Reklama

Polska

Abp Dzięga: ufam, że nie tylko techniczne raporty będą ogłoszone

Naród ma prawo do informacji i prawdy. Ufam głęboko, że przyjdzie czas, iż nie tylko techniczne raporty będą ogłoszone, ale że będziemy w stanie dowiedzieć się naprawdę. Chyba, że Pan Bóg sam chce, żebyśmy do końca nie dopytywali – powiedział abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński, który we wtorkowy wieczór przewodniczył w szczecińskiej katedrze Mszy Św. w intencji tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem.

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

abp Andrzej Dzięga

ARCHIWUM KOŚCIOŁA NAD ODRĄ I BAŁTYKIEM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arcybiskup w ósmą rocznicę tragedii wspominał atmosferę pierwszych dni po katastrofie. - Naród ma prawo do informacji i prawdy. Naród jest na tyle dojrzały, że udźwignie prawdę. Potem cała ta kakofonia przeróżnych interpretacji i różne linie udokumentowane, nieudokumentowane, potwierdzane, odwoływane. Wersje ogłaszane i zmieniane. To wszystko będzie jeszcze trwało, ale ufam głęboko, że przyjdzie czas, iż nie tylko techniczne informacje i raporty będą ogłoszone, ale że się będziemy w stanie dowiedzieć naprawdę. Chyba, że Pan Bóg sam chce, żebyśmy do końca nie dopytywali i złożyli to także w jego dłoniach podobnie jak tyle spraw, które składaliśmy w dłoniach Boga Wszechmocnego, zawierzaliśmy świętej Boskiej Opatrzności w dziejach narodu i ilekroć to czyniliśmy nie przegrywaliśmy na tym – podkreślił abp Dzięga.

Jako przykład hierarcha podał zbrodnię katyńską i to, że dziś też są miejsca na świecie, gdzie poddawana jest ona w wątpliwość. - Są ludzie, którzy czuwają, żeby prawdę zmieszać z wątpliwościami i kłamstwem – zaznaczył hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita przyznał, że ufa, że wyrośnie pokolenie ludzi otwartych i odważnych, którzy nie będą bali się stawiać pytań, badać dokumentów, dociekać i ogłaszać.

Arcybiskup Dzięga dokonał też pewnego porównania. - Te polskie serca razem ze szczątkami maszyny spadłszy na smoleńskiej ziemi stały się trochę jak kamień odrzucony przez budujących, jakby to wszystko komuś przeszkadzało i jakby chciano o tym zapomnieć – powiedział.

- Pamiętamy z tamtych dni pogrzebów przekaz z ust od ust: nie wolno otwierać trumien (...) zamknąć to, zasypać, zapomnieć, ogłosić koniec żałoby. Polskie serca wiedzą lepiej i okazuje się, że ten kamień odrzucany przez budujących z katyńskiej, smoleńskiej ziemi powrócił jak bumerang na polską ziemię i obijał się od ludzkich umysłów i serc aż wreszcie zakotwiczył się w centrum Warszawy na placu, o którym zaczyna się mówić, że to polskie "Campo Santo".

Reklama

Arcybiskup wskazał na Grób Nieznanego Żołnierza i homilię Jana Pawła II, która również wybrzmiała na tym placu.

Metropolita szczecińsko-kamieński przedstawił też swoją interpretację pomnika na placu Piłsudskiego.

- Mam wrażenie, że to jest kamień, który się rozrasta i pozwala także po tych schodkach wyjść nieco powyżej poziomu różnych pustych debat, zwykłych kłótni. Wyjść powyżej i spojrzeć na sprawy polskie, nieco z góry, a jednocześnie te sprawy jak na ołtarz wnieść przed Boży tron, żeby je Bóg przeniknął i pobłogosławił - powiedział abp Dzięga.

W końcowym fragmencie kazania hierarcha zwrócił się do Boga: "Pozwól, by oni przed Tobą już stając wyprosili nam umiejętność zwyczajnego bycia razem w prawdzie, w nadziei, w modlitwie, w pracy, w służbie. By znowu odrodziło się słowo służba i życie "pro publico bono" na fundamencie, którym staje się ich ofiara jak kamień odrzucony przez budujących, który Ty sam Boże jesteś w stanie uczynić kamieniem węgielnym nowego czasu.

2018-04-11 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W marcu Krauze rozpoczyna zdjęcia

Pierwsza konferencja prasowa Fundacji „Smoleńsk 2010”, powołanej w celu zebrania środków na produkcję filmu o katastrofie tupolewa 10 kwietnia 2010 r., odbywała się w cieniu tragedii Remigiusza Musia, nawigatora jaka 40, który był jednym z najważniejszych świadków smoleńskiego śledztwa. W tym czasie trwał jego pogrzeb.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Wyjątkowa wystawa w Rzymie

2024-05-14 17:21

[ TEMATY ]

wystawa

Rzym

krucyfiks

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Obok krucyfiksu św. Marcelego wystawiono „Chrystusa Ukrzyżowanego” Salvatora Dalì i szkic św. Jana od Krzyża.

W ramach obchodów Roku Świętego 2000, 12 marca obchodzony był Dzień Przebaczenia. Na tę okazję Jan Paweł II kazał umieścić w Bazylice Watykańskiej słynny krucyfiks z kościoła św. Marcelego. Miliony telewidzów na całym świecie oglądały Papieża obejmującego ukrzyżowanego Chrystusa - ten papieski gest stał się jednym z symboli pontyfikatu Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję