Tradycyjny festyn parafialny, który odbywa się na zakończenie roku szkolnego, był swego rodzaju przygotowaniem do obchodzonego w lipcu odpustu ku czci św. Anny, patronki parafii na wrocławskim Oporowie.
Chociaż organizacja festynu wymagała znacznego wysiłku, konkretnej pomocy udzielili wszyscy parafianie. Zorganizowano stoliki i krzesła ogrodowe, odbył się pokaz jazdy konnej, występ kabaretu stworzonego
przez uczniów miejscowego Gimnazjum nr 40. Zespół muzyczny zaprezentował poezję śpiewaną. Wiele osób ofiarowało swój wolny czas i swoje talenty. Odnosiło się wrażenie, że dzięki ich zaangażowaniu organizacja
festynu nie był kłopotem, ale dziełem, które rodzi radość, satysfakcję, poczucie więzi. To poczucie jest ważne, bo przecież parafianie tworzą bardzo różnorodne środowisko.
26 lipca parafia przeżywała odpust ku czci swojej patronki św. Anny. Jak co roku dzień ten poprzedzony był przygotowaniem duchowym, które prowadził ks. Piotr Kwiecień. Przez kolejne trzy dni wierni
słuchali nauk i trwali na modlitwe przed Najświętszym Sakramentem. Sam dzień odpustu był radosnym dziękczynieniem za dar wiary, za parafię i obecność Boga w tym miejscu, w którym w 1938 r. niemieccy
katolicy wybudowali kościół. Po wojnie opiekę duszpasterską przejęli tu księża misjonarze ze Zgromadzenia św. Wincentego á Paulo. Parafia została oficjalnie erygowana w 1952 r.
Te dwa wydarzenia - festyn parafialny i odpust - pokazują cechy charakteru parafian od św. Anny. Z jednej strony wykazują oni chęć zaangażowania, radość wspólnej obecności i życzliwość,
a z drugiej pragną modlitwy, potwierdzenia, że bez pomocy Bożej nic się nie udaje. Modlitwy jest tutaj sporo: czuwania całonocne przygotowywane przez parafian w pierwszą sobotę miesiąca i nabożeństwa
fatimskie, a także coraz powszechniejsza osobista modlitwa przed Chrystusem w Eucharystii. Jakże to cieszy przed zbliżającym się Rokiem Eucharystycznym. Dla nas kapłanów wielką radością jest świadomość,
że parafianie modlą się także za nas.
W parafii istnieje wspólnota, która codziennie modli się za każdego z czterech kapłanów. Wiele modlitwy jest w Domu Pomocy Społecznej, w którym od ponad 20 lat sprawowana jest Eucharystia. Jak nie
dziękować za dar modlitwy zanoszony przez ludzi chorych, często samotnych, zmagających się z różnymi doświadczeniami życiowymi.
Moim pragnieniem jest, by duch modlitwy ogarniał całą parafię. W tym duchu człowiek podoła wszelkim wezwaniom. Św. Wincenty á Paulo, założyciel naszego zgromadzenia, powiedział: „Dajcie mi człowieka
modlitwy, a będzie zdolny do wszystkiego”. Tych wyzwań jest sporo: integracja środowiska, troska o dzieci i młodzież, pomoc ubogim, rozbudowa kościoła (obecnie jest 6200 parafian, a nieustannie
przybywają nowi). Widząc rozmodlonych ludzi, ich życzliwość i zaangażowanie, ufnie patrzę w przyszłość, dziękując Bogu za naszą parafię.
Na 31 maja zaplanowane jest ogłoszenie uznania przez Stolicę Apostolską cudu eucharystycznego, do jakiego doszło w Indiach. 15 listopada 2013 roku w czasie porannej Mszy św., odprawianej przez ks. Thomasa Pathickala w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur, w stanie Kerala, na konsekrowanej hostii pojawiła się twarz Jezusa Chrystusa.
O watykańskim uznaniu cudu poinformował 9 maja abp Joseph Pamplany, metropolita Tellicherry obrządku syromalabarskiego. Uroczyste ogłoszenie tej decyzji nastąpi w kościele w Vilakkannur podczas Mszy odprawianej przez nuncjusza apostolskiego w Indiach abp. Leopoldo Girellego.
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi.
Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością.
Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z
roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku
notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana
Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele
św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach
i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem
generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana
przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka.
Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do
Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować
nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo
św. Jana Nepomucena.
Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej
Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć
od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana
ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława
IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których
król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu
Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach
i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św.
Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego.
Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak
historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną
śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego
święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej
i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada
św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św.
Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie
Europę.
W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza
granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero
z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził
oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także
teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy,
Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII
zaliczył go uroczyście w poczet świętych.
Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana.
Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej
Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych
drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie,
komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie.
Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy
na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy
druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę.
Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską
w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych
kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych
ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi
biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.
W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych.
Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one
pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak
zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.
Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał
swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony
też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce
jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej
sławy i szczerej spowiedzi.
Tyle liczy już parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie, położona u stóp tronu naszej Matki, Pani Jasnogórskiej. Dlatego pod tym właśnie hasłem organizujemy nasz coroczny festyn.
Parafia słynie z organizacji wyjątkowych imprez, które mają na celu integrację wiernych oraz całej lokalnej społeczności. Zaproszenie do uczestnictwa w tym niecodziennym wydarzeniu skierowane jest nie tyko do parafian, ale także do wszystkich częstochowian.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.