Ziarnem jest Słowo Boże, a Siewcą jest Jezus Chrystus
26 września br. w Grabowie od rana było wielkie poruszenie. Każdy z niecierpliwością czekał, kiedy dzwony wybiją południe. Właśnie o tej godzinie w grabowskiej parafii pw. św. Jana Chrzciciela rozpoczęły
się długo oczekiwane dożynki parafialno-gminne. Uroczystość zapoczątkowała kolorowa procesja wokół kościoła z udziałem pocztów sztandarowych: Szkoły Podstawowej, Stowarzyszenia Sportowo-Jeździeckiego
im. 10. Pułku Ułanów Litewskich i Ochotniczej Straży Pożarnej. W następnych szeregach szli strażacy, dzieci w regionalnych grabowskich strojach oraz przedstawiciele parafialnych wiosek z dożynkowymi wieńcami.
Tuż za nimi co raz dało się słyszeć rżenie konia. To kary kucyk - Kapsel, który zaprzęgnięty do bryczki wiózł gospodarzy dożynek, starostę - Ireneusza Brzózkę z Surał oraz starościnę -
Danutę Rydzewską z Konopek Białystok. Ten niecodzienny widok wywołał na twarzach licznie zebranych wiernych uśmiechy. Po prezentacji sprawowana została uroczysta Msza św., której przewodniczył proboszcz
ks. Janusz Kubrak - organizator dożynek. W Eucharystii uczestniczyli także zaproszeni goście: parlamentarzyści, władze powiatowe i gminne oraz księża z diecezji. W homilii Ksiądz Proboszcz dziękował
Bogu za plony i dary, które otrzymujemy każdego dnia. Podkreślił także, iż karmić się należy nie tylko chlebem, ale także Słowem Bożym, które jest niezbędne do istnienia. Uroczystość mszalną urozmaiciły
występy dzieci w regionalnych strojach, które zaprezentowały program słowno-muzyczny, po czym obdarowały Celebransa, Wójta Grabowa i dożynkowe starostwo chlebem i kwiatami, a parafian kłosami zbóż. Następnie
rozstrzygnięto konkurs na najpiękniejszy dożynkowy wieniec. Pięcioosobowe juru przyznało, że wybór nie był łatwy. Spośród dziesięciu miejscowości I miejsce zajął reprezentant z Łepek Małych, II -
z Grabowa i III - z Gut Starych. Wszystkim zwycięzcom przyznane zostały nagrody pieniężne oraz dyplomy uznania. Po błogosławieństwie Ksiądz Proboszcz uczynił niezwykły krok ku jedności wszystkich
wiernych, gdyż podzielił się chlebem z przybyłymi na tę uroczystość, a w ślad za nim uczynił to również wójt Grabowa Józef Wiszowaty oraz inni przedstawiciele władz powiatowych i gminnych. Ten wzruszający
gest zbliżył ze sobą chyba wszystkich.
Wiele emocji dostarczył mecz piłki nożnej między mieszkańcami okolicznych wiosek. W finale wygrali gospodarze, pokonując drużynę z Zabiela 2:0. Tego dnia wieczór był wyjątkowo pogodny. Na gimnazjalnym
placu rozbrzmiewały dyskotekowe rytmy, przy których bawili się zarówno młodsi, jak i starsi. Tak wesoło w Grabowie dawno nie było. Dlaczego? Nasuwa się jedna odpowiedź: nie było człowieka, który by obudził
mieszkańców wsi z letargu, w który w ostatnim czasie zapadli. Taką nadzieję budzi nowy proboszcz ks. Janusz Kubrak, który przyznaje, że nie było łatwo zorganizować dożynki. Wielu podchodziło do tego pomysłu
sceptycznie, gdyż nie ma tu tradycji dożynkowych, było mało czasu, aby przygotować uroczystość. Jednak znalazło się wielu ludzi, którzy pomagali w przygotowaniach. Zapytany, dlaczego podjął się tego,
jak by nie było, ciężkiego zadania, odrzekł: „Wypada Bogu za dary podziękować, bo dzisiaj zanika wdzięczność wobec ludzi i automatycznie wobec Boga. Jesteśmy potrzebni jedni drugim, a szczególnie
Bóg jest nam potrzebny”. Ksiądz Proboszcz z ufnością także podkreślił, że „trzeba przełamywać bariery”. Kapłan ma jeszcze wiele planów, które chciałby zrealizować w tej parafii. Pozostaje
więc mieć tylko nadzieję, że iskra, która została wzniecona 29 września dożynkami parafialno-gminnymi rozpali w mieszkańcach Grabowa wielki ogień.
Pomóż w rozwoju naszego portalu