:13

[ TEMATY ]

męczennicy

Archidiecezja Gnieźnieńska

Bosi, w drewnianych chodakach, okryci pasiakami i strzępem koca, pośród podobnych sobie łazarzy. Tak dawali najważniejsze świadectwo w życiu. Przez obozy koncentracyjne przeszło 164 kapłanów archidiecezji gnieźnieńskiej, 92 straciło w nich życie, 8 wyniesionych zostało do chwały ołtarzy. W czwartek 13 czerwca minie 25. rocznica ich beatyfikacji.

Ks. kan. Stanisław Kubski, proboszcz inowrocławskiej parafii pw. Zwiastowania NMP, w chwili aresztowania w pierwszych dniach września 1939 roku miał 63 lata. Musiał przejść przez Inowrocław jak skazaniec, z rękami nad głową, a później klęczeć przez całą noc na koszarowym dziedzińcu. Najpierw przewieziono go do Piły, potem do Dachau, a stamtąd do Buchenwaldu, gdzie trafił do kompanii karnej. Później znowu do Dachau. Kapo dręczyli go tak bardzo, że z wyczerpania nie poznawał ludzi. Dużo chorował. Jeden ze współwięźniów, ks. Stanisław Gałecki, tak opisał ich spotkanie w obozowym getcie dla zarażonych świerzbem: „W szarym tłumie nędzarzy spostrzegam kochanego współtowarzysza niedoli, okrytego strzępiastym kocem, spod którego wyziera brudna, cuchnąca, skrzepła krwią i ropą zafarbowana koszulina-łachman. Jest na bosaka, w dybach, na śniegu przy 12 stopniach mrozu! Spotykamy się wzrokiem. Otwierają się pogodnie uśmiechnięte usta: Laudetur Jesus Christus. Witaj kochany! Ty także tu? Będzie mi teraz raźniej. Dzielimy się posłaniem, jakie stanowi mały zagnojony siennik. Teraz dopiero zauważam, że na wychudzonym ciele nie ma dosłownie ani jednego miejsca zdrowego (…) Bezsenne noce w cuchnących salach mieszczących po 300 i więcej osób odbierają chęć do życia. Tak mijają dni, tygodnie, przy dziennej racji 150 gr chleba suchego i tzw. kawie, bez obiadu, „umilane” jedynie wzajemnym nacieraniem się cuchnącym dziegciem i kąpielą w łaźni dokąd zapędzają raz w tygodniu nago, po śniegu na mrozie”.

CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie o kapłanach męczennikach II wojny światowej

2024-06-08 19:13

[ TEMATY ]

męczennicy

Archidiecezja Gnieźnieńska

Bosi, w drewnianych chodakach, okryci pasiakami i strzępem koca, pośród podobnych sobie łazarzy. Tak dawali najważniejsze świadectwo w życiu. Przez obozy koncentracyjne przeszło 164 kapłanów archidiecezji gnieźnieńskiej, 92 straciło w nich życie, 8 wyniesionych zostało do chwały ołtarzy. W czwartek 13 czerwca minie 25. rocznica ich beatyfikacji.

Ks. kan. Stanisław Kubski, proboszcz inowrocławskiej parafii pw. Zwiastowania NMP, w chwili aresztowania w pierwszych dniach września 1939 roku miał 63 lata. Musiał przejść przez Inowrocław jak skazaniec, z rękami nad głową, a później klęczeć przez całą noc na koszarowym dziedzińcu. Najpierw przewieziono go do Piły, potem do Dachau, a stamtąd do Buchenwaldu, gdzie trafił do kompanii karnej. Później znowu do Dachau. Kapo dręczyli go tak bardzo, że z wyczerpania nie poznawał ludzi. Dużo chorował. Jeden ze współwięźniów, ks. Stanisław Gałecki, tak opisał ich spotkanie w obozowym getcie dla zarażonych świerzbem: „W szarym tłumie nędzarzy spostrzegam kochanego współtowarzysza niedoli, okrytego strzępiastym kocem, spod którego wyziera brudna, cuchnąca, skrzepła krwią i ropą zafarbowana koszulina-łachman. Jest na bosaka, w dybach, na śniegu przy 12 stopniach mrozu! Spotykamy się wzrokiem. Otwierają się pogodnie uśmiechnięte usta: Laudetur Jesus Christus. Witaj kochany! Ty także tu? Będzie mi teraz raźniej. Dzielimy się posłaniem, jakie stanowi mały zagnojony siennik. Teraz dopiero zauważam, że na wychudzonym ciele nie ma dosłownie ani jednego miejsca zdrowego (…) Bezsenne noce w cuchnących salach mieszczących po 300 i więcej osób odbierają chęć do życia. Tak mijają dni, tygodnie, przy dziennej racji 150 gr chleba suchego i tzw. kawie, bez obiadu, „umilane” jedynie wzajemnym nacieraniem się cuchnącym dziegciem i kąpielą w łaźni dokąd zapędzają raz w tygodniu nago, po śniegu na mrozie”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję