Reklama

Z „Niedzielą Przemyską” na wakacyjnych szlakach

Klasztor, w którym straszy

Niedziela przemyska 32/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W południowo-wschodniej Polsce, nieopodal Sanoka, w malowniczej dolinie Osławy leży miasteczko Zagórz o ponad 700-letniej historii. Jego największą atrakcją są jedne z nielicznych w Polsce ruiny kościoła i klasztoru Karmelitów Bosych.
Zagórz, należący obecnie do jednych z głównych węzłów komunikacyjnych w Bieszczadach, lokowano na początku XIV w. Jego dynamiczny rozwój nastąpił w XIX w., kiedy zbudowano linie kolejowe na Węgry oraz do Lwowa. Zespół obiektów klasztornych i kościół ufundował jako wotum za ocalenie życia Jan Franciszek Stadnicki, wojewoda wołyński, właściciel Leska. Przekazał on zakonnikom stały fundusz na utrzymanie w szpitalu klasztornym kombatantów, uczestników bitwy pod Wiedniem z roku 1683. Budowę klasztoru i kościoła zakończono około 1730 r., wzniesiono także mury obronne i fortyfikacje. W kościele zastosowano unikalne rozwiązanie ośmiobocznej nawy głównej, zaś ambonę umieszczono po prawej stronie, zamiast tradycyjnego ulokowania po lewej stronie. W klasztorze mieszkało kilkunastu zakonników, którzy prowadzili działalność duszpasterską także w innych miejscowościach Podkarpacia. Utrzymywali oni stały kontakt z klasztorem Franciszkanów w Sanoku, oddalonym od Zagórza o 7 kilometrów.
Zagórz od roku 1772 do 1918 należał do ziem pod zaborem austriackim. W latach 70. XVIII w. wojska rosyjskie oblegały klasztor, w którym schronili się konfederaci barscy. Zniszczenia spowodowane walkami wkrótce naprawiono, jednak drugi pożar strawił zagórskie zabudowania w 1822 r. Mimo wielkiego zaangażowania, nie udało się już nigdy w pełni odbudować spalonych obiektów. Najprawdopodobniej pożar wybuchł za przyzwoleniem rządu austriackiego, ponieważ w klasztorze ukrywali się polscy patrioci. Po kasacie zakonu w roku 1831 władze zamieniły karmel na schronisko dla ubogich i emerytowanych żołnierzy. Klasztor popadł w ruinę, ostatecznie w 1831 r. spłonął, a dobra zakonne zostały przejęte przez zaborcę.
Prawie 180 lat obiekty pozostawały bez opieki i coraz bardziej niszczały. Po II wojnie światowej ruiny klasztoru i kościoła zostały oddane kurii przemyskiej, która w 1957 r. przekazała je karmelitom bosym. Odbudowa wymagała olbrzymich nakładów finansowych, mimo to zakonnicy z zapałem przystąpili do najbardziej pilnych prac remontowych: odgruzowali kamienną studnię, uporządkowali otoczenie, zaczęli naprawiać mury kościoła. Jednak w 1962 r. władze państwowe zakazały dalszych prac. Ostatecznie karmelici opuścili Zagórz, a zespół klasztorny przeszedł na własność państwa w roku 2000. W ciągu kilku ostatnich lat odbudowano jedną z dwu barokowych wież kościelnych oraz figurę Matki Bożej.
O zagórskim karmelu powstało wiele legend i opowieści. Według jednego z podań klasztor podpalił w r. 1822 ówczesny przeor Grzegorz Nieczuja, dawny żołnierz napoleoński. Bolał on nad osłabieniem karności zakonnej. Od płonącej głowni, którą zdesperowany przeor wrzucił do spichlerza, zajął się cały klasztor, a on sam zginął w płomieniach. Legenda głosi, że pośród ruin spotkać można widmo zakonnika w brązowym habicie. Niekiedy widzi się go, jak skuty łańcuchami, klęczy w ruinach kościoła. Kiedy indziej daje się zauważyć na dawnym dziedzińcu, trzymając w ręce zapaloną pochodnię.
Inna legenda opowiada o zjawie, jaką jest duch brata Leona. Podanie głosi, że niegdyś, nad ruinami kościoła pojawiały się duchy pogrzebanych przy klasztorze karmelitów i żołnierzy, jednak z upływem lat rozeszły się one po świecie. Został tyko jeden, samotny duch brata Leona, który budził przerażenie wśród ludzi. Widywano go nieraz, jak w poszukiwaniu towarzystwa zbliżał się do okolicznych domów.
W legendzie o kamiennym rycerzu wykorzystano fakt, że w klasztorze mieszkało wielu uciekinierów, konfederatów barskich. Jednym z nich był pewien żołnierz, któremu po śmierci ufundowano w kościele epitafium z wyrzeźbionym rycerzem. W czasie pożaru świątyni w 1822 r. z pękniętej płyty epitafium uniósł się kamienny rycerz. Niekiedy jest on widywany nad klasztorem. Szczególnie podczas bezchmurnych księżycowych nocy daje się słyszeć chrzęst jego żelaznej zbroi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny: Padają gorzkie słowa o stosunkach Polaków do Niemców - nie mogę się z tym pogodzić

2025-07-15 10:40

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

- Padają różnego rodzaju komentarze i gorzkie słowa, które rozgrzewają opinię publiczną i pogłębiają podziały. Nie mogę się z tym pogodzić - mówi abp Józef Kupny odnosząc się do napięć w relacjach polsko-niemieckich. - Jako następca Bolesława Kominka czuję się wręcz zobowiązany, by przypomnieć, iż to z właśnie Wrocławia wyszła niesamowita iskra pojednania polsko-niemieckiego. Pragniemy ją kontynuować - powiedział KAI metropolita wrocławski i zastępca przewodniczącego Episkopatu.

Podziel się cytatem - Ten dokument, stworzony ręką wrocławskiego kardynała Bolesława Kominka, a podpisany w 1965 roku przez polskich biskupów (m.in. Karola Wojtyłę czy Stefana Wyszyńskiego), wydaje się dzisiaj coraz bardziej aktualny. Wobec przypomnianego ostatnio w debacie publicznej hasła: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem", chciałbym w odpowiedzi zacytować wyżej wymienione orędzie, które wręcz woła o przypomnienie. To dokument przełomowy i tak bardzo potrzebny zarówno 60 lat temu - a jak się okazuje - także i dziś - oznajmia hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Nie mogę się pogodzić się z hasłem: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem"

2025-07-15 12:01

BP KEP

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

- Wobec przypomnianego ostatnio w debacie publicznej hasła: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem", chciałbym w odpowiedzi przypomnieć orędzie biskupów polskich do niemieckich, które teraz woła o przypomnienie – mówi abp Józef Kupny

Metropolita wrocławski i zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zauważa narastające napięcie stosunków polsko-niemieckich w obszarze życia społeczno-politycznego. - Padają różnego rodzaju komentarze i gorzkie słowa, które rozgrzewają opinię publiczną i pogłębiają podziały. Nie mogę się z tym pogodzić. Jako metropolita wrocławski czuję się wręcz zobowiązany, by przypomnieć, iż to właśnie z Wrocławia wyszła niesamowita iskra pojednania. Pragniemy ją kontynuować – mówi abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Argentyna: na peryferiach Buenos Aires powstanie Miasteczko Papieża Franciszka

2025-07-15 17:28

[ TEMATY ]

Argentyna

Miasteczko Papieża Franciszka

Jorge Mario Bergoglio

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek

Papież Franciszek

W La Matanza, na przedmieściach Buenos Aires powstanie Miasteczko Papieża Franciszka. Jest to inicjatywa tamtejszej diecezji San Justo i lokalnych parafii. Kilka dni temu kierujący diecezją bp Eduardo García przedstawił projekt papieżowi Leonowi XIV w Watykanie.

Celem Miasteczka Papieża Franciszka jest z jednej strony zapewnienie dachu nad głową tysiącom rodzin, z drugiej zaś - wprowadzenie w życie zasad, którymi kierował się pochodzący z Argentyny papież: integracji, solidarności, sprawiedliwości społecznej i braterstwa. „Jedność jest ponad konfliktem, rzeczywistość jest ponad ideą, całość jest więcej niż sumą części, a czas jest ważniejszy niż przestrzeń” - tą myślą Franciszka podsumowują swe przedsięwzięcie inicjatorzy budowy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję