„Wiem o Waszych cierpieniach i pochylam przed nimi głowę. Zdaję sobie także sprawę, że przybyliście tutaj dzięki życzliwości opiekunów. Wasza postawa jest godna największego szacunku, bo mimo chorób
wyruszyliście wcześnie rano z domu, by dotrzeć do tej świątyni i przez wstawiennictwo Matki Bożej Pocieszenia znaleźć ulgę w cierpieniu. Pamiętajmy o tym, że nasze boleści i choroby ofiarowane Bogu w
sposób szczególny uczestniczą w zbawieniu świata” - podkreślił bp Adam Śmigielski SDB.
O tym, jak owocna jest modlitwa za wstawiennictwem Matki Bożej Pocieszenia, zapewnił ks. prał. Mieczysław Oset, gospodarz miejsca. „Od lat przed wizerunkiem Maryi gromadzą się wierni i wypraszają
potrzebne łaski. Istnieje nawet specjalna księga darów z wypisanymi łaskami uzyskanymi za przyczyną Matki Bożej Pocieszenia” - podkreślił Ks. Prałat.
„Do świątyni w Czeladzi przybyłam już po raz 3. I choć nie mogę tu przyjść o własnych siłach, gdyż mam wstawioną endoprotezę i każdy ruch sprawia mi trudność, to jednak z pomocą najbliższych
dotarłam na miejsce. Od 2 lat przywozi mnie tutaj wnuczek. Wyjazd na pielgrzymkę jest dla mnie dużą wyprawą. Ale traktuję go jako wielką łaskę Matki Bożej, do której mogę podążać i przed obliczem której
mogę składać swoje prośby” - powiedziała Niedzieli Elżbieta Mączka z Będzina. Jadwiga Skorus z Dąbrowy Górniczej na pielgrzymkę zabrała jeszcze 2 przyjaciółki. „Korzystając z samochodu
syna, spełniła dobry uczynek, zabierając mnie i moją sąsiadkę. Wszystkie jesteśmy schorowane, ale nie aż tak, by nie móc raz w roku udać się do czeladzkiego kościoła. I choć modlimy się w domu, słuchamy
Radia Maryja, to nie to samo. Mamy nadzieję, że wspólna modlitwa setek takich osób jak my zostanie wysłuchana” - tłumaczy Władysława Pałka z Dąbrowy Górniczej.
W tym roku do czeladzkiej świątyni przybyli przedstawiciele ponad 20 parafii diecezji sosnowieckiej. Najwięcej pielgrzymów przybyło oczywiście z Czeladzi. Ale tuż za nimi najliczniejszą grupę reprezentowali
parafianie z Targoszyc, którzy na pielgrzymkę przybyli autokarem. Duża grupa chorych przyjechała z sosnowieckiej katedry pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, z parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej
Maryi Panny w Będzinie-Syberce, św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej-Gołonogu, św. Andrzeja w Olkuszu czy św. Antoniego w Wojkowicach. Licznie reprezentowany był także Środowiskowy Dom Samopomocy „Ostoja”
z Czeladzi. Swoich przedstawicieli miało Hospicjum Domowe im. św. Tomasza w Sosnowcu oraz Szpital św. Barbary z ks. kapelanem Andrzejem Sobaszkiem na czele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu