Reklama

Druh Zygmunt odszedł ku Dolinom

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z wielkim bólem przyjąłem wiadomość o śmierci druha
ŚP. Zygmunta Łęskiego
Wielkiego patrioty, żołnierza walczącego o niepodległość Ojczyzny, wielce zasłużonego i szanowanego wychowawcę młodzieży.
Radnego I kadencji Rady Miasta Częstochowy.
Laureata wyróżnienia „Tym, co służą Miastu i Ojczyźnie”.
Był dla nas wzorem obywatelskiej postawy i wierności wyznawanym wartościom.
Prezydent Miasta Częstochowy

Tadeusz Wrona

17 sierpnia br. Częstochowa straciła jednego ze swych najwybitniejszych mieszkańców. W drodze na Rysy, w ukochanych przez siebie Tatrach zginął druh Zygmunt Łęski, harcerz, żołnierz AK, wybitny pedagog i piewca piękna ojczystego kraju.
Zygmunt Łęski urodził się w 1923 r. Od 1939 r. był członkiem „Szarych Szeregów”, a od 1944 r. walczył w oddziałach Armii Krajowej. Od stycznia 1945 r. prowadził działalność w szeregach Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Aresztowany przez NKWD w więzieniach stalinowskich spędził 7 lat. Zwolniony w 1951 r. ukończył studia i pracował jako pedagog. Działał w harcerstwie, należał do niego od lat 30. XX w., i w PTTK. Był przewodnikiem turystycznym i zapalonym grotołazem.
Częstochowa żegna swego wybitnego Syna, dla którego hasło: „Bóg, Honor i Ojczyzna” było dewizą na całe bogate, pełne wartości życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Nie śpij! Czuwaj!

2025-06-06 17:27

Grażyna Kołek

W wigilię Zesłania Ducha Świętego gromadzimy się na modlitwie. Diecezjalne czuwanie odbędzie się w kościele pw. NMP na Piasku. Zaprasza na nie Komisja Główna Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Modlitwa czuwania będzie trwać również w wielu innych miejscach. Oto niektóre z nich.

Kościół pw. NMP Na Piasku
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję